Piłkarzy Zagłębia Sosnowiec (z prawej Maksymilian Rozwandowicz) czeka w rundzie wiosennej walka o być, albo nie być. Fot. Mateusz Sobczak/PressFocus


Z myślą o Akademii

W Sosnowcu odbędzie się I Gala Charytatywna Akademii Piłki Nożnej Zagłębia im. Włodzimierza Mazura.


W najbliższą niedzielę Zagłębie, pod wodzą nowego trenera Aleksandra Chackiewicza, rozpocznie misję uratowania I ligi. Na ArcelorMittal Park zawita Znicz Pruszków. Zanim jednak piłkarze wybiegną na murawę,  w piątek, na terenie stadionu odbędzie się I Gala Charytatywna Fundacji Akademia Piłki Nożnej Zagłębia Sosnowiec. Cały dochód zasili konto Akademii im. Włodzimierza Mazura, jednej z legend klubu.

W imprezie organizowanej przez Fundację Akademia Piłki Nożnej Zagłębia Sosnowiec, którą poprowadzi Grażyna Wolszczak, popularna aktorka teatralna, filmowa i telewizyjna, weźmie udział wielu znanych artystów i celebrytów.

Gośćmi honorowymi będą m.in. bracia Rafał i Grzegorz Collinsowie, Monika Lewczuk, piosenkarka, aktorka i kompozytorka, Sylwia Bomba, znana celebrytka, influencerka, utalentowana fotografka, Adam Zdrójkowski, aktor i prezenter telewizyjny, znany z serialu „Rodzinka.pl”, a także Irek Bieleninik, showman, gwiazda telewizyjna, prezenter. Ten ostatni poprowadzi licytację pamiątek i gadżetów.

W trakcie gali organizatorzy uhonorują wybitne postaci Zagłębia Sosnowiec i klubowej Akademii. W imieniu zmarłego ojca, znakomitego przed laty piłkarza Zagłębia i reprezentacji Polski Włodzimierza Mazura, statuetkę Honorowego Patrona Akademii odbierze córka Magdalena Szostak.

Z kolei tytuł Wybitnego Trenera otrzymają: Leszek Baczyński, Wojciech Sączek, Łukasz Nadolny i Jarosław Jąder. Szczególne wyróżnienie odbierze Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca, który zostanie ogłoszony Mecenasem Zagłębia.

Kilkadziesiąt godzin później w głównych rolach wystąpią już piłkarze sosnowieckiego klubu. Zespół trenera Chackiewicza zimą został przebudowany, choć jak wynika z naszych informacji do końca tygodnia umowy z klubem ma podpisać jeszcze trzech graczy, w tym dwóch z Ukrainy, którzy od pewnego czasu trenują w Sosnowcu. - Nie ma w zespole żadnego piłkarza, którego nie chciałby trener Chackiewicz, którego by nie zaakceptował i o niego nie poprosił. Jeśli chodzi o zawodnika z VI ligi niemieckiej, to byłem przeciwny jego kandydaturze, ale trener Chackiewicz powiedział, że go absolutnie chce. To nie jest człowiek z okręgówki. To jest piłkarz, który długie lata grał w ukraińskiej ekstraklasie i uciekając przed wojną zahaczył się w klubie VI ligi niemieckiej. Był w zespole piłkarz, któremu podziękowaliśmy, a moim zdaniem zasługiwał na drugą szansę. Poszedłem do trenera i od razu w dwóch zdaniach, racjonalnie wytłumaczył mi dlaczego „nie” i było po temacie. Trener wie co robi, ma autorytet i nie zamierzam go podważać w najmniejszym stopniu – powiedział w rozmowie z nieoficjalną stroną klubu www.zaglebie.sosnowiec.pl Rafał Collins, mniejszościowy udziałowiec Zagłębia, który sprowadził do klubu zarówno trenera Chackiewicza, jak i dyrektora sportowego Michaiła Zalewskiego. - Można powiedzieć, że w cztery tygodnie wymieniliśmy cały zespół, bo odeszło bardzo wielu piłkarzy. Dyrektor sportowy i trener bardzo odpowiedzialnie podeszli do tematu. W poprzedniej rundzie mieliśmy gracza, który wszedł dwa albo trzy razy na boisko, a zarabiał kilka tysięcy euro. Przyszedł dyrektor sportowy i powiedział „nie”. Teraz kadra będzie mniejsza. Z tego, co mi mówił trener, docelowo będzie 24-25 piłkarzy. Jesienią grali zawodnicy, których kibice widzieli co dwa dni w KFC, a teraz mamy trenera, który sprawdza ilość tkanki tłuszczowej i wyrywkowo waży zawodników. Szkoda tylko, że nie mamy więcej czasu przed rozpoczęciem rozgrywek, aby drużyna lepiej się zgrała – dodał Collins.

Krzysztof Polaczkiewicz