Pomocnik Miedzi Damian Michalik (na pierwszym planie) nie ukrywa, że intensywne treningi powodują zmęczenie u zawodników. Fot. miedzlegnica.eu


Zacisnąć zęby

Piłkarze Miedzi Legnica podczas zgrupowania w Turcji „dostają w kość” od sztabu szkoleniowego.

 

Po przegranym meczu kontrolnym z uzbeckim zespołem PFK Qizilqum Zarafshon pomocnik Miedzi Legnica Damian Michalik nie miał zbyt szczęśliwej miny, ale też nie lamentował. - Rywale nie odpuszczali - stwierdził 31-letni piłkarz. - Jest to naprawdę wybiegany zespół, który walczył na boisku na maksa, zresztą my również. Jesteśmy na innym etapie przygotowań niż przeciwnik, ale też chcieliśmy ten mecz wygrać. Nie udało się, niestety, ale nie załamujemy się i walczymy dalej. Brakowało nam skuteczności, może ostatniego podania, ale dochodziliśmy do sytuacji strzeleckich i to na pewno cieszy. Trzeba cały czas pracować na treningach nad finalizacją sytuacji i poprawiać swoją skuteczność. Bez cienia asekuracji można powiedzieć, że jesteśmy już naprawdę zmęczeni po tygodniu wymagających treningów, ale tak to wygląda na tym etapie przygotowań do rozgrywek ligowych. Po prostu trzeba zacisnąć zęby, bo po to tutaj jesteśmy, żeby ciężko pracować i przygotować się do rundy wiosennej.

Mający podwójne obywatelstwo (belgijskie i francuskie) 24-letni pomocnik Mehdi Lehaire był zaskoczony sposobem gry, jaki prezentował pierwszy przeciwnik drużyny znad Kaczawy - reprezentacja Korei Południowej do lat 23 - podczas tureckiego zgrupowania. - Gry reprezentacji Korei Południowej nie można porównać do tego, z czym zetknąłem się w Polsce - przyznał wychowanek LOSC Lille Metropole. - Ona była dla mnie zupełnie inna niż drużyny występujące w Polsce. Koreańczycy byli bardzo zwinni, próbowali utrzymać pozycje od pierwszej do ostatniej minuty. Jak dla mnie grają zupełnie inną piłkę niż ta, którą mamy w Fortuna 1. Lidze. Polski futbol jest bardziej fizyczny i nieco bardziej bezpośredni niż ten, który prezentowała drużyna Korei Południowej. W jakiej jestem obecnie formie? Czuję się naprawdę dobrze. Oczywiście jestem trochę zmęczony, ponieważ treningi są dość ciężkie i trenujemy dwa razy dziennie, ale mogę powiedzieć, że czuję się świetnie.

Porażka w ostatnim sparingu nie zmąciła jednak dobrego humoru piłkarza „Miedzianki”. - Mierzyliśmy się z drużyną z najwyższej klasy rozgrywkowej w Uzbekistanie, więc to było dla nas wyzwanie - przyznał Lehaire. - Chcemy jednak wygrywać w każdym meczu i w tym przypadku również mieliśmy nadzieję na zwycięstwo. Może uda się następnym razem? (Podopieczni trenera Radosława Belli zagrają we wtorek z rumuńskim zespołem Corvinul Hunedoara - przyp. BN). Baza, którą mamy do dyspozycji w Turcji, jest wprost idealna. Pogoda też jest optymalna do pracy, a boiska są dobre. Mamy zapewnione wszystko, czego potrzebujemy. Warunki są znakomite, by odpowiednio przygotować się do rundy rewanżowej. Czy nie mogę już doczekać się pierwszego meczu ligowego po zimowej przerwie? Oczywiście, podobnie jak reszta moich kolegów z drużyny. Jestem bardzo podekscytowany rozpoczęciem drugiej części sezonu. Spodziewamy się, że wiosną wypadniemy lepiej niż w pierwszej rundzie, ale równocześnie oczekujemy, że zaczniemy tak samo, ponieważ sezon rozpoczęliśmy bardzo dobrze. Myśl o wznowieniu rozgrywek z pewnością pobudza emocje.

 

Bogdan Nather