Zaczyna się wielka gra!
Polska kontra Słowenia! EuroBasket w Spodku startuje od mocnego uderzenia.
Trzy lata temu w Berlinie Słoweńcy po meczu z Polską opuszczali parkiet w stanie dużego szoku. Jak będzie teraz? Fot. Vid Ponikvar / Sportida/SIPA/PressFocus
W czwartek pierwszy dzień rywalizacji w grupie D. Po długich przygotowaniach Polacy przystępują do gry. I od razu Biało-czerwonych czeka wielkie wyzwanie. Zagramy ze Słowenią, którą sensacyjnie ograliśmy w ćwierćfinałach poprzednich mistrzostw Europy.
- Dobrze znamy Polskę, a oni znają nas. To będzie prawdziwy sprawdzian przed wypełnionym po brzegi Spodkiem. Jeśli zagramy dobrze, możemy odnieść sukces – ale skupiamy się tylko na tym pierwszym meczu, a potem będziemy iść krok po kroku - zapowiedział Aleksander Sekulić, trener Słoweńców.
Eksperci zgodnie twierdzą, że Słowenia ma najsłabszy zespół w ostatnich latach. W okresie przygotowawczym przegrała 5 z 6 meczów! Ranking przygotowany przez prestiżowy portal BasketNews umieścił naszych rywali na dalekim 11. miejscu. - Nigdy nie zwracałem uwagi na przewidywania – kto jest na szczycie, kto tuż poniżej, a kto ostatni. Liczy się wiara w naszą grę i w naszą drużynę. Nie jesteśmy w takiej samej sytuacji, jak na poprzednim EuroBaskecie. Powiedziałem zawodnikom, że będziemy grać mecz po meczu, ale każdy z nich rozpoczniemy jako „underdog”. W ten sposób możemy dać z siebie trochę więcej - dodał słoweński szkoleniowiec.
Słowenii brakuje przede wszystkim potężnego skrzydłowego/środkowego Josha Nebo. Amerykanin, który na co dzień gra w lidze włoskiej oraz Eurolidze (Emporio Armani Milan), w ubiegłym roku otrzymał słoweński paszport, zagrał trzy mecze w turnieju kwalifikacji olimpijskich w Pireusie i... na tym zakończył reprezentacyjny epizod. Długo zwodził, że zagra w Katowicach, ale ostatecznie na koniec lipca klub przesłał informację, że zawodnik leczy uraz.
Sprawę w wątpliwość podał Sasza Doncić, tata Luki oraz dyrektor kadry. Czy federacja będzie wnioskowała o odebranie Amerykaninowi obywatelstwa? - Teraz jesteśmy skupieni na mistrzostwach, ale po zakończeniu wrócimy do sprawy. Niewykluczone, że zająć się tym będzie musiał nasz rząd. Nebo otrzymał słoweński paszport, by grać w reprezentacji, a jeśli nie gra, to nie bardzo widzę powód do dalszej współpracy - stwierdził Doncić senior.
Także Polacy wyniki tego lata mieli mocno przeciętne. Przegrali aż 5 z 8 meczów, mieli kłopoty z obroną, zbiórkami. We wspomnianym rankingu BasketNews znajdujemy się dwie pozycje za Słoweńcami. Mamy jeden z najstarszych zespołów spośród uczestników mistrzostw. Kłopotem niewątpliwie są kontuzje Jeremiego Sochana oraz Igora Milicicia juniora.
Nie mamy gwiazdy kalibru Luki Doncicia, ale wydaje się, że jako zespół jesteśmy lepsi. - Jesteśmy w dobrej formie. Trenujemy i przygotowujemy się bezpośrednio na starcie ze Słowenią. Konstruujemy pierwsze założenia i plany na obronę oraz atak. Drużyna wygląda bardzo dobrze, jest zmotywowana. Chłopaki są pozytywnie nastawieni na grę przed własną publicznością. Ten EuroBasket będzie ciężkim turniejem, jesteśmy na to gotowi. Pamiętamy mecz ze Słowenią sprzed trzech lat. To było piękne spotkanie. Nie tylko dla nas, ale także wszystkich kibiców. Nadal jest to z tyłu głowy, ale od tego pojedynku minęły trzy lata, musimy o tym zapomnieć. Przed nami zupełnie inne starcie - twierdzi środkowy Aleksander Balcerowski.
Ozdobą meczu może być strzelecki pojedynek Doncicia z Jordanem Loydem. Amerykanin dobrze wpasował się w polski zespół, pokazał że potrafi zdobywać punkty zarówno spod kosza, jak i z dystansu. Na Donciciu oparty będzie atak Słoweńców. - Gra dla reprezentacji to dla mnie nowe doświadczenie, ale bardzo mi się podoba. Nie mogę się doczekać kolejnych wyzwań. Celem na EuroBasket jest wygrywanie - zapowiada nasz Amerykanin.
W środę przed Spodkiem uroczyście zainaugurowano Strefę Kibica - FIBA EuroBasket 2025 Fan Zone. Są tam boiska do basketu 3x3, telebim, na którym będzie można oglądać mecze, ogródki gastronomiczne, sklepik z pamiątkami oraz tor przeszkód dla najmłodszych.
Czwartkowy mecz Polaków ze Słowenią zaczyna się o godzinie 20.30.
(pp)
