Sport

Zaskakujące rozstanie

Holender Ruben Hoogenhout poprosił o rozwiązanie kontraktu z pierwszoligowcem.

Kibice Miedzi w koszulce swojej drużyny nie zobaczą już Holendra Rubena Hoogenhouta. Fot. miedzlegnica.eu

MIEDŹ LEGNICA

W czwartek na oficjalnej stronie klubowej zielono-niebiesko-czerwonych ukazał się lakoniczny komunikat w sprawie Holendra. Czytamy w nim, że „25-letni holenderski obrońca Ruben Hoogenhout żegna się z Miedzią. Na prośbę piłkarza klub rozwiązał kontrakt z defensorem za porozumieniem stron”.

Transseksualistka w tle

Z pozoru sprawa wygląda dosyć tajemniczo, ale... nie do końca. Otóż kilka dni wcześniej na platformie X pojawiło się zdjęcie nieco roznegliżowanego piłkarza sugerujące, że „był gościem” niejakiej Rafalali. Niewtajemniczonym wyjaśniamy, że Rafalala to polska transseksualistka i osobowość internetowa urodzona w Siedlcach. Popularność i rozpoznawalność przyniosły jej liczne skandale obyczajowe, które były szeroko opisywane na łamach prasy plotkarskiej. Jej kontrowersyjny wizerunek niejednokrotnie skutkował atakami ze strony prawicowych działaczy i portali. To najprawdopodobniej był powód złożenia przez holenderskiego piłkarza prośby o rozwiązanie umowy z pierwszoligowcem.

W tym sezonie Hoogenhout nie zagrał w żadnym meczu drużyny znad Kaczawy.

Dwie wygrane

W niedzielę „Miedzianka” uda się do Rzeszowa na mecz ze Stalą. W poprzednim sezonie dwukrotnie wygrała z drużyną trenera Marka Zuba, u siebie 2:1 ( a na listę zdobywców bramek wpisali się Kamil Antoniki... Ruben Hoogenhout, honorowego gola dla gości zdobył Krystian Wachowiak), i na wyjeździe 3:1 (zwycięstwo przyjezdnym zapewnili Paweł Oleksy, Iwo Kaczmarski i Nemanja Mijuszković, honorową bramkę dla Stali strzelił... Paweł Oleksy).

Liczą na progres

- Generalnie w I lidze mecze wyjazdowe są trudne dla każdej drużyny - przekonuje asystent trenera Ireneusza Mamrota, Maciej Patyk. - Jest to niezwykle wyrównana liga. Jeżeli chodzi o Stal i mecz z Arką, to gdynianie również stwarzali sytuacje i mogli zdobyć bramkę jeszcze przy stanie 0:0. Ale to Stal wykorzystała okazję, a przede wszystkim skutecznie wybroniła się w pierwszej fazie meczu, zaś później groźnie kontratakowała. Jest kilka indywidualności w drużynie z Rzeszowa, które potrafią te momenty dla swojego zespołu wykorzystać i przenieść to na zdobywanie punktów - zaznacza.

Miedź znana jest z tego, że gra ofensywnie. Czy jej kibice mogą liczyć , że w Rzeszowie padnie dużo goli? - Mam nadzieję, wszyscy byśmy sobie tego życzyli, bo chcemy być zespołem, który, mówiąc kolokwialnie, gra w piłkę i potrafi dyktować warunki na boisku poprzez atak pozycyjny i posiadanie piłki - dodaje trener Patyk. - Tak strzelaliśmy gole z GKS-em Tychy i Stalą Stalowa Wola, więc mam nadzieję, że będziemy to kontynuować. Chcemy się rozwijać, żeby z meczu na mecz był w naszej grze widoczny progres - podkreśla.

Przeciwko Stali legniczanie będą musieli sobie radzić bez Juliusza Letniowskiego, Bartosza Bidy i Damiana Michalika. - Dwaj pierwsi są w treningu indywidualnym, u Michalika również widać postępy w rehabilitacji po urazie - wyjaśnia Maciej Patyk. - Oczywiście nie będą jeszcze dostępni na najbliższe spotkanie, ale nasz sztab fizjoterapeutyczny robi wszystko, żeby jak najszybciej do nas wrócili.

Bogdan Nather