Sport

Zaskakująca decyzja

Tylko rok trwała przygoda Kingi Drabek z bialskim klubem. Siatkarka nieoczekiwanie postanowiła zawiesić karierę.

Kibice w najbliższym czasie nie zobaczą na parkiecie Kingi Drabek. Fot. Piotr Matusewicz/PressFocus

BKS BOSTIK ZGO BIELSKO-BIAŁA

27-latka jest wychowanką BKS-u. Oprócz bialskiego klubu grała też w MKS Dąbrowa Górnicza, Radomce i przed ponownym przyjściem do bialskiego klubu w ŁKS Commercecon Łódź. W ostatnim sezonie była podstawową libero BKS-u Bostik ZGO. Wystąpiła łącznie w 29 meczach ligowych, a także w Pucharze Polski i europejskich pucharach. Wydawało się, że w kolejnym sezonie również będzie silnym punktem drużyny. Tymczasem siatkarka zaskoczyła kibiców, ogłaszając zawieszenie kariery.

„Ciężko wyrazić słowami co teraz czuję. Na początku chciałabym podziękować wszystkim, którzy mnie wspierali i wspierają w tym, co robię. Nie wszystko w tym sezonie potoczyło się tak, jakbym chciała, ale jestem wdzięczna za wszystko, co mnie spotkało. Przede wszystkim dziękuję Wam dziewczyny za to, że stworzyłyśmy taką ekipę. Całemu sztabowi za cierpliwość do mnie, wszystkim ludziom odpowiedzialnym za trzymanie tego klubu w pionie i Wam kibicom. Cieszę się, że w BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała zaczynałam jako mała dziewczynka i też mogę tutaj to skończyć. Na ten moment robię sobie przerwę od siatkówki, a kto wie, jak to się wszystko potoczy. Trzymajcie się cieplutko" - napisała w mediach społecznościowych siatkarka.

Swoją wypowiedź rozwinęła na stronie internetowej klubu. „Dziś przyszedł moment, o którym – szczerze mówiąc – wcale nie jest łatwo powiedzieć. Nadszedł czas, by powiedzieć: dziękuję… i do zobaczenia – choć może już na innej drodze. To była dla mnie nie tylko drużyna, ale rodzina. Przeżyliśmy razem wielkie zwycięstwa, bolesne porażki, wzloty i momenty zwątpienia – ale zawsze razem. To dzięki Wam mogłam się rozwijać jako zawodniczka i jako człowiek. Dziękuję trenerom za zaufanie, drużynie za wsparcie i walkę ramię w ramię, a kibicom – za niesamowitą energię, która niosła mnie przez każdy mecz. Będę tęsknić za atmosferą w szatni, za hałasem hali, za tym uczuciem, kiedy grasz o najwyższe cele i czujesz, że wszystko jest możliwe. To nie koniec mojej drogi, ale zamknięcie bardzo ważnego rozdziału. I zawsze będę dumna, że mogłam nosić tę koszulkę. Z całego serca dziękuję!” – dodała.

Brak Drabek to nie jedyne osłabienie BKS-u. Magdalena Janiuk ogłosiła zakończenie kariery, a Joanna Pacak, Julita Piasecka i Julia Nowicka zamierzają kontynuować karierę w innych klubach. Ta pierwsza w PGE Grot Budowlanych Łódź, Piasecka w DevelopResie Rzeszów, a Nowicka w Brazylii. 

(mic)