Zmiennik w ataku

Mistrzowie Polski mają nowego atakującego. Został nim Arkadiusz Żakieta.


JASTRZĘBSKI WĘGIEL

Zawodnik ten, liczący 32 lata, w jastrzębskim klubie będzie pełnił rolę zmiennika dla Łukasza Kaczmarka. - Nie będę oryginalny mówiąc, że takich ofert się nie odrzuca. Głównym powodem, dla którego zdecydowałem się na grę w Jastrzębskim Węglu, było to, że ten klub gra o najwyższe cele. Nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Chcę się pokazać na arenie międzynarodowej i ten klub da mi tę możliwość - wyjaśnił Arkadiusz Żakieta. - Chcę być gotowy na każdą pojedynczą akcję, na wejścia krótsze, zmiany podwójne czy też dłuższe roszady. Jeżeli będzie mi dane zagrać cały mecz, to oczywiście dam z siebie „maksa”. Bardzo cenię trenera Marcelo Mendeza (szkoleniowiec Jastrzębskiego Węgla – przyp. red.) za to, że nie boi się robić podwójnych zmian, robi to praktycznie w każdym secie i tutaj upatruję swoją szansę – dodał.

Atakujący ostatnie dwa sezony spędził w Ślepsku Malow Suwałki, w którym rywalizował o miejsce w składzie z Bartoszem Filipiakiem. W nim zadebiutował w PlusLidze. Łącznie rozegrał w niej 45 spotkań, w których zdobył 105 punktów. Największą ich liczbę - 18 - zanotował w spotkaniu fazy play off z Barkomem Każanami Lwów. Przed klubem z Suwałk występował w MOS Wola, AZS-ie Politechnice Warszawskiej, KPS-ie Siedlce. AZS-ie AGH Kraków, Norwidzie Częstochowa i Legii Warszawa.

- Jak wiadomo, rola lidera w ataku w naszym zespole przeznaczona jest dla Łukasza Kaczmarka. Ale oczywiste jest również, że potrzebujemy zawodnika, który byłby dla niego solidnym wsparciem, zwłaszcza że czeka nas niezwykle trudny sezon, trwający od września do maja. Arkadiusz Żakieta jest świadomy swojej roli w drużynie, akceptuje ją i jestem przekonany, że należycie się z niej wywiąże – ocenił Adam Gorol, prezes Jastrzębskiego Węgla.

(mic)