Dorota Zalewska po turnieju Swiss Ladies Open liczy na występ w Aramco Team Series London. Fot.Tristan Jones. LET

Ze Szwajcarii do Londynu

Dorota Zalewska coraz śmielej poczyna sobie na Ladies European Tour. Zajęła dziewiętnaste miejsce w turnieju VP Bank Swiss Ladies Open. Przed lukratywnym Aramco Team Series London jest pierwsza na liście rezerwowej i ma duże szanse, żeby tam zagrać.

Pierwsza Polka z kartą Ladies European Tour rozegrała w najlepszej europejskiej lidze golfa już 12 turniejów, przechodząc cuta w połowie z nich. Swój najlepszy występ, zakończony na miejscu siedemnastym, zanotowała w rozgrywanym pod koniec maja szwedzkim Dormy Open Helsingborg. Teraz była dwie pozycje niżej, finiszując w Szwajcarii z wynikiem -5, z sześcioma uderzeniami straty do wyniku triumfatorki – Angielki Alice Hewson i reprezentującej Indie - Tvesy Malik, która odpadła dopiero w dogrywce. Trzecim najlepszym występem Doroty było miejsce 33. w toczącym się tydzień wcześniej Tipsport Czech Ladies Open. Co ciekawe w każdym z tych trzech występów Szczecinianka uzyskiwała taki sam rezultat końcowy pięć uderzeń poniżej para pola.

Szwajcarskie widoki

18-dołkowe pole Zugersee w Golfpark Holzhausen położone jest nad jeziorem Zuger, oczywiście oferując widoki na szwajcarskie góry. Przed turniejem Dorota w ten sposób opisywała dla Polskiego Związku Golfa arenę rozgrywek: „Pole jest ciekawe, wiele tee shotów wymaga większego zastanowienia, co jest fajną odmianą. Jest też dobrze utrzymane i ma fantastyczne miejsca do treningu. Całe wydarzenie jest świetnie zorganizowane i widać w tym uwagę dla detalu”.

Dori rozpoczęła rywalizację od bardzo mocnego uderzenia, rundy 67, swojej drugiej najniższej w lidze. Do tej pory najlepszy rezultat 66 uzyskała w Szwecji, również pierwszego dnia. Wynik -4 zagwarantował jej fantastyczne czwarte miejsce z tylko jednym uderzeniem straty do liderki. W sobotę dorzuciła cztery uderzenia kończąc dzień parem, popisując się świetną końcówką, wynikiem -2 na ostatnich pięciu dołkach. Przed niedzielną ostatnią rundą była czternasta, a runda -1 zepchnęła ją ostatecznie pięć pozycji niżej.

Znowu solidny występ

Drugi występ Polki ukończony w najlepszej dwudziestce klasyfikacji turnieju Ladies Europaen Tour na żywo obserwowali również polscy kibice: „Za mną kolejny dobry start, w końcu jakość pola odpowiadała standardom europejskiego touru, więc putty były bardziej regularne i przewidywalne. W tym tygodniu zdecydowanie moim atutem były tee shoty, które były na tym polu niesamowicie ważne. Czułam taki pozytywny dyskomfort na tee, ale jest to uczucie, które daje mi najlepsze rezultaty.

W weekend na polu było dużo kibiców, wśród nich kilku Polaków, którym serdecznie dziękuję za doping. Fajnie było dostawać od bliskich urywki z transmisji i mieć świadomość, że sporo osób śledzi moją rundę w telewizji. Po ostatnim dołku podeszło do mnie sporo juniorek po autografy i zdjęcia, co było wspaniałe. Jako golfiści dużo trenujemy w samotności, ale właśnie takie momenty jak oklaski po dobrym strzale, czy młode golfistki czekające na ciebie po rundzie są najlepszym wynagrodzeniem” - relacjonowała dla PZG.

Centurion

Ladies Europaen Tour przenosi się do miasta Hemel Hempstead w hrabstwie Hertfordshire, oddalonego 40 kilometrów od stolicy Wielkiej Brytanii, gdzie już od środy startuje Aramco Team Series Presented By PIF – London. Tym razem pula nagród turniejowych opiewa na okrągły milion euro, podczas gdy klasyczna pula w LET to skromne, zwłaszcza porównując z zarobkami w męskim golfie, 300 tysięcy. Zawody rozegrane zostaną w podlondyńskim Centurion Club, tym samym gdzie w czerwcu 2022 roku odbył się pierwszy turniej LIV Golf Invitational Series. LIV Golf Invitational Series przekształcił się następnie w LIV Golf, finansowany przez największy saudyjski fundusz majątkowy – PIF. W LIV od tego sezonu gra Adrian Meronk.

Centurion Club był gospodarzem każdej edycji turnieju, który po raz pierwszy odbył się w 2021 roku, a czwarta edycja odbędzie się w tym tygodniu. Jest to już trzecia w tym roku impreza Aramco Team Series współfinansowana przez PIF, po Tampie w marcu i Korei w maju. Zawody drużynowe składają się z 36 dołków, a do wyniku zespołu wliczane są dwa najlepsze wyniki na każdym dołku. Zawody indywidualne to klasyczny Stroke Play na 54. dołkach, po dwóch rundach nastąpi cut, a do finałowej rozgrywki awansuje najlepszych sześćdziesiąt zawodniczek, plus remisy.

Oczekiwanie

W turnieju zagra 108 zawodniczek. Pisząc to we wtorek przed południem, na liście są golfistki z 28 krajów. Dorota Zalewska i caddiująca jej Matylda Kuna są już na miejscu. Obecnie Polka znajduje się tuż pod kreską na liście startowej. Być może uśmiechnie się do niej szczęście i któraś ze 108 zawodniczek nie będzie mogła zagrać w turnieju, zwalniając tym samym miejsce dla Doroty. Podobnie było podczas pierwszego sezonu gry Adriana Meronka na DP World Tour, kiedy czasami oczekiwał on w ten sposób na swoje miejsce do gry w największych turniejach ligi.

W ubiegłym roku w Centurion Club zwyciężała aktualnie najlepsza golfistka świata – Amerykanka Nelly Korda, pokonując czterema uderzeniami Angielkę z polskimi korzeniami - Charley Hull. W turnieju drużynowym triumfowała ekipa innej Angielki – Georgii Hall. Charley będzie najwyżej sklasyfikowaną zawodniczka tego turnieju. Zagrają również m.in.: singapurska koleżanka Doroty - Shannon Tan, Tajka Patty Tavatanakit, Angielka Bronte Law, Kolumbijka Mariajo Uribe, Szwajcarka Chiara Tamburlini, Hiszpanka Marta Martin i Dunka Smilla Tarning Soenderby, której podczas jej ubiegłorocznego zwycięstwa w Irlandii caddiował Mikołaj Kniaginin. W tym sezonie „Miki” caddiuje głównie dla duńskiego zawodnika DP World Tour - Sebastiana Friedrichsena.

Turniej będzie transmitowany na YouTube Ladies European Tour.

Kasia Nieciak

WYNIKI ze Szwajcarii: TUTAJ

LISTA STARTOWA z Londynu: TUTAJ