Jedenastka z Gliwic wygrywa latem sparing za sparingiem. Na rozkładzie ma też MFK Karvina. Fot. piast-gliwice.eu

 

Znów na plus

Piast wygrał piąty sparing tego lata,a  ładnymi golami popisali się Jorge Felix i Damian Kądzior. W ekipie z Gliwic po czternastu miesiącach przerwy zagrał utalentowany Szczepan Mucha.


PIAST GLIWICE

Drużyna Piasta nie tak dawno wróciła z obozu w Opalenicy, a w czwartek rozegrała przedostatni mecz kontrolny prze inauguracją nowego sezonu. Przeciwnikiem zespołu trener Aleksandara Vukovicia na Okrzie był czeski klub MFK Karvina. Rywale okazali się wymagającym przeciwnikiem, choć gospodarze potrafili udokumentować swoją wyższość i większą jakość.

Szyba rehabilitacja Hiszpana

Choć od początku meczu kontrolnego przewagę miał Piast, który starał się budować więcej akcji ofensywnych, to pierwszego gola strzelili goście. Strata w środku boiska okazała się katastrofalna w skutkach, bo drużyna z Karwiny dwoma szybkimi podaniami doprowadziła do sytuacji sam na sam z Frantiszkiem Plachem. Nigeryjczyk Lucky Ezeh nie miał problemu z pokonaniem Słowaka. Stracony gol jeszcze bardziej zmotywował gliwiczan, którzy do przerwy doprowadzili do wyrównania. Głównym bohaterem był Jorge Felix. Hiszpan był faulowany w polu karnym, najpierw nie wykorzystał rzutu karnego - bramkarz obronił, by po chwili mocnym strzałem pokonać golkipera gości.

Po przerwie trener Vuković wymienił całą jedenastkę. Szansę pokazania się otrzymali m.in. jedyny zakontraktowany tego lata piłkarz, czyli Igor Drapiński, wracający z wypożyczeni Constantin Reiner oraz Michał Kaput, a także Szczepan Mucha.

Wrócił po 14 miesiącach

20-letni ofensywny pomocnik ponad rok temu doznał poważnej kontuzji kolana i jego rehabilitacja oraz powrót do normalnych treningów długo się cięgnęła. W czwartek po raz pierwszy zagrał w meczu gliwickiego zespołu i nie ukrywał z tego powodu wielkiej ulgi oraz satysfakcji. – Czekałem na ten moment, jeszcze trochę sił brakuje. Przez ten okres czternastu miesięcy miałem wiele trudnych momentów, chwil zwątpienia, ale wiedziałem, że chce wrócić do futbolu – mówił po sparingu Szczepan Mucha. To nie on jednak był bohaterem kluczowej akcji, choć po jego zagraniu mógł paść gol. Zwycięską bramkę zdobył Damian Kądzior, który kilka dni temu błysnął skutecznością w sparingu z Kotwicą Kołobrzeg. Przeciwko Karwinie Kądzior popisał się sprytnym i precyzyjnym strzałem bezpośrednio z rzutu wolnego. Tym samym Piast wygrał piąty mecz kontrolny tego lata i czeka go jeszcze próba generalna przed ligą, którą będzie sparing z Koroną Kielce. Ten mecz zaplanowano na 13 lipca o godzinie 17.00. – Generalnie jestem zadowolony z obozu w Opalenicy i ze sparingu. Wynik to jednak nie wszystko. Wciąż są niedociągnięcia, które w lidze mogą sporo kosztować. Cieszę się z powrotu Szczepana Muchy bo to duży talent i mocno na niego liczę. Przed nami jeszcze ważny czas przed ligą i chcemy go odpowiednio wykorzystać – podsumował trener gliwiczan Aleksandar Vuković.

(KRIS)

 

Piast Gliwice – MFK Karvina 2:1 (1:1)

Felix (34), Kądzior (65) – Ezeh (26)

PIAST: (I połowa): Plach - Mokwa, Mosór, Czerwiński, Leśniak - Tomasiewicz, Kostadinov - Szczepański, Felix, Ameyaw - Piasecki. (II połowa): Szymański - Pyrka, Mosór (64. Reiner), Munoz, Drapiński - Karbowy, Kaput - Chrapek, Ameyaw (64. Mucha, 86. Liszewski), Kądzior - Kirejczyk (84. Urbański).