Nowy bramkarz Podbeskidzia Kacper Krzepisz poznał trenera Dariusza Marca podczas jego pobytu w Gdyni. Fot. Piotr Matusewicz/PressFocus


Zna się z trenerem

Pierwszym zimowym wzmocnieniem Podbeskidzia został golkiper Kacper Krzepisz.


Bramkarz jest wychowankiem Arki Gdynia, z którą związany był od samego początku swojej przygody z piłką nożną. Po wielu latach spędzonych w drużynach juniorskich, w sezonie 2018/19 roku doczekał się debiutu w pierwszym zespole w spotkaniu Pucharu Polski. Latem 2020 roku zadebiutował w ekstraklasie w meczu z Wisłą Kraków. W kolejnym sezonie Arka z Kacprem Krzepiszem w bramce (wystąpił we wszystkich sześciu spotkaniach, zanotował w nich trzy czyste konta) dotarła do finału rozgrywek o Puchar Polski. Walkę o trofeum drużyna z Gdyni przegrała dopiero w ostatnich minutach meczu finałowego z Rakowem Częstochowa. Dobra postawa w pucharowych rozgrywkach zaowocowała zadomowieniem się bramkarza między słupkami gdyńskiej drużyny w dwóch kolejnych sezonach, w których 25-latek rozegrał 23 i 21 ligowych spotkań. Miejsce w bramce stracił w latem, gdy trener Wojciech Łobodziński zaczął stawiać na duet Paweł Lenarcik - Martin Chudy i Krzepisz na murawie pojawił się tylko w meczu Pucharu Polski, gdy w meczu z Polonią Bytom zmienił na początku dogrywki starszego o sześć lat Słowaka.

 

Symboliczne odstępne

Nowy nabytek Podbeskidzia łącznie w żółto-niebieskich barwach Arki rozegrał 62 mecze i w średnio co trzecim spotkaniu notował czyste konto. Wielkim orędownikiem przenosin Krzepisza do Bielska-Białej był trener Dariusz Marzec, który po rozstaniu z Patrikiem Lukaczem chciał równorzędnego zawodnika do rywalizacji z Patrykiem Prockiem. - Miałem okazję pracować już z Kacprem w Arce Gdynia, gdzie zawsze był przykładem sumienności i pracowitości. W trakcie występów w Pucharze Polski, prezentował bardzo wysoki poziom od pierwszej rundy, aż do finału z Rakowem. Bardzo się cieszę, że Kacper jest u nas i nie wątpię, że pomoże nam w celu, który mamy w tym sezonie do osiągnięcia - mówi trener Podbeskidzia. Bielski klub z bramkarzem związał się umową do końca bieżącego sezonu i zawarto w niej opcję przedłużenia o kolejny rok. Jest ono uzależniona od tego, czy klub zdoła utrzymać się na zapleczu ekstraklasy. Jak podał portal „Weszło”, „Górale” za bramkarza zmuszeni byli zapłacić symboliczną kwotę odstępnego. Za pół roku wygasał jego kontrakt z Arką, a 25-latkowi zależało na jak najszybszym odejściu i powrocie do gry.

 

Drugi garnitur do Spodka

Krzepisz okazję do debiutu w barwach nowego klubu będzie miał w sobotę, gdy przed południem Podbeskidzie rozegra pierwszy sparing podczas zimowych przygotowań. Na sztucznej murawie stadionu w Wapienicy (dzielnicy Bielska-Białej) rywalem pierwszoligowca będzie Pniówek Pawłowice Śląskie. Następnego dnia klub weźmie udział w turnieju halowym Spodek Super Cup z udziałem m.in. GKS-u Katowice czy Górnika Zabrze, ale trener Marzec zamierza wysłać piłkarzy „drugiego sortu” oraz młodzieżowców. W najbliższych dniach kibice nie powinni spodziewać się żadnych kolejnych ruchów transferowych. Pion sportowy Podbeskidzia skupia się na rozmowach w sprawie rozwiązania kontraktów z kolejnymi zawodnikami. Na liście są Titas Milaszius, Mateusz Wypych oraz Giorgi Merebashvili. Jak usłyszeliśmy, sytuacja finansowa w spółce nadal nie jest zadowalająca i kolejne wzmocnienia uzależnione będą od redukcji listy płac.

 Gru