Zalewski na aucie
Fiorentina podejmie Inter w zaległym spotkaniu 14. kolejki, które zostało przerwane w dramatycznych okolicznościach.
Nicola Zalewski nie będzie mógł wystąpić w najbliższym meczu. Fot. IMAGO/PressFocus
WŁOCHY
Pierwotnie mecz odbył się 1 grudnia, ale został przerwany w pierwszej połowie, kiedy przytomność stracił Edoardo Bove. Okazało się, że pomocnik Fiorentiny miał zawał, potrzebował reanimacji, ale udało się go uratować. Teraz włoski zawodnik ma wszczepiony podskórny defibrylator i jego kariera stoi na zakręcie. Deklaruje, że chce wrócić na boisko, ale gra z tym urządzeniem nie jest dozwolona w Serie A. Zawodnicy z takim przypadkiem dopuszczani są do gry w innych ligach zagranicznych np. Premier League. Idealnym przykładem jest Christian Eriksen. Duńczyk po podobnym zabiegu musiał odejść z Interu i trafił do Brentfordu, a następnie do Manchesteru United.
Według przepisów w tym spotkaniu będą mogli zagrać wyłącznie zawodnicy, którzy byli zarejestrowani w obu drużynach do 1 grudnia 2024 roku. Nicola Zalewski, mimo że świetnie zaprezentował się w debiucie, nie będzie mógł wystąpić. Podobnie Nicolo Zaniolo i Chera Ndoura, czyli nabytki „Violi”. Denzel Dumfries w weekend zobaczył 4. żółtą kartkę i czeka go przymusowa przerwa w jednym spotkaniu Serie A. Kara nie dotyczy jednak tego pojedynku i Simone Inzaghi będzie mógł go brać pod uwagę przy ustalaniu składu. Mecz zostanie wznowiony od momentu przerwania, czyli od 16 minuty, a gra rozpocznie się od wrzutu z autu dla Fiorentiny.
Miłosz Cebo