ZDARZYŁO SIĘ WCZORAJ
ZDARZYŁO SIĘ WCZORAJ
Białoruś w odwrocie
Z powodu problemów z barkiem tuż przed pierwszym meczem z turnieju wycofała się Aryna Sabalenka. Trzecia zawodniczka światowego rankingu w poniedziałek miała rozegrać mecz 1. rundy z Amerykanką Eminą Bektas. „Próbowałam wszystkiego, żeby się przygotować, ale niestety mój bark odmówił współpracy” - przekazała 26-latka z Mińska w mediach społecznościowych; już podczas sobotniej konferencji prasowej powiedziała, iż nie może dać gwarancji, że wystąpi w tegorocznej edycji. W zeszłym roku w Londynie Białorusinka dotarła do półfinału. W dorobku ma dwa wielkoszlemowe triumfy - oba w Australian Open.
Kilka godzin później tą samą drogą poszła jej rodaczka Wiktoria Azarenka. Była liderka światowego rankingu również zgłosiła problem z barkiem. Jej miejsce zajęła „szczęśliwa przegrana” z kwalifikacji, Elsa Jacquemont, ale szybko przegrała z Amerykanką Sloane Stephens.
Pierwsza niespodzianka
Największą niespodzianką pierwszego dnia turnieju była porażka rozstawionej z „ósemką” Qinwen Zheng. Chinka wygrała pierwszą partię z notowaną na 123. miejscu w rankingu WTA kwalifikantką Lulu Sun 6:4, lecz w kolejnych Nowozelandka odwróciła losy meczu, ogrywając faworytkę 6:2 i 6:4.
Mistrz bez straty
Carlos Alcaraz batalię o obronę tytułu w Londynie rozpoczął od wygranej bez straty seta. Rozstawiony z numerem 3 Hiszpan pokonał Estończyka Marka Lajala 7:6 (7-3), 7:5, 6:2. 21-latek z Tallina w światowym rankingu zajmuje 269. miejsce i przebił się przez kwalifikacje.
Beckham na trybunach
Wimbledon wyjątkowy jest też dla kibiców, których każdego dnia przychodzi kilkadziesiąt tysięcy. Część nocuje w namiotach w pobliskim parku. Na terenie kompleksu elegancję i luksus widać na każdym kroku – dla londyńczyków to miejsce, w którym po prostu trzeba się pokazać, wypić kieliszek szampana, i niekoniecznie obejrzeć mecz na widowni. W poniedziałek na trybunach pojawiły się sławy, a wśród nich były piłkarz David Beckham.