Zastępca Rodriego

Martin Zubimendi po raz pierwszy wpisał się na listę strzelców w narodowych barwach.

Zawodnik Realu Sociedad poprowadził Hiszpanię do zwycięstwa. Fot. PAP/EPA

W wyjątkowych sytuacjach potrzebni są ludzie, którzy potrafią znaleźć odpowiednie rozwiązania. Hiszpańscy kibice mają nadzieję, że kimś takim będzie selekcjoner Luis de la Fuente. Pod jego wodzą „La Furia Roja” zdobyła złoto mistrzostw Europy, ale przed trenerem być może jeszcze trudniejsze wyzwanie. Przez najbliższy rok zmagań będzie musiał radzić sobie bez Rodriego i Daniego Carvajala, którzy zerwali więzadła krzyżowe. Szczególnie bolesna jest kontuzja pierwszego z wymienionych. Selekcjoner wielokrotnie powtarzał, że to mózg jego zespołu. Jego kontuzja nie może jednak załamać hiszpańskiej kadry. Na pomoc ruszył Martin Zubimendi, znacznie mniej doświadczony od Rodriego pomocnik Realu Sociedad.

Starcie z Danią było pierwszym sprawdzianem dla ekipy z Półwyspu Iberyjskiego po kontuzjach dwóch kluczowych graczy. Zubimendi okazał się wyjątkowo istotnym piłkarzem w osiągnięciu celu, jakim było zwycięstwo. To właśnie 25-latek, który rozgrywał dopiero 13. mecz w narodowych barwach, zdobył bramkę na wagę zwycięstwa. Gol w 79 minucie całkowicie odmienił obraz meczu, o czym wspomniał selekcjoner po ostatnim gwizdku. – Brakowało nam kontroli, szybszej gry. Nie byliśmy dominujący w pojedynkach. Poprawa była kwestią czasu. Podobna sytuacja przydarzyła nam się w Serbii (spotkanie we wrześniu zakończyło się bezbramkowym remisem – red.). Nie kontrolowaliśmy piłki, ale to się zmieniło – opowiadał o meczu do momentu strzelenia bramki przez Zubimendiego. Hiszpański pomocnik zachował się świetnie, gdy piłka spadała przed pole karne. Nie zastanawiał się długo i oddał strzał z woleja, zaskakując Kaspra Schmeichela, który – swoją drogą – fatalnie interweniował.

Spotkanie było pokazem tego, że pomimo urazów liderów Hiszpania dalej jest w stanie wygrywać. – Musimy zbudować nowy zespół z uwagi na okoliczności. Jednak ta drużyna zawsze dobrze reaguje na zmiany – powiedział Luis de la Fuente. Mecz z Danią był 12. starciem Hiszpanów z rzędu bez porażki. W tym czasie zespół zanotował tylko jeden remis. Selekcjoner odniósł się także do tej statystyki. – Luis Aragones mawiał, że do zwycięstw można się przyzwyczaić. To piękne powiedzenie, ale zwyciężanie z czasem staje się coraz bardziej skomplikowane.

Kacper Janoszka

Dywizja A

Grupa 4

1:0 – Zubimendi (79)

1:0 – Elvedi (45+1, samobójcza), 2:0 – Mitrović (61)

1. Hiszpania

3

7

5:1

2. Dania

3

6

4:1

3. Serbia

3

4

2:2

4. Szwajcaria

3

0

1:8

 

Dywizja B

Grupa 2

1. Grecja

4

12

10:1

2. Anglia

4

9

8:3

3. Irlandia

4

3

2:8

4. Finlandia

4

0

2:10

 

Grupa 3

1. Norwegia

4

7

6:6

2. Austria

4

7

11:4

3. Słowenia

4

7

5:4

4. Kazachstan

4

1

0:8

 

Dywizja C

Grupa 2

1. Rumunia

3

9

9:1

2. Kosowo

3

6

6:4

3. Cypr

3

3

1:7

4. Litwa

3

0

2:6

 

Grupa 3

1. Białoruś

3

5

1:0

2. Bułgaria

3

5

1:0

3. Irlandia Płn.

3

4

2:1

4. Luksemburg

3

1

0:3

 

Grupa 4

1. Macedonia Płn.

4

10

8:1

2. Armenia

4

4

6:7

3. Łotwa

4

4

3:8

4. Wyspy Owcze

4

3

4:5

 

Dywizja D

Grupa 1

1. Gibraltar

3

5

3:2

2. San Marino

2

3

1:1

3. Liechtenstein

3

2

2:3

 

Grupa 2

1. Mołdawia

3

6

4:1

2. Malta

3

6

2:2

3. Andora

2

0

0:3