Sport

Zadyma na trybunach

Aleksandar Vuković zwycięstwem pożegnał się z kibicami Piasta, a kapitan Jakub Czerwiński zmazał niemiłe wspomnienia z Zabrza. Gliwiczanie zasłużenie wygrali derby.

Chuligani obecni na sektorze Górnika o mało co nie doprowadzili do przedwczesnego zakończenia meczu w Gliwicach. Fot. Michał Meissner/PAP

To był szalony tydzień, w którym sporo się działo - rzucił po sobotnich derbach Jakub Czerwiński. Kapitan Piasta wie, co mówi, bo w gliwickim klubie sporo już przeżył. W czwartek klub z Okrzei przedstawił nazwisko nowego szkoleniowca, a wciąż aktualny chciał się godnie pożegnać z fanami za dwa i pół roku pracy w Piaście. Z kolei Czerwo" miał w pamięci swoje zachowanie w jesiennych derbach, gdy dał się sprowokować Lukasowi Podolskiemu, przez co zobaczył czerwoną kartkę i musiał pauzować przez trzy mecze. - Do dzisiaj mam o to do siebie pretensje. Kara była zasłużona. Przygotowując się do meczu, myślałem o tamtej sytuacji i chciałem skupić się tylko na piłce. Cieszę się, że ja i cała drużyna pokazaliśmy dojrzałość - mówił Sportowi" obrońca gliwiczan.

Wstyd w ataku, wstyd na sektorze

Piast wygrał derby zasłużenie, choć nie musiał forsować tempa, ale przede wszystkim nie pozwolił Górnikowi na zbyt wiele. Zabrzanie w całych derbach oddali tylko jeden celny strzał, co mówi już bardzo wiele. Podolski nie był w stanie na boisku zrobić zbyt wiele, ani poza nim, gdy bezskutecznie próbował powstrzymać chuliganów Górnika, którzy pod koniec meczu wylewali swoją frustrację, niszcząc toalety na stadionie Piasta, co zapewne będzie skutkowało odszkodowaniem, które zapłaci zabrzański klub.

Fani Piasta nie mieli powodów do wstydu, bo nie dość, że pierwszy raz w tym sezonie wypełnili stadion po brzegi, to przez cały mecz nieśli dopingiem swoją drużynę. Zostali za to nagrodzeni, bowiem w sobotnie popołudnie w rolę snajperów wcielili się obrońcy. Najpierw Tomas Huk, który w ostatnich tygodniach imponuje skutecznością, pokonał bramkarza Górnika, a w drugiej części meczu wspomniany Czerwiński ustalił wynik na 2:0. Wygrana w derbach mogła być jeszcze okazalsza, ale Jorge Felix nie wykorzystał okazji sam na sam.

Coś się kończy, coś zaczyna

Po końcowym gwizdku sędziego Jarosława Przybyła zabrzanie szybko uciekli do szatni, a gospodarzom tak się nie spieszyło, bo radość z wygranych derbów przecież zawsze smakuje wyjątkowo. Sobotni triumf celebrował Aleksandar Vuković, dla którego był to ostatni domowy mecz w roli szkoleniowca Piasta. - Bardzo chcieliśmy wygrać również dla trenera Vukovicia i kibiców. Cieszymy się, że udało nam się to zrealizować - dodał Jakub Czerwiński, a szkoleniowiec po meczu chętnie pozował do zdjęć i ściskał ręce kibicom, którzy kilkukrotnie skandowali Aleks Vuko" i dziękujemy"! Nie zmienia to jednak faktu, że zarówno w Piaście, jak i w Górniku myśli się już o nowym sezonie, w którym zarówno w Gliwicach, jak i w Zabrzu szykują się zmiany.

(KRIS)

OCENA MECZU ⭐  

◼  Piast Gliwice - Górnik Zabrze 2:0 (1:0)

1:0 - Huk, 22 min (głową, asysta Zedadka), 2:0 - Czerwiński, 73 min (głową, asysta Rosołek)

PIAST: Plach 6 - Zedadka 7, Czerwiński 8, Drapiński 6, Huk 8 – Dziczek 6, Tomasiewicz 6 - Kostadinow 6 (87. Felix niesklas.), Chrapek 6 (84. Gale niesklas.), Szczepański 6 (46. Jirka 5) - Rosołek 6. Trener Aleksandar VUKOVIĆ. Rezerwowi: Szymański, Leśniak, Lewicki, Munoz, Mokwa, Pitan.

GÓRNIK: Majchrowicz 5 - Olkowski 6, Szcześniak 5, Janicki 5, Janża 6 - Ambros 4 (46. Sow 5), Hellebrand 6, Sarapata 5 (76. Buksa niesklas.), Łukoszek 5 (65. Furukawa 5) - Zahović 4 (65. Liseth 4), Podolski 5 (76. Bekis niesklas.). Trener Piotr GIERCZAK. Rezerwowi: Szromnik, Josema, Kmet, Prebsl.

Sędziował Jarosław Przybył (Kluczbork) - 7. Asystenci: Dawid Golis (Skierniewice), Maciej Kosarzecki (Opole). Czas gry 101 min (49+52). Widzów 9361. Żółte kartki: Huk (70. faul), Tomasiewicz (82. faul) - Sarapata (50. faul), Hellebrand (62. faul), Szcześniak (78. faul).

Piłkarz meczu - JAKUB CZERWIŃSKI


GŁOS TRENERÓW

Aleksandar VUKOVIĆ: - Jak zobaczyłem terminarz, że derby będą naszym ostatnim domowym meczem, to wiedziałem, że będzie wóz albo przewóz. Wygraliśmy zasłużenie i za to chwała chłopakom. Na pewno pomogła historia poprzedniego meczu, gdy miało miejsce sporo wydarzeń, które zostały w pamięci chłopaków. Nikt dzisiaj nie popełnił żadnego głupstwa, a życie pięknie oddało Kubie Czerwińskiemu. Chciałem podziękować za te dwa i pół roku. Doceniam ten czas i ludzi, których miałem okazję poznać. Cieszę się, że wygranymi derbami mogłem w mały sposób się odwdzięczyć.

Piotr GIERCZAK: - Nie weszliśmy w ten mecz dobrze. Brakowało nam energii od samego początku. Łatwo straciliśmy obie bramki, powinniśmy wystrzegać się takich błędów. Musimy przeanalizować, czym to było spowodowane. W drugiej połowie chcieliśmy odrobić stratę, ale się nie udało.


MÓWIĄ LICZBY
PIAST GÓRNIK
38 posiadanie piłki 62
5 strzały celne 1
14 strzały niecelne 7
5 rzuty rożne 2
0 spalone 4
14 faule 14
2 żółte kartki 3