Z Portugalczykiem po koronę
Pod Jasną Górą doszło wczoraj do transferowego hitu zimy. Z wiceliderem ekstraklasy trzyipółletni kontrakt podpisał Leonardo Rocha! Portugalczyk udał się od razu z nową drużyną na zgrupowanie w Hiszpanii.
Sensacją dnia
Informacją dnia była jednak wiadomość, że wreszcie w Częstochowie doszło wczoraj do transferowego hitu zimy. Kontrakt z wiceliderem ekstraklasy podpisał współlider klasyfikacji strzelców PKO BP Ekstraklasy, Leonardo Rocha. Portugalski snajper, który w tym sezonie strzelił już 11 goli w 17 meczach PKO Ekstraklasy przeszedł na zasadzie transferu definitywnego z Radomiaka Radom. 27-latek podpisał umowę obowiązującą do 30 czerwca 2028 roku z opcją przedłużenia o kolejny rok. Kwota transakcji wynosi podobno 750 tysięcy euro plus spore bonusy dla klubu z Radomia. Portugalczyk w czerwono-niebieskich barwach będzie występować z numerem 17. Rosły napastnik - dwa metry wzrostu - udał się od razu w piątek z drużyną na zgrupowanie w Hiszpanii. - Przede wszystkim dziękuję klubowi za zaufanie. Pozostanie w ekstraklasie było dla mnie jednym z priorytetów. Bycie w jednym z najlepszych klubów w Polsce jest czymś ekscytującym. Chcę rozpocząć tę historię jak najlepiej. Razem możemy osiągnąć naprawdę wiele - powiedział po podpisaniu kontraktu Leonardo Rocha, mając na myśli zdobycie z nowymi kolegami mistrzostwo Polski.
Są poza kadrą
Poza kadrą na zgrupowanie znaleźli się Bogdan Racovițan, który przechodzi rehabilitację, a także Patryk Makuch, który będzie trenował indywidualnie w kraju. W najbliższych dniach monitorowany będzie progres w rehabilitacji Zorana Arsenicia. W związku z tym kapitan „Medalików” nie wyleciał z drużyną na obóz, a dalsze kroki dotyczące jego leczenia lub rehabilitacji będą podejmowane w kolejnych dniach. Z kolei Jakub Rajczykowski wkrótce będzie testowany w innym klubie. Dzień wcześniej z wiceliderem ekstraklasy rozstał się David Ezeh, wypożyczenie fińskiego napastnika trwające do końca marca 2025 roku zostało skrócone. Z kolei 18-letni Kacper Nowakowski, który jest zawodnikiem Rakowa od 2023, we wrześniu ubiegłego roku dołączył do kadry pierwszego zespołu, ale nie zadebiutował w oficjalnym meczu i został wypożyczony na najbliższe pół roku do Miedzi Legnica.
Mocni sparingpartnerzy
Podczas pobytu w Marbelli podopieczni Marka Papszuna rozegrają cztery mecze sparingowe. 15 stycznia zagrają z aktualnym liderem czeskiej ekstraklasy - Slavią Praga. Cztery dni później przeciwnikiem Rakowa będzie węgierskie DVTK z Miszkolca, plasujące się na 3. pozycji w OTP Bank Lidze. 24 stycznia rozegrane zostaną dwa sparingi - pierwszy przeciwko czeskiemu Slovanowi Liberec, aktualnie na 10. miejscu w tabeli. Drugim rywalem będą kanadyjscy Vancouver Whitecaps, którzy miniony sezon zasadniczy amerykańskiej Major League Soccer zakończyli na 8. pozycji w Konferencji Zachodniej, a później odpadli w I rundzie fazy play-off po meczach z Los Angeles FC.
Chrapka na Pyrkę
Rakowianie mają jeszcze chrapkę na 22-letniego obrońcę Piasta Gliwice Arkadiusza Pyrkę, który nie został zabrany na zgrupowanie do Hiszpanii, ponieważ odmówił przedłużenia wygasającej umowy, która kończy się z końcem czerwca. Dla gliwickiego klubu to ostatnia okazja na zarobek na transferze Pyrki. Gdyby wiceliderzy ekstraklasy sfinalizowali pozytywnie temat, to 22-latek byłby trzecim gliwiczaninem, który pojawi się w zespole Marka Papszuna – latem na Limanowskiego pojawili się Michael Ameyaw i Ariel Mosór.
Upadł natomiast jak się wydaje definitywnie transfer napastnika Widzewa Łódź, Imada Rondicia, za którego Raków oferował taką samą sumę jak za Rochę. Bośniak był już zdecydowany na przeprowadzkę do Częstochowy, ale Widzew nie chciał nawet rozmawiać o mniejszych pieniądzach niż milion euro.
Zbigniew Cieńciała