Zawierciańska moc
Zawiercianie po raz drugi lepsi od GieKSy. Jewhenij Kisiliuk nowym graczem katowickiej drużyny.
Przegrany set zmobilizował „Jurajskich rycerzy”. Od drugiej partii wzmocnili zagrywkę i twardo grali w ataku. Szalał Karol Butryn. Kroku dotrzymywali mu Bartosz Kwolek, Patryk Łaba czy Miłosz Zniszczoł. Katowiczanie byli cały czas pod presją, gonili wynik, ale nie byli w stanie przeciwstawić się sile gości. Najbliżej byli w trzeciej odsłonie. Przegrali ją po grze na przewagi 24:26, po autowym ataku Krzysztofa Gibka.
W meczach z Aluronem CMC Wartą w ekipie z Katowic zagrał Jewhenij Kisiliuk. Przed drugim klub oficjalnie poinformował o podpisaniu z nim rocznego kontraktu.
Przyjmujący jest kapitanem reprezentacji Ukrainy. Karierę zaczynał w Krimsodzie Krasnopieriekopsk, a pierwsze sukcesy święcił z drużyną Barkomu Każanów Lwów, w której występował w latach 2016-20. Zdobył wówczas dwa razy mistrzostwo kraju i trzykrotnie Puchar Ukrainy. Potem występował w słoweńskim OK Maribor i ostatnio w Epicentr Podolany. Z reprezentacją Ukrainy zdobywał dwukrotnie złoty medal Ligi Europejskiej oraz trzecie miejsce w ubiegłorocznym turnieju Challenger Cup, a także docierał do ćwierćfinałów ostatnich edycji mistrzostw Europy i świata.
- Zamykając skład na pozycji przyjmującego, poszukiwaliśmy przede wszystkim zawodnika ofensywnego. Jenia Kisiliuk jest właśnie takim siatkarzem, bo przez wiele lat grał na pozycji atakującego. Jego ostatnie sezony oraz występy w reprezentacji narodowej Ukrainy pokazały, że to bardzo wartościowy przyjmujący i bardzo liczymy na niego w nadchodzących rozgrywkach - powiedział Jakub Bochenek, dyrektor sekcji siatkówki GKS-u Katowice.
GKS Katowice – Aluron CMC Warta Zawiercie 1:3 (25:20, 23:25, 24:26, 17:25)
KATOWICE: Tuaniga, Bouguerra, Krulicki, Gomułka, Kisiliuk, Usowicz, Mariański (libero) oraz Domagała, Gibek, Fenoszyn, Hudzik, Ogórek (libero), Rybicki, Wóz. Trener Grzegorz SŁABY.
ZAWIERCIE: Tavares, Łaba, Zniszczoł, Butryn, Kwolek, Rajsner, Perry (libero) oraz Nowosielski, Nasri, Markiewicz. Trener Michał WINIARSKI.
Remis mistrzów
Jastrzębski Węgiel we własnej hali zmierzył się z Steam Hemarpol Norwid Częstochowa. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2 (25:15, 23:25, 25:17, 17:25). Gospodarze wystąpili bez swoich największych gwiazd, medalistów olimpijskich Benjamina Toniuttiego, Norberta Hubera, Tomasza Fornala i Łukasza Kaczmarka. Brakowało również Jakuba Popiwczaka i Luciano Vicentina. Wszyscy powinni zagrać już w kolejnym sprawdzianie, w Memoriale Gołasia (31.08.-1.09.).
W starciu z częstochowianami najwięcej punktów dla mistrzów Polski zdobył wracający po kontuzji Arkadiusz Żakieta (15).