Sport

Zadanie wykonane

Trener Hansi Flick powiedział Robertowi Lewandowskiemu, żeby strzelił dwie bramki. Polak go posłuchał.

Radość Roberta Lewandowskiego po ustrzeleniu dubletu. Fot. PAP/EPA

HISZPANIA

Wygrana Realu Madryt z Leganes nie uspokaja kibiców „Królewskich”, którzy od tygodni zastanawiają się, czy ich zespół pod wodzą Carlo Ancelottiego jest w stanie walczyć o mistrzostwo Hiszpanii. „Los Blancos”, mimo zwycięstwa w trzech ostatnich spotkaniach ligowych i wyeliminowania Atletico w Champions League,  grają słabo, co martwi fanów. ich obawy tylko się potwierdziły po sobotnim starciu z Leganes. Na stadionie Santiago Bernabeu piłkarze Realu musieli się mocno natrudzić, żeby wygrać z drużyną walczącą o utrzymanie. Pierwszego gola zdobył Kylian Mbappe, w 33 minucie pokonał bramkarza strzałem podcinką z rzutu wolnego. Ta zniewaga musiała mocno zmotywować rywali z Leganes (miejscowość granicząca z Madrytem), bo minutę później doprowadzili do wyrównania, a jeszcze przed przerwą wyszli na prowadzenie.

Zrównał się z CR7

Ostatecznie Carlo Ancelotti i jego piłkarze odmienili losy starcia. Szczęśliwego gola z kilku metrów zdobył Jude Bellingham, a madrytczycy po raz drugi na prowadzenie wyszli dzięki sprytowi Mbappe. Francuz z Franem Garcią wymienili dwa krótkie podania przy rzucie wolnym z okolic 18 metra. Spowodowali tym, że w "murze" zrobiła się luka i właśnie w to miejsce Mbappe wymierzył uderzenie. Piłka tuż przy słupku wylądowała w bramce. Real wygrał 3:2, a francuski snajper w debiutanckim sezonie zdobył już 33 gole we wszystkich rozgrywkach. Już teraz wyrównał wynik Cristiano Ronaldo z jego pierwszego roku w Realu. – To coś wyjątkowego. Wszyscy wiemy, ile dla Realu znaczy Cristiano. Wiem też, ile znaczy dla mnie. Wiele rozmawiamy, daje mi świetne rady. Zdobywanie bramek jest ważne, ale w Realu trzeba wygrywać tytuły. Damy z siebie wszystko, żeby wygrać wszystkie możliwe trofea – powiedział Mbappe po ostatnim gwizdku. – Nie zagraliśmy złego meczu. Mieliśmy kontrolę, ale brakowało nam równowagi pomiędzy formacjami i z tego powodu straciliśmy dwa gole. Nie zasługiwaliśmy na to, patrząc na całość pierwszej połowy. Przeciwnicy wyprowadzili dwie kontry, w tym jedną po stracie piłki, przy której sędzia mógł nawet podyktować faul. Oczywiście mogliśmy lepiej zarządzać meczem przy wyniku 3:2. Za mocno cierpieliśmy na boisku, ale tak jest zawsze po przerwie na mecze reprezentacji. Trudno było nam złapać rytm – stwierdził Carlo Ancelotti.

Przewaga utrzymana

Dwa gole Mbappe sprawiły, że napastnik Realu zbliżył się do Roberta Lewandowskiego w klasyfikacji strzelców. Przed niedzielnym meczem derbowym Barcelony z Gironą obu zawodników dzielił tylko jeden gol różnicy. Lewandowski miał ich 23, a Francuz 22. Polak w starciu z Gironą wziął ciężar odpowiedzialności na swoje barki. Barcelona wygrywała po pierwszej połowie po bramce samobójczej, ale po zmianie stron rywale doprowadzili do wyrównania. Wtedy Lewandowski przestał się litować nad rywalami. Zdobył dwa gole, które zapewniły „Blaugranie” spokój. „Duma Katalonii” dobiła rywala w 86 minucie, gdy na listę strzelców wpisał się rezerwowy Ferran Torres.

Miał strzelić dwie

Po spotkaniu polski snajper opowiadał o swojej formie, w ostatnich dwóch meczach po przerwie reprezentacyjnej zdobył już trzy gole. – Wiele osób mówi o tym ile mam lat, ale ja wiem, że chcę zagrać jeszcze kilka lat na najwyższym poziomie. Fizycznie czuję się bardzo dobrze. Nie widzę różnicy między tym, jak się czuję teraz, a tym, jak czułem się przed laty – przekazał Lewandowski. Trener Hansi Flick nie żałował pochwał piłkarzowi. – Zwykle nie mówię o jednostkach, ale Lewandowski jest wyjątkowy – opowiadał hiszpańskim mediom. – W przerwie meczu powiedziałem mu, że ma strzelić dwie bramki i dam mu spokój – żartował po spotkaniu niemiecki szkoleniowiec. Wygrana spowodowała, że zespół z Katalonii wciąż utrzymuje się na szczycie i ma trzy punkty więcej od Realu. Urosła natomiast przewaga Barcelony nad trzecim Atletico, które w ten weekend zremisowało z Espanyolem 1:1.

Kacper Janoszka

◾  Real Sociedad – Valladolid 2:1 (1:0)

1:0 – Oyarzabal (23), 2:0 – S. Gomez (68), 2:1 – Latasa (90+3)

◾  Espanyol – Atletico 1:1 (0:1)

0:1 – Azpilicueta (38)

◾  Alaves – Rayo 0:2 (0:1)

0:1 – Ciss (2), 0:2 – P. Diaz (58)

◾  Real Madryt – Leganes 3:2 (1:2)

1:0 – Mbappe (32, karny), 1:1 – D. Garcia (34), 1:2 – Raba (41), 2:2 – Bellingham (47), 3:2 – Mbappe (76)

◾  Getafe – Villarreal 1:2 (1:2)

0:1 – A. Perez (15), 1:1 – C. Perez (29), 1:2 – Barry (33)

◾  Barcelona – Girona 4:1 (1:0)

1:0 – Krejci (43, samobójcza), 1:1 – Danjuma (53), 2:1 – Lewandowski (61), 3:1 – Lewandowski (77), 4:1 – F. Torres (86)

◾  Athletic – Osasuna 0:0

◾  Valencia – Mallorca 1:0 (0:0)

1:0 – D. Lopez (50)

1. Barcelona

29

66

82:28

2. Real M.

29

63

62:29

3. Atletico

29

57

47:23

4. Athletic

29

53

46:24

5. Villarreal

28

47

51:39

6. Betis

28

44

38:35

7. Rayo

29

40

33:31

8. Mallorca

29

40

28:35

9. Celta

28

39

41:41

10. Sociedad

29

38

27:31

11. Sevilla

28

36

32:37

12. Getafe

29

36

26:25

13. Girona

29

34

37:45

14. Osasuna

29

34

33:42

15. Valencia

29

31

32:46

16. Espanyol

28

29

27:40

17. Alaves

29

27

32:44

18. Leganes

29

27

28:46

19. Las Palmas

28

25

32:47

20. Valladolid

29

16

19:65

1-4 – LM, 5 – LE, 6 – elim. LK, 18-20 – spadek

STRZELCY

25 – Lewandowski (Barcelona)
22 – Mbappe (Real M.)
15 – Budimir (Osasuna)