Łzy w oczach
Przenosiny na Nową Bukową wywołują spore emocje w całym środowisku GKS-u Katowice.
Jesienią GieKSa przegrała z Górnikiem na wyjeździe 0:3. Fot. Norbert Barczyk/PressFocus
Moc wrażeń
Konferencja prasowa z udziałem klubowych duetów nie została zorganizowana przez przypadek. Po pierwsze spotkanie Górnika z GieKSą z założenia powinno być wyjątkowe, jako derbowe starcie zaprzyjaźnionych klubów. Jednak najważniejsze jest, że będzie to pierwsza sportowa rywalizacja przy Nowej Bukowej. Środowisko GieKSy długo czekało na przenosiny z wysłużonej Bukowej na nowy obiekt i w końcu się doczekało. W niedzielę rozpocznie się nowy rozdział w historii klubu. Emocje udzielają się nie tylko kibicom, którzy nie mogą się doczekać niedzielnego meczu, ale także piłkarzom GKS-u. – Jako bardzo doświadczony zawodnik wchodziłem na ten obiekt i pojawiły mi się łzy w oczach. Dla każdego z nas to wyjątkowa chwila, pełna wrażeń – powiedział Adrian Błąd. Wtórował mu trener Rafał Górak. – Byłem tutaj, gdy wbijano pierwszą łopatę pod budowę. Widziałem, jak ten stadion rośnie. Budowa nabierała takiego tempa, że nagle okazało się, że pozostało kilka dni do niedzielnego meczu z Górnikiem. To dla mnie ogromnie ważny moment i jestem niesamowicie szczęśliwy z tego powodu, że mogę w tym uczestniczyć. Ponadto czuję też dumę z powodu tego, że na tym stadionie grać będziemy w ekstraklasie – podkreślił szkoleniowiec GieKSy.
Komplet kibiców
Jednak nie tylko katowickie środowisko zwraca uwagę na to, jak wyjątkowy będzie niedzielny mecz. Podkreślił to także Jan Urban. – Każdy chciałby wystąpić w takim spotkaniu. Chcąc niechcąc wchodzimy do historii. W niedzielę obie drużyny będą chciały wygrać. Życzę sobie, aby kibice zapamiętali to spotkanie także z dobrej gry. Oby tylko w niedzielę nie padało, bo deszcz nie sprzyja płynnej grze – powiedział opiekun Górnika. O tym, że spotkanie będzie szczególne dla historii GieKSy, świadczy też zapowiadana frekwencja. Bilety wyprzedały się do minionego poniedziałku, więc wielu chętnym z pewnością nie udało się dostać wejściówki. To oznacza, że z trybun spotkanie będzie oglądać 15 tysięcy kibiców Górnika i GKS-u. To o tyle niesamowite, że na starym stadionie przy Bukowej w ostatnich latach wchodziło maksymalnie nieco ponad 7000 ludzi.
Nie ma mowy o presji
Wydawać by się mogło, że tak wyjątkowy moment w historii GieKSy oraz fakt wyprzedania wszystkich karnetów i biletów na premierowe starcie na nowym stadionie w niebywale szybkim tempie mogą wpłynąć na piłkarzy gospodarzy. W końcu dobrze by było rozpocząć nowy rozdział od zwycięstwa z Górnikiem, z którym jesienią katowiczanie przegrali przy Roosevelta 0:3. Adrian Błąd podkreślił jednak, że presja nie może przygnieść zawodników Rafała Góraka. – Nie wypada o niej mówić. Jeżeli ktoś ją odczuwa, powinien zmienić zawód. Zrobimy wszystko, żeby stworzyć wielkie święto śląskiego futbolu – przekazał skrzydłowy GKS-u. Nie ma więc wymówek – obie drużyny będą chciały pokazać ładny dla oka futbol, o czym też przekonywał trener Jan Urban. Oby tak było – oby piłkarze dopasowali się jakością na boisku do prestiżu wydarzenia.
Kacper Janoszka
Kibice charytatywnie
Podczas spotkania GKS-u Katowice z Górnikiem Zabrze sprzedawany będzie magazyn „Bukowa” stworzony przez kibiców. Przed laty (2003-12) ukazały się 124 wydania tego magazynu i ekipa redakcyjna zdecydowała się na stworzenie kolejnego numeru, specjalnie z okazji otwarcia Nowej Bukowej. W magazynie można przeczytać rozmowy z legendami GKS-u (Piotr Piekarczyk, Gerard Rother czy Franciszek Sput), obecnymi członkami katowickiego zespołu (Rafał Górak, Adrian Błąd), byłymi trenerami (Adam Nawałka) czy też zawodnikami, którzy przez lata rywalizowali przeciwko GieKSie (Radosław Majdan, Tomasz Wieszczycki). Magazyn sprzedawany będzie w 16 punktach na stadionie przy Nowej Bukowej. Sprzedaż magazynu jest akcją charytatywną – całość zysku przekazana zostanie Domowi Aniołów Stróżów.