Zostały tylko wspomnienia

Obecnie w stolicy Chorwacji rywalizują przedstawiciele stylu klasycznego, kiedyś dla nas koronnego, ale... zostały po tym tylko wspomnienia. Wczoraj pisaliśmy o ewentualności walki o trzeci stopień podium z udziałem Mateusza Bernatka (77 kg), mającego w przeszłości sukcesy w postaci wicemistrzostwa świata i Europy, ale na nadziejach się skończyło. Przesądziła o tym porażka w pojedynku repesażowym z Amerykaninem Kamalem Beyem aż 2:11.

Przed podobną perspektywą stanął - a właściwie ciągle stoi - Olivier Skrzypczak (68 kg). W pierwszej walce pokonał Koreańczyka z południa Dahuyna Kima 6:1, na chwilę rozbudzając nadzieje, ale (częściowo) prysły one po porażce 0:8 z Georgim Tibilovem z Serbii. I właśnie od tego zawodnika zależało, czy Polak dopcha się do repesażu, a w dalszej perspektywie do walki o brąz, czy też pożegna się z mistrzostwami definitywnie. Rozstrzygnie się to dzisiaj.

Wczoraj walczył jeszcze Gerard Kurniczak w wadze 130 kg. Walczył tylko raz - przeciwko Niemcowi Lucasowi Lazogianisowi - i poniósł porażkę 1:3. Ponieważ Niemiec w kolejnym pojedynku przegrał, Kurniczak zakończył swój udział w rywalizacji.

Dzisiaj zaprezentują się dwaj ostatni reprezentanci Polski: Arsłambek Salimow (67 kg) zmierzy się w pierwszej walce z Mołdawianinem Walentinem Peticem, a Szymon Szymonowicz (87 kg) z Hamzą Sertcanli (Szwecja).

WYNIKI

Styl klasyczny

55 kg: 1. Vahktang Lolua (Gruzja), 2. Payam Balootaki (Iran) , 3. Huoying Shi (Chiny) i Eldaniz Azizli (Azerbejdżan).

77 kg: 1. Malkhas Amojan (Armenia), 2. Nao Kusaka (Japonia), 3. Ahmet Yimaz (Japonia) i Robert Fritsch (Węgry).

82 kg: 1. Gholamreza Farokhsenjani (Iran), 2. Gela Bolkwadze (Gruzja), 3. Taizo Yoshida (Japonia) i Karlo Kodrić (Chorwacja).

130 kg: 1. Amin Mirzazadeh (Iran), 2, Darius Vitek (Węgry), 3. Paweł Hlinczuk (UWW) i Elias Kuosmanen (Finlandia).

*UWW - zawodnicy dopuszczeni warunkowo, pozbawieni prawa do występów pod flagą swojej ojczyzny. Chodzi głównie o Rosjan.