Zamieszanie z kadrowiczem
Zupełnie nieoczekiwanie Aleksander Balcerowski tuż po transferze do Hiszpanii znalazł się w samym centrum zamieszania.
Na początku września Unicaja Malaga na swojej stronie internetowej poinformowała, że nowym zawodnikiem klubu został Aleksander Balcerowski. „Olek Balcerowski, talent i przyszłość w Maladze. ¡Bienvenido, Olek!” – napisano. Balcerowski podpisał dwuletnią umowę z możliwością przedłużenia na trzeci rok.
Miniony sezon w greckim Panathinaikosie 23-letni środkowy reprezentacji Polski miał bardzo trudny. Nasz zawodnik przeszedł operację wyrostka robaczkowego, odbywał rekonwalescencję, a potem już całkiem zdrowy sporo siedział na ławce rezerwowych. Zespół zdobywał kolejne trofea, w tym to najcenniejsze, czyli mistrzostwo Euroligi. Balcerowski zgarniał medale, stawał na podium, ale minut spędzonych na parkiecie prawie nie było.
2 września na pożegnanie trener Ergin Ataman zebrał zespół na środku parkietu i wygłosił poruszające przemówienie. – Dziękuję ci za pracę dla drużyny w minionym sezonie. Nie miałem okazji, by dać ci więcej czasu na parkiecie Euroligi, ale byłeś godnym członkiem tej mistrzowskiej drużyny – przyznał Ataman, a potem wraz z całym zespołem wyściskał Polaka.
Balcerowski wybrał Malagę, by tym razem minut na parkiecie było dużo. To szczególnie ważne w kontekście przyszłorocznego Eurobasketu, którego jedna część odbędzie się w Polsce.
Unicaja ma być idealnym zespołem, w którym nasz środkowy nabierze pewności siebie i wreszcie będzie grał po co najmniej 20 minut w każdym meczu. Tymczasem zaraz po przyjeździe do Malagi pojawił się problem. Kłopot całkiem dużego kalibru.
Trzy dni po transferze głos zabrał trener hiszpańskiego klubu. – Nie wiem, jak sobie poradzić z siedmioma facetami na pozycjach środkowych i skrzydłowych. Nie mam pojęcia, jak to zrobię. Nigdy tego nie robiłem i nie wiem, jak to robić – mówił na konferencji po towarzyskim meczu trener Ibon Navarro.
Kogo ma do dyspozycji trener Malagi? Hiszpanie Tyson Perez (202 cm) i Yankuba Sima (209), Nigeryjczyk Melvin Ejim (201), Francuz Killian Tillie (206), Niemiec Dylan Osetkowski (206), Amerykanin David Kravish (208) i teraz dołączył Balcerowski (216).
– Ja zarządzam zespołem, a nie klubem. Czemu zatem kupiliśmy Olka? Oczywiście rozumiem, że musieliśmy pozyskać zawodnika, który spełnia kryteria – ma 24 lata, mierzy 216 centymetrów, był najlepszym zawodnikiem Eurocup dwa lata temu… Teraz zadaniem trenera jest sobie z tym poradzić. Klub był zobowiązany do podpisania tego kontraktu, bo to było strategiczne. Teraz problem leży po stronie trenera, który nie wie, jak to poukładać. Może podpytam u trenera Chelsea, który ma dziewięciu napastników? – skrzywił się Navarro.
Dzień później sytuację próbował uspokoić Juanma Rodriguez, dyrektor sportowy z Malagi. – Ibon jest szczery, nic nie ukrywa, mówi to, co myśli. Pamiętajmy, że to, co dzisiaj jest problem, za chwilę może być błogosławieństwem. Nie ma już co dyskutować na ten temat – uciął medialne spekulacje dyrektor.
Teraz nasz zawodnik na parkiecie będzie miał okazję udowodnić swoją przydatność dla nowego zespołu. Łatwo nie będzie, bo konkurencja w Maladze jest ogromna. Pierwsza okazja właśnie się nadarza, bo Unicaja – jako zwycięzca Ligi Mistrzów – dotarła do Singapuru, gdzie reprezentuje Stary Kontynent w prestiżowym FIBA Intercontinental Cup.
Przypomnijmy, że Balcerowski w przeszłości grał już w hiszpańskiej lidze ACB. Jest wychowankiem Górnika Wałbrzych, a w 2014 roku został zawodnikiem CB Gran Canaria. Na Wyspach Kanaryjskich początkowo grał w rozgrywkach juniorskich, ale po kilku latach zadebiutował w pierwszym zespole. Debiut wypadł przeciw Realowi Madryt (3 grudnia 2017 roku), był na boisku blisko 90 sekund i zaliczył w tym czasie zbiórkę. Został najmłodszym w historii klubu z Wysp Kanaryjskich koszykarzem, który wystąpił w ligowym spotkaniu (miał wówczas 17 lat i 14 dni).
Balcerowski nie jest pierwszym naszym zawodnikiem, który zagra w barwach ekipy z Malagi. Wcześniej występowali tam inni reprezentanci Polski – Michał Chyliński (2006/07), Thomas Kelati (2008/09) i Adam Waczyński (2016-2021).
Balcerowski jest podstawowym zawodnikiem reprezentacji Polski. Był najmłodszym uczestnikiem mistrzostw świata w 2019 roku w Chinach, na których prowadzeni przez Mike'a Taylora Biało-czerwoni awansowali do najlepszej ósemki.
(pp)