Sport

Żegnaj, Grosik!

Drużyna Michała Probierza rozpoczęła zgrupowanie w Katowicach. Będzie się działo. Już się dzieje!

Podczas pierwszego treningu w Katowicach humory kadrowiczom dopisywały. Fot. PAP/Jarek Praszkiewicz

Na pierwszych zajęciach w Katowicach zabrakło kilku zawodników – Piotra Zielińskiego, Nicoli Zalewskiego i Mateusza Bogusza, który właśnie wygrał z meksykańskim klubem Cruz Azul północnoamerykańską Ligę Mistrzów – ba, nawet gola strzelił! W pierwszych zajęciach na Nowej Bukowej – nowiutkim stadionie, gdzie na co dzień gra GKS Katowice („gratuluję Katowicom i GKS-owi takiego obiektu” – stwierdził z uznaniem Michał Probierz) nie wzięli też udziału Bartosz Slisz z Atlanty United i Sebastian Szymański z Fenerbahce Stambuł – trenowali bowiem indywidualnie.

Co z tym Lewym?

Przed pierwszym treningiem na Nowej Bukowej z dziennikarzami spotkali się selekcjoner Michał Probierz i obrońca Jakub Kiwior. - Jeśli chodzi o moją grę, cieszę się, że mój ostatni czas w Arsenalu wyglądał tak pozytywnie, jeśli chodzi o minuty na boisku. Na pewno szkoda dwumeczu z PSG, wcale nie uważam, że byliśmy gorsi. A finał pokazał, że paryżanie są rzeczywiście mocni. Wyglądaliśmy bardzo dobrze na ich tle, mogliśmy zagrać w finale. Niestety tak się nie stało i można tylko pogratulować zwycięzcom – powiedział Kiwior. Nie chciał rozwodzić się nad własną przyszłością. - Na ten moment trudno mi cokolwiek powiedzieć na ten temat. Dopiero co skończył się sezon w klubie, mieliśmy tylko tydzień na przygotowanie się do zgrupowania. Jestem tutaj i całą moją uwagę skupiam na kadrze - przyznał.

Michała Probierza pytano o absencję Roberta Lewandowskiego, o to, czy teraz trzeba będzie liczyć się z koniecznością szukania nowych stałych rozwiązań w ataku. – Odpowiem jak rzecznik kieleckich wodociągów – odparł zaskakująco selekcjoner, nawiązując do prześmiesznej wypowiedzi tegoż rzecznika właśnie dotyczącej awarii, która stała się wręcz symbolem wypowiedzi… wymijającej i w internecie robi furorę.

Dobre humory na treningu

Inne sprawy kadrowe? Jeśli chodzi o Zielińskiego, to mimo absencji w ostatnich meczach Interu Mediolan, jest on gotowy do gry. Przypomnijmy, że jeśli wystąpi z Mołdawią – rozegra setny mecz w narodowych barwach. - Przed meczem z Como miał taki moment, że odczuwał lekki ból. Z kolei w finale LM był na ławce, ale trener nie skorzystał z niego. W niedzielę rozmawialiśmy i jest w pełni gotowy – zaznaczył selekcjoner.

Spotkanie z Mołdawią, choć tylko towarzyskie, przejdzie do historii: tego dnia po raz ostatni, czyli 95., koszulkę w narodowych barwach założy Kamil Grosicki. Probierza pytano więc o jego pożegnanie. - Gdy uzgodnimy szczegóły dotyczące liczby zmian w meczu z Mołdawią, ile ich będzie, dopiero wtedy podejmiemy decyzje co do Kamila Grosickiego oraz ile minut zagra – zaznaczył. - Wiadomo, że po meczu z Mołdawią Grosicki opuści zgrupowanie - dodał.

Selekcjoner nie zdecydował się na powołanie żadnego piłkarza z kadry U-21, która przygotowuje się do Euro. - Mamy bardzo dobrą współpracę na wszystkich pionach jeśli chodzi o reprezentacje. Ze wszystkimi trenerami regularnie się spotykamy i rozmawiamy. Jeśli któryś z tych zawodników miałby szanse grać dłużej w tych meczach, to byśmy go wzięli – przyznał.

Po konferencji przyglądaliśmy się zajęciom piłkarzy na murawie. Zajęcia - to rzadkość - były otwarte dla obserwatorów w całości. - Zobaczymy, jak zawodnicy będą wyglądać w ćwiczeniach. We wtorek przejdą badania i po nich zaczniemy podejmować decyzje dotyczące zestawień na oba mecze – mówił Probierz. Zawodnicy podczas treningu czuli się swobodnie.

Mołdawia, Stara Bukowa, Nowa Bukowa…

Warto przypomnieć, że zbitka słów „Mołdawia”, „Bukowa” oraz „reprezentacja” to nie jest jakaś zupełna nowość, to już przecież było. Niespełna trzy dekady temu Biało-czerwoni spotkali się na starej Bukowej w Katowicach w meczu eliminacji mistrzostw świata we Francji. Byli wtedy w trudnym momencie, bo zanotowali wcześniej trzynaście spotkań bez zwycięstwa. Było ciężko, ale drużyna Antoniego Piechniczka dała radę i wygrała 2:1.

Paweł Czado

Piłkarze byli już tam przed wojną

Reprezentacja podczas zgrupowania na Śląsku mieszka w hotelu Monopol. Związany jest z piłką jeszcze od czasów przedwojennych. W 1938 roku gościła tam renomowana, zawodowa drużyna Wolverhampton Wanderers, która z reprezentacją Górnego Śląska rozegrała fantastyczny mecz na Cichej (4:4). Niespełna dekadę później pojawił się tam w 1947 roku szwedzki klub IFK Norrkoping ze słynnym Gunnarem Nordahlem w składzie, który w latach 40. był gwiazdą reprezentacji Szwecji a w latach 50. - AC Milan i AS Roma. Potem też gościło tam wiele gwiazd. To z okien Monopolu machał do rozentuzjazmowanych fanów David Beckham, gdy na mecz przyjechała reprezentacja Anglii.

pacz