Sport

Złapać lepszy kontakt

Przed opolanami trudne wyzwanie w Łęcznej. – W naszej sytuacji punkty musimy zdobywać z każdym – mówi trener Odry.

Przed piłkarzami Odry trudny wyjazd i mecz z Górnikiem Łęczna. Fot. Norbert Barczyk/Pressfocus.pl

ODRA OPOLE

Po wczorajszym porannym treningu oraz obiedzie opolanie wsiedli do autokaru i ruszyli w kierunku Łęcznej, gdzie dzisiaj o godzinie 18.00 zainaugurują 13 kolejkę I ligi. Trzeci mecz Odry pod wodzą Jarosława Skrobacza tym różni się od dwóch poprzednich, że nowy trener miał na przygotowanie drużyny dwa tygodnie.

Wymagający sparingpartner

- Podczas przerwy na mecze reprezentacji mieliśmy trzydniowe zgrupowanie w Ustroniu – mówi szkoleniowiec Odry. – Cztery treningi, jeden sparing, ale przed wszystkim czas, żeby się lepiej poznać. Dla mnie, szczerze mówiąc, był to pierwszy okres, żeby chwilę pobyć z drużyną. Zresztą dla części z chłopaków był to także czas na złapanie między sobą lepszego kontaktu, bo ten zespół jest nowy. Niektórzy są w szatni od kilku tygodni więc liczę na to, że to nam pomogło się scalić. Oczywiście mieliśmy też okazję potrenować w fajnych warunkach i zagrać z mocnym rywalem, bo MFK Karvina, aktualnie 12 zespół czeskiej ekstraklasy, jest chwalona w Czechach. Mówi się, że to jeden z najlepszych sezonów tej drużyny w ostatnich latach, a poziom czeskiej piłki jest ceniony. Myślę więc, że na tle takiego przeciwnika, po tej jakby nie było kompromitującej porażce z Arką Gdynia, nasz występ był zmazaniem plamy. Oczywiście porażka jest porażką, ale pokazaliśmy samemu sobie, że możemy podejmować walkę i grać jak równy z równym z wyżej notowanym przeciwnikiem.

Dynamika i agresywność

A skoro już mowa o wyżej notowanym przeciwniku to dodajmy, że najbliższy rywal opolan Górnik Łęczna jest w tabeli na 7. miejscu i ma 10 punktów więcej od nich.

- Przygotowywaliśmy się do meczu od poniedziałku u siebie – dodaje trener Niebiesko-czerwonych. – Mieliśmy pojedyncze treningi, na których zwracaliśmy uwagę na dużą intensywność i objętość. Dołożyliśmy też pod kątem dynamiki oraz agresywności. Niestety nie możemy powiedzieć, że jesteśmy w pełnym składzie, bo oprócz tych zawodników, którzy skazani są na dłuższą pauzę z powodu kontuzji, ciągle dołączają kolejni z urazami. Do tej drugiej grupy należy na przykład Piotr Żemło, który z Górnikiem Łęczna jeszcze nie zagra. Urazów jest za dużo, no ale cóż. Trzeba sobie z tym radzić i musimy się skupić na sobie.

Koncentracja, mobilizacja

- Mamy mieć w głowie to, że jesteśmy  do meczu przygotowani, że wszystko wiemy o przeciwniku, wiemy jak chcemy zagrać. W hotelu na przedmeczowej odprawie powiedziałem na co szczególnie mamy zwrócić uwagę i w piątek czeka nas już tylko bezpośrednie przygotowanie do meczu, czyli indywidualne skupienie się każdego na podejściu, koncentracja, mobilizacja. Doskonale wiemy w jakiej sytuacji jesteśmy. Musimy w każdym meczu próbować zdobywać punkty, żeby mieć spokojniejszą przerwę zimową. Nie ma więc znaczenia z kim gramy… Oczywiście przed mecze z Arką mówiliśmy to samo, ale miejmy nadzieję, że to, co się stało w meczu z gdynianami już się nam więcej nie powtórzy – zakończył Jarosław Skrobacz.           

Jerzy Dusik