Życie bez Bukayo
W noworocznym meczu Arsenal będzie musiał sobie radzić bez swojej największej gwiazdy. Oficjele już kombinują, kogo ściągnąć zimą w miejsce Bukayo Saki.
Bukayo Saka strzelił w tym sezonie 9 goli i zanotował 13 asyst. Fot. Bruno de Carvalho/SOPA Images/SIPA USA/PressFocus
Tuż przed Świętami Bożego Narodzenia „Kanonierzy” grali londyńskie derby z Crystal Palace. Szybko strzelili pierwszego gola i wygrali 5:1, ale sukces przypłacili jakże bolesną stratą Bukayo Saki. Skrzydłowy i najlepszy zawodnik Arsenalu doznał kontuzji uda i opuścił boisko w 24 minucie. Szacuje się, że ponownie do gry będzie gotowy w marcu, co jest fatalną wiadomością dla zespołu. Licząc wszystkie rozgrywki, 23-latek zagrał w 24 meczach, strzelił 9 goli i zanotował 13 asyst. Dla trenera Mikela Artety to zawodnik nieoceniony.
Pszczeli duet żądli
Bez niego Arsenal pokonał ostatnio beniaminka Ipswich Town, ale skromnie, bo ledwie 1:0. W Nowy Rok przyjdzie mu zamknąć 19. kolejkę Premier League wyjazdem do Brentford, ligowym średniakiem, który jak na razie przegrał wszystkie mecze z „wielkimi” angielskiego futbolu. Jego sytuacja kadrowa jest jeszcze gorsza niż Arsenalu, bo wypaść na to spotkanie może nawet 11 piłkarzy! Po stronie „Kanonierów” nie zagra też zapewne trójka obrońców – Oleksandr Zinczenko, Ben White i Takehiro Tomiyasu (niestety, to raczej nie podniesie z ławki Jakuba Kiwiora). Konieczność defensywnych rotacji nie jest jednak dla Artety niczym nowym, bo przez cały 2024 roku w obronie ciągle ktoś łapie jakieś kontuzje (albo kartki). Być może właśnie z tego powodu ostatnie czyste konto na wyjeździe w Premier League jego zawodnicy zachowali 3,5 miesiąca temu, bo 15 września w prestiżowym starciu z Tottenhamem. Na Brentford trzeba będzie uważać, bo w jego ataku bryluje duet Bryan Mbeumo – Yoane Wissa, który strzelił 19 z 32 goli „Pszczół” w tym sezonie! Co ciekawe, aż 26 bramek zespół ten zdobył przed własną publicznością. Dla Arsenalu to nie będzie spacerek!
Człowiek za 100 baniek
„Kanonierzy” są jednak w bardzo dobrej formie, bo z 8 ostatnich spotkań ligowych wygrali 5, a 3 zremisowali. Tamtejsi działacze zastanawiają się więc, jak w trakcie zimowego okienka transferowego rozwiązać sprawę Bukayo Saki. W pierwszej linii Arsenal ma w sumie 6 piłkarzy na 3 pozycje, choć oczywiście Arteta może nieco kombinować i przesuwać wyżej choćby Martina Odegaarda. Jednakże bardzo prawdopodobne jest, że klub sięgnie po nowego skrzydłowego, także dlatego, że kontuzji kolana doznał również Raheem Sterling.
W eterze już przewija się kilka nazwisk. Jednym z nich jest Omar Marmoush, gwiazda Eintrachtu Frankfurt; drugim Matheus Cunha, lider Wolverhampton Wanderers; trzecim Randal Kolo Muani, który zawodzi w PSG. Najbardziej prawdopodobny wydaje się ten ostatni, ponieważ Arsenal mógłby ściągnąć go w ramach wypożyczenia, nie naruszając tym samym zasad Finansowego Fair Play, z którymi wolałby nie zadzierać. Marmoush kosztowałby dziesiątki milionów euro, a Wolves nie palą się do oddawania Brazylijczyka. Kolo Muani, za którego paryżanie zapłacili Eintrachtowi prawie 100 mln euro w 2023 roku, pasowałby do taktyki Artety, bo choć jest środkowym napastnikiem, to swobodnie czuje się także na skrzydle i nie jest typowym „lisem pola karnego”. Dodatkowo możliwość transferu czasowego jest korzystna dlatego, że po sezonie mógłby wrócić do PSG, kiedy Saka będzie już gotowy do gry.
Piotr Tubacki
PREMIER LEAGUE
Środa: Brentford – Arsenal (18.30). Poniedziałkowe mecze zakończone po zamknięciu wydania.