Żarty się skończyły
1900, Hiszpania cz. 1
Ostatnio Vitor Roque ogląda mecze z ławki rezerwowych. Fot. Felipe Mondino/SIPA USA/PressFocus
Żarty się skończyły
Agent Vitora Roque grozi Barcelonie, że jego zawodnik może opuścić „Dumę Katalonii” w letnim oknie transferowym.
HISZPANIA
Menedżer zawodnika Andre Cury wystąpił na antenie radia RAC1 z jasnym przekazem. Zaatakował Barcelonę i poinformował, że Brazylijczyk może opuścić „Blaugranę” już w najbliższym okienku. Co ważniejsze, nie chodzi o wypożyczenie. – Zawodnik został zakontraktowany po to, aby klub dawał mu minuty, aby mógł się pokazać. Jeśli klub zdecyduje, że Roque nie może otrzymać odpowiedniego czasu gry, odejdzie na zasadzie sprzedaży – zaznaczył agent. Na tym się jednak nie zatrzymał. Kolejne jego zarzuty w sprawie Roque wymierzone były w stronę Xaviego. – Dał minuty Ferminowi Lopezowi, Cubarsiemu, Yamalowi, a Vitorowi nie. Nie potrafię tego wytłumaczyć – stwierdził. – Roque musi dostać więcej minut i nikt nie rozumie, dlaczego ich nie dostaje. Xavi nawet nigdy nie rozmawiał z zawodnikiem. Nie rozumiem tej sprawy. To sytuacja, która nie jest dobra dla żadnej strony. Chłopak musi pracować coraz ciężej, czekać na szansę, ale było już wiele meczów, w których mógł zostać wyróżniony i wejść na boisko - powiedział Cury.
Agent brazylijskiego snajpera rozpoczął atak na klub ledwie po 3 meczach z rzędu, w których Roque nie pojawił się na murawie. A przypomnijmy, że 19-latek w Barcelonie jest dopiero od zimy. Od tej pory zagrał w 11 spotkaniach (276 minut), w których strzelił 2 bramki. Nie jest to wynik powalający na kolana, ale przecież Roque ma poważnych konkurentów do gry. Wśród nich znajduje się przede wszystkim Robert Lewandowski. Odpowiedź na pytanie agenta, dlaczego Roque nie dostaje odpowiedniej ilości minut, wydaje się dość prosta. Po prostu w Barcelonie są lepsi snajperzy od niego.
Kacper Janoszka