Złość, smutek i zdenerwowanie
Rozmowa z Patrikiem Hellebrandem, pomocnikiem Górnika Zabrze
Patrik Hellebrand uważa, że Górnik zasłużył na wygraną. Fot. Mateusz Sobczak/PressFocus
- Uważam, że po pierwszej połowie powinniśmy wygrywać 3:0! Mieliśmy takie okazje, które powinniśmy zamienić na bramkę. To się nie udało… Zdobyliśmy tylko jednego gola. A piłka nożna czasem jest taka, że gdy nie wykorzystuje się swoich sytuacji, to za chwilę samemu się traci bramki. To bardzo smutny moment dla nas.
Sądzi pan, że porażka była głównie wynikiem braku skuteczności w pierwszej połowie?
- Na pewno. Już po pierwszej połowie powinniśmy zamknąć mecz. W przerwie już to wiedzieliśmy i powiedzieliśmy sobie, że musimy dalej zachować koncentrację, żeby szukać kolejnego gola. Wynik jednak jest, jaki jest. Legia nas niczym nie zaskoczyła. Byliśmy bardzo dobrze przygotowani do tego meczu. Po prostu nie wykorzystaliśmy swoich sytuacji, a przeciwnicy mieli trochę szczęścia.
Po zeszłotygodniowym meczu z GKS-em Katowice wielu zawodników Górnika także mówiło o tym, że mecz powinniście wygrać. Co pan czuje po drugim spotkaniu, w którym powinniście kilka razy trafić do siatki, a trafiacie raz i przegrywacie?
- Czuję złość, smutek, zdenerwowanie. Gramy dla kibiców i dla nich chcieliśmy ten mecz wygrać. Wiemy o tym, że rozegraliśmy już kilka meczów w tym sezonie, które powinniśmy zakończyć zwycięstwem, a ostatecznie straciliśmy punkty. Dlatego właśnie nie jesteśmy na takim miejscu w tabeli, na jakim chcielibyśmy być. Musimy skupić się na tym, żeby takich spotkań nie przegrywać.
Celem Górnika jeszcze niedawno był awans do strefy pucharowej. Jeśli zdobywca Pucharu Polski, Pogoń lub Legia, znajdzie się na podium w ekstraklasie, czwarte miejsce w tabeli będzie gwarantowało udział w Lidze Konferencji. Sądzi pan, że wejście do europejskich pucharów jest jeszcze możliwe w przypadku Górnika?
- Wszystko jest możliwe. Ekstraklasa jest tak nieprzewidywalna, że można wygrać dwa mecze i znaleźć się na dobrej lokacie. Chcemy się znaleźć w pucharach. W najbliższy piątek gramy ze Stalą w Mielcu i zrobimy wszystko, żeby zdobyć tam trzy punkty.
Czego Górnik potrzebuje, żeby podnieść się po dwóch ostatnich porażkach?
- Przyda nam się przede wszystkim dobre nastawienie. Gramy dobrze i musimy tak grać cały czas, ale potrzebujemy też strzelać bramki.
Rozmawiał Kacper Janoszka