Z zawodowych ringów
W Las Vegas Amerykanin Gervonta Davis (30 zw. - 28 KO), który wrócił do ringu po 14 miesiącach, obronił mistrzowski pas WBO w lekkiej, nokautując w 8. rundzie rodaka Franka Martina (18 zw. - 12 KO, 1 por.)
Z ZAWODOWYCH RINGÓW
Pół roku po wygranej z Mateuszem Masternakiem, który z powodu kontuzji nie wyszedł do 8. rundy, Chris Billam-Smith (20 zw. - 13 KO, 1 por.) po raz drugi obronił tytuł mistrza świata WBO w junior ciężkiej. Brytyjczyk w Londynie jednogłośnie (dwukrotnie 115:112, 116:111) pokonał na punkty rodaka Richarda Riakporhe (17 zw. - 13 KO, 1 por.). Zrewanżował mu się za jedyną w karierze porażkę poniesioną w 2019 roku.
W Las Vegas Amerykanin Gervonta Davis (30 zw. - 28 KO), który wrócił do ringu po 14 miesiącach, obronił mistrzowski pas WBO w lekkiej, nokautując w 8. rundzie rodaka Franka Martina (18 zw. - 12 KO, 1 por.). Po siedmiu rundach u wszystkich sędziów prowadził punktem (67:66) Martin. Davis w decydującej akcji zadał w narożniku serię ciosów, a skończył walkę kombinacją lewy podbródkowy i lewy sierpowy.
Australijczyk Liam Paro (25 zw. - 15 KO) na gali w Portoryko wygrał jednogłośnie (dwukrotnie 115:112, 116:111) na punkty z Portorykańczykiem Subrielem Matiasem (20 zw. - 20 KO, 2 por.) i odebrał mu mistrzostwo świata IBF w superlekkiej. Dla Matiasa była to pierwsza obrona pasa wywalczonego w ubiegłym roku, a Paro po raz pierwszy sięgnął po mistrzowski tytuł.