Zwolniona za wyjaśnienia
W Lechii Gdańsk panuje chaos. Wynika to z tego, że w klubie brakuje pieniędzy oraz zawodników do gry.
Sytuacja finansowa gdańszczan jest fatalna, o czym świadczy kara nałożona przez FIFA na Lechię. 2 lipca światowa federacja nałożyła na klub banicję, która uniemożliwia kontraktowanie i rejestrowanie nowych zawodników. Jest to pokłosie żądań MFK Rużomberok – Słowacy domagają się zapłaty zaległych pieniędzy za transfer Tomasza Bobczka. Kwota długu sięga 600 tysięcy euro. Dopóki transakcja nie zostanie opłacona, Lechia nie będzie mogła podpisać umów z nowymi graczami, a to z całą pewnością będzie rodziło problemy. Trener Szymon Grabowski w niedawnym sparingu z Legią Warszawa miał do dyspozycji tylko 16 piłkarzy.
O tym, że wypłaty dla zawodników nie są realizowane na bieżąco, nie trzeba wspominać. Lechia ma także zaległości wobec Duszana Kuciaka oraz Ilkaya Durmusa, których w klubie już nie ma. Przed startem ekstraklasy brakuje sponsorów. Sytuacja jest więc trudna, a odpowiedzialny za zaistniały stan jest poza zasięgiem; szef klubu Paolo Urfer usunął się w cień. Sytuację Lechii próbowała wyjaśnić na portalu „X” dyrektor zarządzająca Magdalena Urbańska.
„Proces licencyjny był i nadal jest bardzo wymagający pod kątem formalnym, jak i finansowym. Cały sezon 2023/2024 porządkowaliśmy sytuację finansową, w większości po przeszłości. Równocześnie Klub starał się stworzyć jak najlepsze warunki dla Drużyny w walce o awans - nadrzędny cel, który przyświecał wszystkim. Tu ukłony dla firm współpracujących, które są z Klubem pomimo niełatwej sytuacji finansowej i wierzą, tak jak My, że naszą, wspólną ciężką pracą, Lechia ustabilizuje swoje finanse. Obecnie jest jeszcze bardziej intensywnie i moment wymagający dużego nakładu pracy (zamykamy sezon 2023/2024 i rozpracowujemy kolejny), gdzie np.: obowiązki trzech osób wykonuje jedna (nie mam tu na myśli ani sprzedaży ani komunikacji) Dlaczego? Bo obecnie nie możemy pozwolić sobie na to aby zatrudniać. Dlaczego? Bo awans w trakcie jednego sezonu był także znaczącą inwestycją.
Ale:
Umowy o pracę są wypłacane regularnie, tu nie ma zaległości. Pozostałym pracownikom oraz współpracownikom, w poniedziałek, 8 lipca, została wypłacona jedna pensja. Obecnie, formalnie, mamy zaległość w wynagrodzeniu B2B - za maj. Pracujemy, kiedy nie jest łatwo i większość w Klubie boryka się z brakiem stabilizacji finansowej. Zapytacie gdzie są Sponsorzy. Energa odmówiła współpracy, co mogliście przeczytać wcześniej w mediach. Dział Marketingu i Sprzedaży, pracuje nad kolejnymi. Czekamy na efekty. Rozumiem, że najłatwiej jest stwierdzić brak kompetencji aczkolwiek, skupiamy się na tym co kluczowe dla operacyjności Klubu”
Taki komunikat (cytujemy w pisowni oryginalnej)wystosowała do kibiców dyrektor Urbańska. Okazało się, że nie była to najrozsądniejsza dla niej decyzja. Wczoraj, dzień po publikacji powyższej informacji, straciła pracę, o czym poinformował portal „Meczyki”.
Atmosfera jest napięta i nie wiadomo, czy Lechia będzie w stanie wyjść z kryzysu. W końcu problemy finansowe klubu nie wzięły się znikąd, tylko nawarstwiały się od miesięcy. Wynik sportowy drużyny Szymona Grabowskiego był zupełnym przeciwieństwem tego, jak wygląda sytuacja klubu za kulisami. Awans do ekstraklasy był wynikiem ponad stan.
Za nieco ponad tydzień rozpoczynają się zmagania na najwyższym szczeblu rozgrywkowym, a Lechia wydaje się po prostu niegotowa. Szymon Grabowski ma do dyspozycji ograniczoną liczbę graczy, a dodatkowo na turniej piłkarski na igrzyskach wyjeżdża Maksym Chłań.
Kacper Janoszka