Sport

Zawodnik wysokiej klasy

Bartosz Nowak po raz pierwszy od przejścia do GieKSy zmierzy się z Rakowem, w którym spędził dwa lata.

W tym sezonie Bartosz Nowak zaliczył pięć asyst. Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus

GKS KATOWICE

Po pierwszej kolejce obecnego sezonu do GKS-u dołączył pomocnik Bartosz Nowak, który przeniósł się z Rakowa Częstochowa i podpisał kontrakt do końca czerwca 2027 roku. Było to ważne wzmocnienie GieKSy, która dopiero awansowała do ekstraklasy. Już jednak w drugim spotkaniu trener Rafał Górak spotkał się z problemami. GKS podejmował Raków, a częstochowianie w umowie transferowej zamieścili „klauzulę strachu”. Bartosz Nowak mógł zagrać przeciwko ekipie Marka Papszuna, o ile GKS zapłaci odpowiednią kwotę. Suma miała być „niebanalna”, więc w praktyce Nowak zagrać nie mógł.

Jeśli ktoś zastanawiał się, czy zapis w umowie pomiędzy klubami obowiązuje także na mecz rundy wiosennej, to trener Rafał Górak rozwiał wątpliwości. Po wygranym spotkaniu ze Stalą Mielec przekazał, że Nowak będzie mógł zagrać w sobotę przy Limanowskiego przeciwko swoim byłym partnerom.

To bardzo dobra informacja dla kibiców z Katowic. Nowak jest ważną częścią GieKSy, co zresztą udowodnił na inaugurację wiosennych zmagań. W starciu z mielczanami zaprezentował ładną asystę przy trafieniu Marcina Wasielewskiego. Była to jego piąta asysta w sezonie i pod tym względem zajmuje czwarte miejsce w lidze. Warto jednak przypomnieć, że Nowak pod koniec poprzedniego roku zmagał się z urazem, przez co stracił cztery ostatnie jesienne mecze. Szkoleniowiec GieKSy na temat 31-latka mówi same pozytywne rzeczy. - Nie będę opowiadał bajek, jeśli powiem, że byłem ogromnie zdeterminowany w momencie, gdy trwała procedura przejścia Bartka do nas. Nieraz było ciężko, bo ten proces nie był prowadzony tak, jak nam się na początku wydawało. To zawodnik bardzo wysokiej klasy. Jego nieszablonowość w grze jest ogromna. Ma doświadczenie w ekstraklasie. Ponadto samą postawą daje drużynie sporo pewności. To jest odpowiedź na pytanie, czy brakowało go, gdy był kontuzjowany. Absencja takich ludzi zawsze będzie widoczna, w każdym zespole - stwierdził Rafał Górak.

GieKSa będzie więc miała więcej argumentów, żeby powalczyć z częstochowianami o wygraną i odegrać się za porażkę sprzed pół roku. W rundzie jesiennej Raków w Katowicach wygrał 1:0 po golu Jeana Carlosa Silvy. Problemem katowiczan może być to, że ekipa Marka Papszuna od sześciu spotkań nie przegrała na własnym terenie i walczy o najwyższe cele. Nawet z Nowakiem w składzie beniaminek będzie musiał zagrać fantastycznie, żeby zdobyć chociaż punkt.

Co ciekawe, w mijającym tygodniu GKS wypożyczył z Rakowa 19-letniego Dawida Drachala. Młody zawodnik oraz katowicki klub zostali postawieni przed taką samą sytuacją, jak pół roku temu po transferze Nowaka - Drachal nie będzie mógł zagrać w sobotę. Debiut w nowych barwach będzie mógł zaliczyć dopiero z Piastem Gliwice, w niedzielę 16 lutego przy Bukowej.

Kacper Janoszka

5 MECZÓW  
wygrał Bartosz Nowak z Rakowem Częstochowa - w 2. lidze, będąc zawodnikiem Stali Mielec (dwa zwycięstwa i porażka), na zapleczu ekstraklasy, gdy reprezentował barwy Stali i Ruchu Chorzów (2 zwycięstwa, remis i porażka) oraz w najwyższej klasie rozgrywkowej, gdy był piłkarzem Górnika Zabrze (zwycięstwo, dwa remisy i porażka). Ponadto raz zagrał przeciwko częstochowianom w Pucharze Polski, w sezonie 2020/21, gdy jego Górnik przegrał 2:4.