Łukasz Gerstenstein (z prawej) po rocznej „banicji” w Stali Mielec wrócił do Wrocławia. Fot. Adriana Ficek/slaskwroclaw.pl


Zebrał szlify w Mielcu

Utalentowany Łukasz Gerstenstein podpisał nowy kontrakt z wicemistrzem Polski.


ŚLĄSK WROCŁAW

Wypożyczony w minionym sezonie do Stali Mielec Łukasz Gerstenstein w tym tygodniu powrócił do Śląska Wrocław i podpisał przy Oporowskiej nową umowę, obowiązującą do czerwca 2027 roku. W zakończonych rozgrywkach PKO BP Ekstraklasy niespełna 20-letni obrońca rozegrał 23 spotkania i strzelił 2 gole.

Powolna wspinaczka

Gerstenstein jest wychowankiem Chojnika Jelenia Góra, skąd w 2017 roku przeniósł się do Akademii Śląska Wrocław. Od początku imponował niesamowitą wytrzymałością. Z sezonu na sezon wspinał się coraz wyżej, aż w sezonie 2022/23 zadebiutował w pierwszej drużynie, konkretnie 10 marca 2023 roku. W ramach 24. kolejki PKO BP Ekstraklasy pojawił się na boisku w wyjazdowym mecz z Rakowem Częstochowa (1:4), zmieniając w 89 minucie Martina Konczkowskiego. - Cieszymy się, że Łukasz zdecydował się na przedłużenie umowy - powiedział dyrektor sportowy Śląska, David Balda. - To wciąż młody zawodnik, który już teraz może nam wiele zaoferować. Zaimponował nam wszystkim podczas pobytu w Mielcu.

Powrót z nadziejami

Przed sezonem 2023/24 Gerstenstein udał się na wypożyczenie, jednak nie do zespołu pierwszoligowego, lecz do drużyny z najwyższej klasy rozgrywkowej - Stali Mielec. Był podstawowym zawodnikiem, większość meczów grał na pozycji prawego wahadłowego. Zagrał łącznie 1320 minut w ekstraklasie, zaliczając przy tym dwie bramki (z Radomiakiem i Jagiellonią Białystok) oraz dwie asysty. Po wypożyczeniu postanowił wrócić do Wrocławia i przedłużyć kontrakt ze Śląskiem do 2027 roku, odrzucając oferty innych klubów. - Czas w Stali oceniam bardzo pozytywnie - powiedział Łukasz Gerstenstein po podpisaniu nowej umowy. - Wiele się nauczyłem i jestem za to wdzięczny. Wracam do Śląska z nadzieją, że będę w stanie dać coś dobrego naszej drużynie. Miałem kilka ofert, natomiast wiedziałem, że chcę grać dla WKS-u.

„Zesłanie” do niższych lig

20-letni bramkarz Oskar Mielcarz został wypożyczony do Wieczystej Kraków. Wychowanek Widzewa Łódź ostatnio był wypożyczony do drugoligowej Wisły Puławy. W minionym sezonie rozegrał 27 meczów i w 6 zachował czyste konto.

Wszystko wskazuje, że tropem Mielcarza podąży najlepszy snajper rezerw Śląska, Jakub Lutostański. Dyrektor David Balda chciałby, żeby niespełna 20-letni napastnik udał się na wypożyczenie, a dopiero później powalczył o miejsce w pierwszym zespole zielono-biało-czerwonych. - Chciałbym, żeby Jakub został wypożyczony do 1. lub 2. ligi i potwierdził, że jest bramkostrzelnym napastnikiem, a potem do nas wrócił, by powalczyć o miejsce w pierwszej drużynie - powiedział Czech.

Wychowanek Olimpii Zambrów w 25 meczach obecnego sezonu 3. ligi strzelił 17 bramek i dołożył asystę. Dodatkowo w rundzie jesiennej trzy razy znalazł się w kadrze meczowej pierwszego zespołu (w spotkaniach z Rakowem Częstochowa, Koroną Kielce i Zagłębiem Lubin). Lutostański trafił do Wrocławia latem 2022 roku z Jagiellonii, jako król strzelców Centralnej Ligi Juniorów. W rezerwach Śląska wystąpił w 35 spotkaniach. W sezonie 2022/23 miał ogromnego pecha - w rundzie jesiennej zerwał więzadła w stawie skokowym.

Bogdan Nather