Czy to za ten gest „jedzenia” Aymen Hussein (z lewej) wyleciał z boiska, przez co Irak odpadł z Pucharu Azji? Fot. Cao Can/Xinhua/PressFocus


Zakazana radość

Ruszają ćwierćfinały Pucharu Azji, w którym nie brakuje emocji i niespodzianek. Jedna z nich wiąże się z ogromną kontrowersją.


PUCHAR AZJI

Na miano hitu zasługuje zdecydowanie jutrzejsze spotkanie Iranu z Japonią. Taki mecz byłby godnym okraszeniem każdego finału Pucharu Azji. Los jednak chciał, że drużyny te trafiły na siebie już teraz, a atmosfera jest tak gęsta, że można ją kroić nożem. – W kolejnym meczu musimy zagrać lepiej – ostrzegał selekcjoner „Samurajów” Hajime Moriyasu po dość gładkim wyeliminowaniu Bahrajnu.

 

Nieodpowiednie zachowania

Irańczycy jako ostatni awansowali do ćwierćfinałów po tym, jak niespodziewanie męczyli się z Syrią i pokonali ją dopiero po karnych. Swój drugi mecz w turnieju zaliczył po wejściu z ławki Ali Gholizadeh, na co dzień zawodnik Lecha Poznań. Po kilku minutach w sytuacji sam na sam mógł dać Iranowi prowadzenie, ale zmarnował okazję. Selekcjoner Amir Ghalenoei... zdjął go z boiska minutę przed karnymi, co zapewne miało charakter taktyczny. Mehdi Torabi, który go zastąpił, wykorzystał przedostatnią „jedenastkę” w konkursie. – Dzięki Bogu, że awansowaliśmy. Udało się to nam, nawet grając w osłabieniu. Powinniśmy wygrać ten mecz różnicą czterech czy pięciu bramek. To był jeden z naszych najlepszych występów na turnieju... aż do utraty gola. Niestety, niektórzy nasi zawodnicy grali w taki sposób, że sami nakładali na siebie presję. To spojrzenie w dół i niektóre nieodpowiednie zachowania nie mogą być obecne w naszym zespole – grzmiał Ghalenoei. Z Japonią w drużynie Iranie nie zagra największa gwiazda, napastnik Mehdi Taremi. To skutek dwóch żółtych kartek obejrzanych z Syrią. Szczególnie ta pierwsza budzi wątpliwości, bo sędzia z Korei pokazał mu ją za symulowanie, mimo że napastnik Porto... po upadku natychmiast wstał, w ogóle nie gestykulował i nie miał o nic pretensji. Taremi z 3 golami to najskuteczniejszy piłkarz „Melli” w Pucharze.

 

Kontrowersja czy skandal?

Wygrany pary Japonia – Iran zagra ze zwycięzcą starcia Katar – Uzbekistan. Faworytami będą oczywiście gospodarze, w szeregach których gra najlepszy na turnieju Akram Afif. Katarczyk zdobył już 4 bramki i 2 asysty, co stawia go na czele klasyfikacji kanadyjskiej obok lidera zestawienia strzelców Aymena Husseina z Iraku. Ten strzelił 6 goli, ale dorobku już nie poprawi, gdyż jego drużyna w sensacyjnych okolicznościach przegrała w 1/8 finału z Jordanią. „Rycerscy” prowadzili 1:0, ale po dwóch szybkich ciosach Irak zdobył dwie bramki. Ta druga padła łupem Husseina, który po zakończeniu celebracji trafienia... obejrzał drugą żółtą kartkę. Osłabiony Irak nie utrzymał wyniku i po dwóch bramkach w doliczonym czasie w grze pozostała Jordania (która w ćwierćfinale zmierzy się z debiutantem Tadżykistanem). Decyzja o wyrzuceniu Husseina była kontrowersyjna, a wręcz skandaliczna. Sędzia z Iranu najprawdopodobniej uznał, że pozaboiskowa „cieszynka” po golu trwała zbyt długo i ukarał zawodnika „żółtkiem”. Sęk w tym, że Jordańczycy po trafieniu na 1:0... cieszyli się jeszcze dłużej i nikt kartonika nie obejrzał. Być może chodziło o sam rodzaj okazywania radości, ale oba zespoły... zaprezentowały niemal identyczną „cieszynkę”. Wątpliwe też, by w zachowaniu Husseina dostrzegalna była szczególna prowokacja kibiców. Irak ma prawo czuć się oburzony.

 

Piotr Tubacki

 

1/4 FINAŁU PUCHARU AZJI

Piątek: Tadżykistan – Jordania (12.30), Australia – Korea Południowa (16.30);

Sobota: Iran – Japonia (12.30), Katar – Uzbekistan (16.30).