Kylian Mbappe na rozdrożu swojej kariery, ale o jego jakości nie ma co nikogo przekonywać. Fot. Insidefoto/SIPA USA/PressFocus.pl


Życie bez Mbappe

PSG ma szykować się na odejście swojego supergwiazdy. Czy to oznacza, że zespół może poradzić sobie bez niej w Lidze Mistrzów?


Trener Realu Sociedad stawia wszystko na jedną kartę. Marzenie, jakim jest pokonanie PSG i dotarcie do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, stało się celem nadrzędnym zespołu.


Wszystkie ręce na pokład

W pierwszym spotkaniu w Paryżu ekipa z San Sebastian przegrała 0:2. Imanol Alguacil wierzy, że dwumecz z francuską drużyną da się jeszcze wygrać. – Dlaczego nie możemy pokonać Paris Saint-Germain, rozegrać świetnego meczu pucharowego i przejść dalej? – rzucił w eter pytanie opiekun Realu Sociedad. Oczywistym jest, że zespół z Kraju Basków nie jest faworytem, szczególnie po porażce sprzed 3 tygodni. Mimo wszystko wiara w zespole nie zanikła, a szkoleniowiec robi wszystko, żeby jego drużyna odrobiła dwubramkową stratę na własnym terenie.


Z tego powodu Alguacil dał odpocząć większości kluczowym graczom podczas ostatniego ligowego pojedynku z Sevillą. Na ławce rezerwowych cały mecz przesiedzieli Mikel Merino, Takefusa Kubo, czy Mikel Oyarzabal. Ten ostatni nie jest też jeszcze w pełni sił. To samo dotyczy Andera Barrenetxeiego. Ten ostatni nabawił się kontuzji podczas starcia z Villarrealem niecałe 2 tygodnie temu. Obaj nie są w 100 proc. gotowi do gry, ale Alguacil ma zamiar z nich skorzystać. „Wszystkie ręce na pokład” – z takim przesłaniem Real Sociedad zagra z mistrzami Francji.


Ci przyjadą do Hiszpanii osłabieni. Zabraknie przede wszystkim Marco Asensio, który w niedawnym pojedynku z Monaco doznał urazu kolana. Nieobecni będą także kontuzjowani Presnel Kimpembe i Milan Szkriniar. Luis Enrique przekazał jednak opinii publicznej także dobre wieści. Do składu wrócą Marquinhos i Danilo, którzy w minionej kolejce Ligue 1 pauzowali. Jednak sytuacja kadrowa jest jednym z najmniejszych problemów, z jakimi musi zmagać się Luis Enrique…


Powiedział „nie”

Hiszpański trener musi opanować napiętą atmosferę, jaka wytworzyła się wokół zespołu w piątek. W przerwie meczu ligowego zdjął z boiska gwiazdę, Kyliana Mbappe. Napastnik po decyzji Enrique nie zdecydował się na oglądanie meczu wraz z resztą na ławce rezerwowych, lecz udał się na trybuny, dołączając do swojej rodziny. Francuskie media od razu połączyły sytuację z odejściem Mbappe z klubu, które nieuchronnie się zbliża. „Ten, który powiedział NIE Nasserowi (właścicielowi PSG)”, jak określa go „L’Equipe”, najprawdopodobniej zamieni PSG na Real Madryt, a jego absencja w drugiej połowie w starciu z Monaco miała być karą za nielojalność.


Zagra?

Luis Enrique po meczu tonował nastroje, mówił, że decyzja o zmianie Francuza była w 100 proc. podjęta przez niego. Szkoleniowiec ma przyzwyczajać drużynę do tego, że za niedługo zabraknie najlepszego strzelca. Czy to już konflikt? Na razie trudno stwierdzić. Pewne jest, że Enrique nie może pozwolić sobie na całkowitą rezygnację z usług napastnika. To z całą pewnością groziłoby obniżeniem możliwości ofensywnych PSG, a tym samym… porażką z Realem Sociedad. Przez to Mbappe w tej wojnie psychologicznej wydaje się na wygranej pozycji. Piłkarz bez PSG przeżyje, ale zespół bez niego może mieć trudności z awansem do kolejnej fazy.

Kacper Janoszka