Jakub Powarzyński był wśród rezerwowych, ale trener Marcin Lijewski wyciągnął do niego dłoń. Fot. Rafał Oleksiewicz/PressFocus


Zmiany były konieczne


PIŁKA RĘCZNA

Problemy zdrowotne Piotra Jędraszczyka, Arkadiusza Ossowskiego, a także Szymona Sićki, Michała Daszka i Ariela Pietrasika wymusiły roszady w reprezentacji. O absencji dwóch pierwszych było wiadomo od dawna, bowiem leczą urazy stawów barkowych. O kontuzji „Sicia” było głośniej. Jeden z naszych czołowych szczypiornistów poślizgnął się w trakcie oddawania rzutu, zrywając więzadła w stawie kolanowym. Musiał się poddać rekonstrukcji i do gry wróci najwcześniej pod koniec roku. Dwaj pozostali wypadli w ostatniej chwili, a powodem są bóle kolana (Daszek) i uda (Pietrasik).

Stosując zasadę „nie ma ludzie niezastąpionych”, selekcjoner Marcin Lijewski zaprosił do Władysławowa-Cetniewa tego, który 21 lutego znalazł się wśród rezerwowych, a także tego, którego w dniu powołań w gronie rezerwowych nie było. Tym pierwszym jest prawy rozgrywający Jakub Powarzyński, a drugim debiutujący obrotowy Antoni Doniecki. Obecnie kadra składa się z 17 zawodników. Przygotowują się oni do towarzyskiego dwumeczu z Serbami, zaplanowanego na 15 i 17 marca w hali AWFiS Gdańsk. - Podjęliśmy decyzję, że będą to nieoficjalne spotkania, a wideo z nich wykorzystamy jedynie na własne potrzeby - powiedział „Szeryf”, liczący, że czas spędzony na zgrupowaniu zostanie maksymalnie wykorzystany. - Tylko niedzielę przeznaczyliśmy na regenerację. W pozostałe dni będziemy zasuwać po dwa razy, zarówno na parkiecie, jak i w siłowni. To pierwszy etap przygotowań do majowych (9 i 12 - przyp. red.) meczów kwalifikacyjnych o przyszłoroczne mistrzostwa świata. Wciąż musimy pracować nad wszystkim po trochu. Kilka elementów fajnie funkcjonuje, ale i tak wszystkie trzeba szlifować - powiedział trener Lijewski, który w piątek i niedzielę planuje również śledzić mecze z udziałem potencjalnego rywala jego zespołu w drodze na mundial, a będzie nim Izrael lub Słowacja. Ze względu na napiętą sytuację w Izraelu, oba mecze zostaną rozegrane w słowackich Topolczanach.


Odkąd Marcin Lijewski przejął kadrę, zapowiedział, że nie będzie się „zamykał” na młodzież oraz wyróżniających się zawodników z Orlen Superligi. Patryk Wasiak w tym roku skończy 20 lat, jest leworęczny, a takiego w kadrze ostatnio brakowało. Wasiak jest w niezłej dyspozycji; w trwających rozgrywkach ligi hiszpańskiej zdobył 29 bramek w 21 meczach. Z krajowego grona szansę otrzymał Mateusz Chabior, ale jego powołanie raczej nie może dziwić, gdyż bronią go liczby. W 23 meczach walczącego o utrzymanie w elicie KPR-u Legionowo 24-latek rzucił 122 gole i zanotował 150 asyst, co daje mu - odpowiednio - 1. i 2. miejsce w tych klasyfikacjach. - Zobaczymy jak ten chłopak sobie poradzi. W polskiej lidze gra fajnie i skutecznie, ale poziom reprezentacyjny to coś innego - zwrócił uwagę selekcjoner, ciesząc się również z wysokiej dyspozycji oraz obecności na zgrupowaniu liderów kadry, Kamila Syprzaka, Jakuba Skrzyniarza czy wracającego po absencji na ostatnim Euro, kapitana Arkadiusza Moryty.

 (mar)


KADRA NA SERBIĘ

Bramkarze: Marcel Jastrzębski (Orlen Wisła Płock), Jakub Skrzyniarz (Bidasoa Irun/Hiszpania), Krystian Witkowski (BM Benidorm/Hiszpania).

Skrzydłowi: Mikołaj Czapliński (C.d.t Torrebalonmano/Hiszpania), Marcel Sroczyk (Orlen Wisła), Arkadiusz Moryto (Industria Kielce), Jakub Szyszko (Górnik Zabrze).

Rozgrywający: Mateusz Chabior (Zepter KPR Legionowo), Michał Olejniczak (Industria), Paweł Paterek (KGHM Chrobry Głogów), Jakub Powarzyński (Energa Wybrzeże Gdańsk), Damian Przytuła (Górnik), Patryk Wasiak (Ademar Leon/Hiszpania),

Obrotowi: Bartłomiej Bis (HSC 2000 Coburg/Niemcy), Wiktor Jankowski (MMTS Kwidzyn), Kamil Syprzak (Paris Saint Germain/Francja), Antoni Doniecki (Bergischer HC/Niemcy).