ZAPRASZAMY NA STADIONY

Kacper Janoszka

Rozluźnieni, ale zmotywowani

Sporą wagę będzie miał niedzielny mecz Lechii z Arką. Oczywiście będę to derby Trójmiasta, mecz ważny niezależnie od tego, w jakiej sytuacji znajdowałyby się oba kluby, jednak dodatkową presję muszą odczuwać gdynianie. Jeśli w sobotę GKS Katowice zdobędzie 3 punkty w starciu z Wisłą, podopieczni Wojciecha Łobodzińskiego będą musieli co najmniej zremisować. Jeśli przegrają, o ich bezpośrednim awansie zadecyduje ostatnia kolejka, w której zmierzą się właśnie z katowiczanami. Kibice z Gdyni mogą pocieszać się tym, że piłkarze Lechii podejdą do niedzielnej rywalizacji rozluźnieni. W końcu drużyna Szymona Grabowskiego awans ma już pewny, jednak szkoleniowiec zaznaczył, że jego gracze będą w pełni zmotywowani, żeby wygrać w derbowym starciu.

Ciekawi mnie, jak po bolesnej porażce sprzed tygodnia z katowiczanami pozbiera się GKS Tychy. Zawodnicy Dariusza Banasika na razie znajdują się w strefie barażowej, ale wciąż mają wiele pracy do wykonania. W ostatnich dwóch spotkaniach nie zdołali zapunktować, a w niedzielę zawitają do Niecieczy. Bruk-Bet Termalica teoretycznie jest ekipą, z którą tyszanie bez problemu powinni sobie poradzić, lecz 1. liga lubi zaskakiwać, a Marcin Brosz i jego piłkarze z pewnością będą chcieli sprawić swoim fanom miłą niespodziankę. Szczególnie dlatego, że przecież wciąż pod znakiem zapytania stoi ich pozostanie na zapleczu ekstraklasy...