Za wszelką cenę

Piłkarze Cracovii w tym roku zdobyli 5 punktów w 4 spotkaniach. Liczyli na więcej i chcą to odrobić w Kielcach.

 

Podopieczni Jacka Zielińskiego jadą na stadion Korony po niespodziewanej porażce z Wartą Poznań. Gdyby wygrali u siebie, mieliby siedem punktów przewagi nad rywalem. Teraz ewentualna porażka sprawi, że znajdująca się tuż nad strefą spadkową drużyna Kamila Kuzery zmniejszy swoje straty do punktu. – Jesteśmy po meczu, który nie przyniósł nam wiele entuzjazmu. Po analizie solidnie przepracowaliśmy ten tydzień. Za wszelką cenę chcemy się zrehabilitować za porażkę – mówi szkoleniowiec. – Nie jesteśmy oderwani od rzeczywistości, wiemy, jak wygląda tabela. Robimy wszystko, by pójść w górę. Bardzo poważnie o tym myślimy, przejmujemy się, ale nie mam problemu ze snem.

 

Debiut Islandczyka

Zieliński będzie musiał dokonać co najmniej dwóch zmian, bo za kartki pauzują Jani Atanasov i Paweł Jaroszyński. Polaka zastąpi Islandczyk David Olafsson, dla którego będzie to debiut w Cracovii. Za Macedończyka powinien wejść Karol Knap. – Karol jest gotowy, w końcu cały tydzień trenuje i czeka na swoją szansę. Jeżeli chodzi o Davida, to nie mieliśmy wiele czasu, żeby go wprowadzić. Cały czas był w treningu, zagrał w jednym meczu o stawkę dla Kalmar. Jest gotowy i doświadczony, więc mam nadzieję, że da sobie radę.

 

Knap ostatnio stracił miejsce w podstawowym składzie. W Koronie bardzo podoba mu się gra Nono, osobiście ze zgrupowań młodzieżowych reprezentacji zna się tylko z bramkarzem Xavierem Dziekońskim. W Kielcach pomocnik strzelił pierwszego gola w ekstraklasie, pewnie wykonując rzut karny. – Wszystko działo się naturalnie, indywidualnie rozgrywałem dobre spotkane i przez to presja była mniejsza. Czułem się pewnie. Uważam, że jak będę na boisku, to hierarchia się nie zmieni i podejdę do karnego, jeżeli będę się dobrze czuł – mówi Knap. – Potwierdzam, tak będzie – odpowiada trener Zieliński.  

 

Drugi zabieg Duńczyka

Kamil Glik treningi z drużyną ma rozpocząć w połowie marca. David Jablonsky zaczął indywidualnie pracować, do zajęć z kolegami ma dołączyć po przerwie na kadrę. Sprawnie przebiega rehabilitacja Jakuba Jugasa, który ma wznowić treningi na przełomie kwietnia i maja. Dużo dłużej trzeba będzie poczekać na powrót Kacpra Śmiglewskiego. Z kolei Mathias Hebo Rasmussen, który nie gra od połowy października 2022, przeszedł kolejny zabieg. – Był on konieczny, by mógł wrócić na boisko. Dochodzą optymistyczne sygnały, że w maju wznowi treningi, ale podejrzewam, że w tej rundzie będzie trudno, by wrócił do gry – odpowiada Zieliński.

 

Michał Knura