Sport

Z Paryża do Zachodniej Virginii

W piątek rozpoczyna się LIV Golf Greenbrier. Adrian Meronk wystąpi po raz pierwszy od czasu igrzysk w Paryżu. Na Challenge Tour wojuje w tym tygodniu Michał Bargenda.

Adrian Meronk zagra po raz pierwszy na polu Greenbrier. Fot. LIV Golf

Rok temu na polu The Old White at The Greenbrier zwyciężył Bryson DeChambeau, który po drodze rozegrał wręcz nieprawdopodobną rundę, do ukończenia której potrzebował zaledwie 58 uderzeń! Oczywiście była to najniższa runda uzyskana w saudyjskich rozgrywkach. Jego 12 poniżej par zawierało trzynaście birdie i jednego bogeya. Co więcej, łączny wynik - 23, który obejmował też rundę 61 drugiego dnia, pozostaje najniższym rezultatem ze wszystkich zwycięzców LIV Golf. W lutym tego roku Joaquin Niemann wykręcił rundę 59, podczas turnieju LIV Golf Mayakoba.

DeChambeau wraca w tym tygodniu do Greenbrier jako aktualny mistrz US Open, w tym roku jednak jak na razie nie wygrał turnieju LIV Golf. Obecnie zajmuje 8. miejsce w rankingu ligi i potrzebuje dobrego występu w dwóch ostatnich turniejach w sezonie zasadniczym, aby znaleźć się w pierwszej trójce: – Muszę coś wygrać. Muszę coś wygrać – powiedział w swoim ekspresyjnym stylu Bryson. – To mój cel – dodał.

Debiut na The Old White

Adrian Meronk, czterokrotny zwycięzca na DP World Tour, po rundach 73-71-72-71 ukończył olimpijską rywalizację w 60-osobowej stawce na miejscu 49., dwie pozycje lepiej niż w Tokio. Wynik +3 uzyskali również: Szwajcar Joel Girrbach i Japończyk Keita Nakajima. Teraz po krótkiej przerwie zagra w swoim dwunastym turnieju saudyjskiej ligi, gdzie aktualnie zajmuje 15. pozycję w rankingu. Jeszcze tam nie wygrywając, był całkiem blisko tego osiągnięcia w czerwcu, w Houston, współprowadząc po dwóch pierwszych rundach i finiszując na drugiej pozycji, jedno uderzenie za Carlosem Ortizem. Będzie to pierwszy występ Adriana na polu Greenbrier. W 1979 r. odbyły się tam zawody Ryder Cup i Solheim Cup w 1994 r. – to jedyne pole na świecie, które gościło oba te turnieje. Jack Nicklaus odnowił oryginalny projekt Setha Raynora w 1977 r., rozciągający się na gęsto zalesionych obszarach. Pole Old White TPC zostało otwarte w 1914 r. według projektu C.B. Macdonalda, ojca nowoczesnej architektury pól golfowych w Ameryce. Niektóre z jego dołków nawiązują do klasycznych pól po drugiej stronie Atlantyku, takich jak: North Berwick i St. Andrews. Od 2010 do 2019 roku rozgrywany był tam regularnie turniej PGA Tour - Greenbrier Classic. Ostatnią edycję wygrywał Joaquín Niemann. W dwóch innych odsłonach również triumfowali tam aktualni zawodnicy LIV, rok wcześniej Kevin Na, a w 2105 roku – Danny Lee.

Transmisje LIV Golf Greenbrier w Golf Zone, od piątku do niedzieli, od 19.00.

Bardżi na Challenge Tour

Od czwartku na Challenge Tour rywalizuje Michał Bargenda, który debiutując jako zawodowiec w tym roku wciąż szuka pierwszego cuta w turniejach tej rangi. Tym razem walczy w fińskim Vierumäki Resort, w turnieju Vierumäki Finnish Challenge supported by Finnish Golf Union, rozpoczynając od solidnej rundy -1, zawierającej cztery birdie i trzy bogeye.

Sztuka gry przez wszystkie dni na Challenge Tour udała się już z kolei Alejandro Pedrycowi, który po rundach 72-69-71-70 zajął w ubiegłym tygodniu 52. miejsce w Farmfoods Scottish Challenge. Alejandro, który wraz z drużyną Sobieni Królewskich, w której jego kolegą był również Michał, zdobywał sześć razy tytuł Klubowego Mistrza Polski, tak dla Polskiego Związku Golfa relacjonował swój świetny start: „To mój największy sukces kariery zawodowej… oby na krótko. Jestem bardzo zadowolony z występu. Poprzednie turnieje grałem fajny golf, a czegoś zabrakło do przejścia cuta. Na początku kariery zawodowej to właśnie awans do weekendowej gry jest kluczowy. Gra była równie dobra co poprzednio, ale chyba lepiej podszedłem mentalnie. Cztery solidne rundy, żadnego słabszego dnia, wynikowo było bardzo równo, a to jest coś, do czego dążę. Wrócę do Polski, przeanalizuję na pewno ten start z psychologiem i z trenerem, ale nie będę nic drastycznie zmieniał przed kolejnym turniejem. Rutyna treningowa jest po prostu wdrukowana”.

Kolejnym startem Alejandro, będzie najprawdopodobniej Rosa Challenge Tour, rozgrywany od 29 sierpnia do 1 września w Rosa Golf Club, niedaleko Częstochowy: „Jestem podekscytowany, że będę mógł zagrać turniej takiej rangi w Polsce. Myślę, że będzie super. To będzie inne uczucie grać u siebie. Nie mogę się doczekać”. Wśród śmietanki zawodników Challenge Tour zagra tam również Michał, wspierany przez silną stawkę innych polskich zawodowców oraz amatorów, m.in. Oskara Zaborowskiego, Kamila Tatarczuka, Grzegorza Zielińskiego czy Jana Branickiego, Antoniego Hawkinsa oraz Nicolasa Tymińskiego.

Kasia Nieciak


Michał Bargenda próbuje swoich sił w Finlandii. Fot. Marek Bargenda