Zmiany last minute
Za nami seria transferów w ostatnich godzinach okienka męskiej ekstraklasy.
W ostatnich godzinach okienka transferowego Adrian Bogucki zamienił Wrocław na Gdynię. Fot. Piotr Matusewicz/PressFocus
Okienko transferowe zamknęło się w poniedziałek o godzinie 16.00. Kilka klubów dokonało wzmocnień przed decydującą częścią sezonu.
Walcząca o utrzymanie Arka wzmocniła siłę podkoszową. Do Trójmiasta wrócił Adrian Bogucki. "Gigantyczny comeback – Adrian Bogucki ponownie Arkowcem!" - krzyczy tytuł w mediach społecznościowych klubu z Gdyni. Środkowy powraca do Arki, w której spędził łącznie 3 sezony (2021-2024), występując w 84 meczach ekstraklasy. Ten sezon Bogucki rozpoczął we wrocławskim Śląsku, gdzie mecze zwykle zaczynał na ławce - w 21 spotkaniach zdobywał średnio 6 punktów oraz miał 3,1 zbiórki. Bogucki reprezentował Polskę na ostatnich igrzyskach olimpijskich w Paryżu, był zawodnikiem naszej kadry 3x3.
Pod koniec okienka transferowego Arka zakontraktowała także Serba Ivana Gavrilovicia. Dla 29-letniego i mierzącego 205 cm zawodnika to trzeci w tym sezonie klub. Zaczynał rozgrywki w bułgarskim Balkanie Botewgrad, potem podpisał kontrakt w Austrii w BC GGMT Wiedeń. W ekipie ze stolicy Austrii spisywał się rewelacyjnie - notował przeciętnie 24,8 pkt oraz 8,9 zbiórki.
Nie próżnowali działacze Kinga Szczecin. Wicemistrzowie Polski poważnie myślą o odzyskaniu tytułu. Zakontraktowano Mustaphę Herona, który ma wzmocnić obwodową rotację drużyny. Amerykanin grał ostatnio w lidze Islandii w zespole Thor Thorlakshofn - w 11 meczach średnio zdobywał 24 punkty, 5 zbiórek, 2 asysty i 2 przechwyty. - Jest to gracz bardzo wszechstronny, może grać na pozycji dwa, na pozycji trzy. Może grać także z piłką. Takiego zawodnika szukaliśmy, aby zabezpieczyć się na wypadek kontuzji czy ewentualnej słabszej formy zawodników. Chcemy wzmocnić rotację wśród obcokrajowców. Nadarzyła się taka okazja, zawodnik skończył sezon w Islandii. Był jednym z najlepszych strzelców całych rozgrywek. Potrafi zdobywać punkty na różny sposób - opowiada o nowym graczu trener Kinga Arkadiusz Miłoszewski.
To nie koniec, bo tuż przed zamknięciem okienka King zawarł porozumienie z Zastalem o wymianie. "Maciej Żmudzki opuszcza Orlen Zastal Zielona Góra i przenosi się do King Wilki Morskie Szczecin, natomiast w drugą stronę przechodzi Szymon Wójcik! Jest to transfer definitywny, a umowa z Szymonem obowiązuje do końca sezonu 2024/25! Maciek, dziękujemy Tobie za oddanie serca dla drużyny! Powodzenia w Szczecinie! Szymon, witamy ponownie!" - czytamy w komunikacie na profilach klubu z Zielonej Góry.
Jak przekazał serwis zkrainynba.com po blisko czteroletniej przerwie wraca na parkiety ORLEN Basket Ligi Wojciech Czerlonko. Związał się krótkoterminową umową z Tasomix Rosiek Stalą Ostrów Wielkopolskim.
Szykuje się też poważny powrót z zagranicy. Reprezentant Polski Jakub Nizioł najpewniej kończy epizod we francuskiej Betclic Elite w zespole Stade Rochelais. Drużyna zajmuje ostatnie miejsce w tabeli i ma iluzoryczne szanse na utrzymanie. Jeszcze w sobotę Nizioł był na boisku, zagrał ledwie 7 minut i zdobył 2 punkty. W niedzielę portal www.sudouest poinformował, że zawodnik opuszcza La Rochelle. "Według naszych informacji, polski skrzydłowy i zespół La Rochelle, ostatni w tabeli, rozstają się" – czytamy. "Zawodnik i klub wspólnie uzgodnili rozwiązanie jego kontraktu". Jest bardzo prawdopodobne, że Nizioł wróci do Wrocławia. W Śląsku spędził dwa poprzednie lata, wystąpił w ponad stu meczach w ekstraklasie.
(p)