ZDANIEM EKSPERTA


Henryk GRUTH, 4-krotny olimpijczyk, trener, ekspert Polsat Sport

Dłuższy finał


1.

Masz okazję już od kilku lat śledzić rodzime ligowe zmagania. Do jakich dochodzisz wniosków?


- Nie możemy narzekać na poziom. Na pewno na przykład nie ustępujemy lidze francuskiej, a właśnie z reprezentacją tego kraju przyjdzie nam niebawem rywalizować o pozostanie w światowej elicie. Choć może mój pogląd jest subiektywny, bo większość meczów obserwowałem w Tychach. Natomiast cieszę się, że nasza najlepsza drużyna będzie mogła grać w Lidze Mistrzów. To kolejna okazja, by zmierzyć się z czołowymi zespołami Europy. Zobaczymy, czy nasz mistrz poczynił postępy.

 

2,

Czy skład finału MP jest dla Ciebie zaskoczeniem?


- Nie, bo przecież spotykają się dwie najlepsze drużyny sezonu zasadniczego. GKS Katowice ma dobrego trenera, który potrafi przygotować drużynę i co ważniejsze - od dłuższego czasu trzyma poziom. Zanosi się na ciekawą konfrontację, która moim zdaniem, będzie dłuższa niż w półfinałach. Nie zdziwię się, jeśli będziemy świadkami siedmiu meczów.   

 

3.

Co może decydować o powodzeniu jednej bądź drugiej drużyny?


- Unia zaskoczyła mnie w półfinale, bo prezentowała niesłychanie zdyscyplinowaną grę, potrafiła zarazem wykorzystać wszystkie potknięcia rywali. O wygranej zadecydują bramkarze oraz gra obronna. Jedni i drudzy muszą wystrzegać się błędów indywidualnych, bo każde potknięcie może wiele kosztować.