Zerkanie na rywali
Mimo efektownego zwycięstwa sytuacja Re-Plastu Unii na finiszu Ligi Mistrzów wciąż nie jest zbyt komfortowa.
Oświęcimska determinacja
Choć Straubing Tigers w DEL spisują się mizernie (dwa zwycięstwa, pięć porażek), uchodzili za zdecydowanego faworyta. Triumf jednak święciła świetna taktyka zespołu z Oświęcimia. Stanowił on żelazny, grający z niesłychaną ambicją monolit. Każda formacja dawała z siebie wszystko i mocno wspierała swojego golkipera Linusa Lundina. Szwed po raz kolejny udowodnił klasę, broniąc aż 47 strzałów. Zjeżdżał z lodu potwornie zmęczony, ale jego trud został doceniony. Hokeiści oddali 21 uderzeń na bramkę „Tygrysów” i zdobyli aż cztery gole. Wykazali się skutecznością i chwała im za wykorzystanie tych sytuacji.
– Wynik 4:1 na pewno nie odzwierciedla wydarzeń na lodzie – wyjawił reporterowi PAP kapitan Unii, Krystian Dziubiński, który w tej edycji ma już pięć trafień i jest jednym z liderów w rankingu najskuteczniejszych strzelców. – Wierzyliśmy w końcowy sukces, zdobyliśmy komplet punktów i należy się cieszyć, że pokonaliśmy tak renomowanego rywala. W drugiej tercji przeżywaliśmy trudne chwile, ale udało nam się podnieść i odzyskać przewagę. Na razie nie zaprzątamy sobie głowy spotkaniem z mistrzem Czech Ocelarzi Trzyniec, bo po drodze mamy mecze ligowe.
Nagrodzona cierpliwość
Hokeiści Re-Plast Unii po raz kolejny musieli sobie radzić bez trzech napastników: Kamila Sadłochy, Sebastiana Kowalówki (obaj kontuzjowani) oraz Szweda Antona Holma (sprawy rodzinne). W tej sytuacji zaszczytu debiutu w LM dostąpił Jakub Łoza. 19-latek poczynał sobie niezwykle dzielnie i pokazał się z dobrej strony. Łoza wystąpił w czwartym ataku wraz z doświadczonym Radosławem Galantem oraz Adrianem Prusakiem. Ten tercet również dołożył cegiełkę do tej wygranej. W tej sytuacji kadrowej trenerzy dokonali drobnych korekt. Krystian Dziubiński tym razem był skrzydłowym, zaś na środku wystąpił Christopher Liljewall, mając z prawej strony Łukasza Krzemienia. Ten ostatni w środowym spotkaniu zanotował dwie asysty.
– O naszej wygranej zadecydowała przede wszystkim cierpliwość, bo byliśmy niezwykle konsekwentni – mówił uradowany Łukasz Krzemień. – Nie robiliśmy rażących błędów we własnej strefie, lecz staraliśmy się blokować. Każda formacja wykonała zadanie. Ponadto byliśmy nadzwyczaj skuteczni. Do tego Linus Lundin odwalił kawał dobrej roboty, ale on nigdy nie zawodzi.
Emocje na finiszu
W najbliższą środę hokeiści z Oświęcimia zagrają na wyjeździe z Ocelarzi Trzyniec, który ma dziewięć punktów i raczej zapewniony awans. Unia z kolei nadal nie jest go pewna i musi zerkać na sąsiadów z tabeli, czyli Dynamo Pardubice, Sparta Praga i Servette Genewa, które mają po siedem punktów. Sparta podejmuje Red Bull Salzburg, który ma zapewniony awans, zaś zespół z Pardubic wyjeżdża na Wyspy Brytyjskie, gdzie spotka się z Sheffield Steelers. Natomiast drużyna z Genewy nie powinna mieć kłopotów z budapesztańskim Fehervarem. Mimo tak efektownego zwycięstwa sytuacja Unii na finiszu LM nie jest zbyt komfortowa, ale może los się do niej uśmiechnie...
(sow)
1. Karlstad |
5 |
14 |
23:9 |
2. Salzburg |
5 |
11 |
19:11 |
3. Zurych |
5 |
11 |
15:9 |
4. Lozanna |
5 |
11 |
15:9 |
5. Fryburg |
5 |
11 |
20:14 |
6. Vaxjo |
5 |
10 |
13:9 |
7. Skelleftea |
5 |
10 |
15:10 |
8. Bremerhaven |
5 |
9 |
15:10 |
9. Trzyniec |
5 |
9 |
17:13 |
10. Sheffield |
5 |
9 |
15:11 |
11. T. Tampere |
5 |
8 |
20:14 |
12. Straubing |
5 |
8 |
12:11 |
13. Berlin |
5 |
8 |
14:15 |
14. Lahti |
5 |
8 |
14:17 |
15. Oświęcim |
5 |
8 |
15:16 |
16. Pardubice__________________ |
5__________ |
7________ |
18:10________________ |
17. Praga |
5 |
7 |
11:14 |
18. Genewa |
5 |
7 |
16:17 |
19. Klagenfurt |
5 |
5 |
13:19 |
20. Hamar |
5 |
5 |
9:14 |
21. I. Tampere |
5 |
4 |
14:21 |
22. Rouen |
5 |
1 |
11:23 |
23. Budapeszt |
5 |
0 |
6:22 |
24. Vojens |
5 |
0 |
5:25 |