Sport

Zdominować Puszczę

Cracovia chce poprawić sobie humor po dwóch porażkach z rzędu.

Reprezentanci Finlandii i Mołdawii, Benjamin Kallman (z lewej) i Artur Craciun będą toczyć sporo pojedynków. Fot. Łukasz Laskowski/PressFocus

Gospodarzem spotkania będą oczywiście krakowianie, ale rywale, którzy przez półtora roku korzystali z obiektu Cracovii, też znają wszystkie jego zakamarki i będą się czuli jak u siebie. Zawodnicy trenera Tomasza Tułacza mają na nim nawet lepszy bilans od zespołu Dawida Kroczka!

Kluczowe nastawienie

W Cracovii zabraknie Arttu Hoskonena i zawieszonego na dwa spotkania za czerwoną kartkę Micka van Burena. U gości było ostatnio kilka urazów. Mateusz Cholewiak, Konrad Stępień, Mateusz Radecki i Hubert Tomalski w tym tygodniu wracali do treningów. – Nasza sytuacja jest pierwszym czynnikiem, który motywuje nas do walki o wygraną. Nie chciałbym nazywać tego meczu derbowym, ale rywal na pewno będzie bardzo zdeterminowany i posiada atuty, które powiela w kolejnych spotkaniach. Musimy być gotowi na to, co będzie chciała nam narzucić Puszcza, na stałe fragmenty i środki, które mają do nich doprowadzić. Nastawienie będzie kluczowe. Musimy zdominować mecz, każdy musi jak najlepiej grać pod presją – mówi Kroczek. 

Trener uważa, że Cracovia jest odpowiednio zmotywowana przed każdym spotkaniem, bo gdyby któryś zawodnik nie chciał dążyć do zwycięstw, nie byłby w jego zespole. Dlaczego więc w Szczecinie ostatnio skończyło się tak źle (2:5), skoro zaczęło się bardzo dobrze? – Przez 15 minut dominowaliśmy, przejęliśmy kontrolę nad meczem i strzeliliśmy dwa gole, które wzięły się głównie z pressingu. Po tym pojawił się problem z organizacją gry w obronie niskiej. Pogoń dobrze funkcjonowała w ataku pozycyjnym, a myśmy mieli moment, gdy staliśmy za wysoko całą drużyną – tłumaczy 35-latek.

Jasny plan

Karny, czerwona kartka i dwa gole samobójcze były już efektem błędów indywidualnych. – Nie zasłużyliśmy na aż taką porażkę, ale wynik idzie w świat. Nikogo nie zwalniamy z odpowiedzialności, ciąg wydarzeń wpłynął na wynik. Jeżeli chcemy wygrywać, każdy zawodnik musi być w najwyższej dyspozycji i podejmować najlepsze decyzje. Na Puszczę mamy jasny plan – deklaruje szkoleniowiec. Przyznaje, że gdyby mógł, chciałby rozegrać kolejny mecz dzień po dużej wpadce w Szczecinie, bo wszyscy byli bardzo źli. Terminarz ekstraklasy tak się jednak ułożył, że przyszła dwutygodniowa przerwa. Był to czas m.in. na spokojne rozmowy. Czy ich efektem będzie dobra gra i trzy punkty z Puszczą? Zobaczymy, boz kolei zespół trenera Tułacza chce pójść za ciosem po pokonaniu Piasta Gliwice.

Michał Knura