Zmiana trenera to nie jest rewolucja
Iga Świątek wzięła udział w Rijadzie w konferencji prasowej, w trakcie której powiedziała m.in.:
Iga Świątek filozoficzna: zobaczymy, jak życie się potoczy… Fot. PAP/Marcin Cholewiński
Iga Świątek wzięła udział w Rijadzie w konferencji prasowej, w trakcie której powiedziała m.in.:
– Wycofałam się z ostatnich turniejów z powodów osobistych, o które nie będę rozmawiać. Ten czas poświęciłam głównie na usystematyzowanie tego, jak ma wyglądać mój zespół, oraz na poszukiwanie nowego trenera. Poza tym czasami fajnie dać sobie czas, aby podejmować dobre decyzje.
– Nie chcę porównywać trenerów Wiktorowskiego i Fissette’a. Każdy pracuje w inny sposób. O różnicach będę mogła powiedzieć po okresie przygotowawczym. Teraz skupialiśmy się na tym, abym dobrze zagrała w Rijadzie. Dopiero po WTA Finals będziemy wprowadzać zmiany, jeśli chodzi o technikę. Będziemy więcej rozmawiać o jego pomysłach na moją grę.
– Przez dotychczasowe dwa tygodnie współpracy raczej się tylko poznawaliśmy. Jednak wszystko, co do tej pory Wim mi mówił, jest kontynuacją tego, co robiłam wcześniej. Decyzja o zmianie trenera nie miała być rewolucją, a ewolucją. Wydaje mi się, że to najmądrzejsze podejście, jeśli chodzi o poprowadzenie mojej kariery. Jak na razie dobrze się dogadujemy i Wim czuje podobne rzeczy na korcie jak ja. Cieszę się, że oboje jesteśmy otwarci na rozmowę na tematy sportowe. Bardzo ważne, że wszyscy w sztabie dobrze dogadują się też poza kortem.
– Nie jestem osobą, która lubi zmiany. W pewnym sensie lubię stabilizację i dużo inwestuję w relacje z trenerami. Mam nadzieję, że nasza relacja z Wimem będzie długoterminowa, ale zobaczymy, jak życie się potoczy. O wyborze tego szkoleniowca zadecydowała jego wizja mojego tenisa, bo to jest najważniejsze. Poza tym ważne były także komunikacja, uczucie na naszą relację oraz dostępność.
ZASADY I PLAN GIER
Kibice w Polsce nie muszą zarywać nocy, by oglądać mecze Igi Świątek – Rijad i Warszawę dzielą tylko dwie godziny. W turnieju rywalizuje także osiem najlepszych debli sezonu i każdego z pierwszych sześciu dni, do czwartku, 7 listopada, odbędą się dwa mecze singlowe i dwa mecze deblowe w systemie każdy z każdym.
Po dwie najlepsze singlistki i pary deblowe z każdej grupy awansują do półfinałów – w piątek, 8 listopada; zwycięzcy grup zmierzą się z tenisistką/duetem z drugiego miejsca z drugiej grupy. W sobotę, 9 listopada, finał debla odbędzie się o 14.00, a mecz o tytuł w singlu rozpocznie się nie wcześniej niż o 17.00.
Sobota, 2 listopada
GRUPA POMARAŃCZOWA
16.00: Sabalenka (Białoruś, 1) – Zheng (Chiny, 7)
następnie: Paolini (Włochy, 4) – Rybakina (Kazachstan, 5)
Niedziela, 3 listopada
GRUPA FIOLETOWA
13.30: Świątek (Polska, 2) – Krejcikova (Czechy, 8)
następnie: Gauff (USA, 3) – Pegula (USA, 6)
KTO NUMEREM 1?
Iga Świątek musi zdobyć tytuł w Rijadzie, aby mieć szansę powrotu na pozycję nr 1 na świecie, a także:
· jeśli Polka przegra jeden mecz w grupie, Aryna Sabalenka musi wygrać tylko dwa mecze w grupie, aby utrzymać prowadzenie
· jeśli Świątek przegra dwa mecze w grupie, Sabalence wystarczy wygrać tylko jeden mecz, by pozostać na czele rankingu
Sabalenka może zapewnić sobie pozycję nr 1 na koniec roku, jeśli:
· wygra trzy mecze w fazie grupowej
· wygra dwa mecze w fazie grupowej i awansuje do finału
· wygra jeden mecz w fazie grupowej i awansuje do finału