Sport

Zaledwie przymiarka

Kadra rozpoczyna kolejne zgrupowanie, w Krynicy-Zdroju.

Damian Kapica (z prawej) zglosił reprezentacyjne aspiracje. Fot. PAP/Jarek Praszkiewicz

REPREZENTACJA POLSKI

Zwycięskim dwumeczem z Litwą 2:1 i 2:0 na lodowisku „Jantor” w Katowicach-Janowie rozpoczęli przygotowania do mistrzostw świata Dywizji 1A w rumuńskim w Sfantu Gheorghe. Gdybyśmy chłodnym okiem oceniali wyczyny naszych hokeistów, nie bylibyśmy optymistycznie nastawieni, ale – na szczęście – do najważniejszego turnieju sezonu pozostały jeszcze trzy tygodnie, a ponadto w kadrze nie było finalistów mistrzostw kraju.

Pierwsze spotkanie było słabsze niż rewanżowe, bo Litwini postawili mocniejsze warunki. W pierwszym meczu Krzysztof Maciaś, nadzieja naszej reprezentacji, urządził sobie „polowanie” na gołębie. Natomiast w rewanż zaliczył asystę i gola. - Faktycznie w pierwszym meczu miałem cztery okazje i pudłowałem ile wlezie i myślałem, że zrobię dziurę w pleksi. W drugim meczu było znacznie lepiej, zaś mnie dobrze się współpracuję z Krystianem Dziubińskim oraz Damianem Kapicą. To był dobry sprawdzian i mogliśmy przećwiczyć pewne schematy gry – śmiał się młodszy z braci Maciasiów.

Dziubiński, jak przystało na kapitana, przerastał o klasę rywali i gdy jego atak przebywał na lodzie, wówczas z naszej strony było poważne zagrożenie i Litwini musieli się mieć na baczności. Środkowy z Oświęcimia idealnie wykorzystał podanie Krzyśka i litewski bramkarz był bez szans. Przy trafieniu Maciasia asystę zaliczył Damian Kapica i, jak sam stwierdził, dziadek musi pracować na młokosa.

Liczą się zwycięstwa i okazja do gry, bo przecież większość zawodników nie grała ponad miesiąc – stwierdził trener Robert Kalaber. - W drugim meczu było nieco lepiej, ale daleko do doskonałości. Kadra się zmienia, bo w czwartek wieczorem pojawią się kadrowicze z Tychów i Katowic.

Trener Kalaber nie wie w jakim kadra będzie składzie, bo niektórzy zawodnicy myślą o rezygnacji ze zgrupowania kadry. Ale o tym przekonamy się w czwartek wieczorem.

(sow)

◼  Polska – Litwa 2:0 (1:0, 1:0, 0:0)

1:0 – Dziubiński – Krzysztof Maciaś – Krężołek (7:39), 2:0 – Krzysztof Maciaś – Kapica (31:33).

Sędziowali: Wojciech Czech i Paweł Kosidło – Kacper Król i Dawid Kubiszewski. Widzów 400.

POLSKA: Miarka; Bilas – Górny, Jaśkiewicz – Zieliński, Wanacki – Florczak, Horzelski; Krężołek – Syty – Zygmunt, Kapica – Dziubiński – Krzysztof Maciaś, Ślusarczyk – Tyczyński – Brynkus, Kamiński, Krzemień. Trener Robert KALABER.

LITWA: Reyzin; Rumdevicius – Seniut, Silinas – Stankius, Dumcius – Kudrevicius; Cetvertak – Cizas (2) – Bendzius, Mazulis – Kipras – Michalevic. Zukauskas – Grinius – Krakauskas, Marcinkevicius. Trener Pasco RON.

Kary: Polska – 0 min, Litwa – 2 min


5. GOLA zdobył Krzysztof Maciaś w swoim 21. występie.

20 ZWYCIĘSTWO odnieśli Biało-czerwoni w 24. spotkaniu z Litwą, bilans bramkowy: 128:38.