Z Natalią stać nas na medal
Przed raciborzanką Justyną Święty-Ersetic powrót do Tokio, gdzie odniosła największe sukcesy w karierze.
Justyna Święty-Ersetic wierzy, że jej wielka forma się zbliża… Fot. PAP / Adam Warżawa
Lekkoatletka AZS-u AWF-u Katowice zdobyła w sobotę w Bydgoszczy złoty medal mistrzostw Polski na 400 m. Justyna Święty-Ersetic wygrała na stadionie im. Zdzisława Krzyszkowiaka z przeciętnym rezultatem 52,67 sek., ale przy niesprzyjającej pogodzie, bobyło mokro i zimno.
– Dla mnie każdy medal jest istotny. Co roku, gdy tylko startuję, przywożę medale do klubu, do domu i to jest fajne. Cieszę się z powrotu na najwyższy stopień podium. Oczywiście jest niedosyt, bo chciałabym wygrać ze znacznie lepszym rezultatem, ale zadanie było inne. Miałam wygrać i to zrobiłam. Czekam na lepsze warunki w tym sezonie – powiedziała 33-letnia raciborzanka, która w maju w Chorzowie uzyskała 51,29, a jej rekord życiowy z 2018 roku wynosi 50,41.
O tytuł w tym roku było nieco łatwiej, bo najszybsza Polka na 400 m, Natalia Bukowiecka, podczas mistrzostw kraju biegała na 200 m (i wygrała), oszczędzając siły przed czwartkowym finałem Diamentowej Ligi.
Przed Święty-Ersetic powrót do Tokio, do miejsca, gdzie odniosła największe sukcesy w karierze, zdobywając złoty i srebrny medal igrzysk olimpijskich w 2021 roku w mikście 4×400 m i w biegu rozstawnym pań na tym dystansie.
– Mam nadzieję, że zbliża się Tokio i moja wielka forma też się zbliża. Stamtąd mam najpiękniejsze wspomnienia w mojej karierze, cudownie będzie wrócić w to miejsce. Szczególnie że będą kibice i wrzawa na trybunach. Wierzę w to mocno, że jak wejdę na ten stadion, to wspomnienia ożyją i zmotywują mnie do szybkich biegów – zaznaczyła podopieczna Aleksandra Matusińskiego.
Pytana o szanse polskiego miksta 4×400 m w MŚ w Tokio, odpowiedziała, że nie od niej najwięcej zależy. - Wiele będzie zależało od Natalii Bukowieckiej, czy będzie też chciała biegać mikst, na co postawi. Program minutowy temu nie sprzyja. Powinien być dzień przerwy między mikstem i biegami indywidualnymi. Jest to do zrobienia, nie wiem czemu organizatorzy tego nie przemyśleli, tylko utrudniają nam życie. Z Natalią w składzie nasz mikst stać na medal, na walkę o medal na pewno. Nigdy jednak nie wiadomo też, w jakich składach wystartuje reszta reprezentacji. Zobaczymy za trzy tygodnie - zakończyła Święty-Ersetic.
(t)
