Z Katowic do Częstochowy
SIATKÓWKA GKS Katowice
Z Katowic do Częstochowy
Katowiczanie po Jakubie Jaroszu tracą drugi z filarów. 1 czerwca wygasa umowa Sebastiana Adamczyka. Siatkarz nie zdecydował się jej przedłużyć.
GKS KATOWICE
25-letni środkowy do GieKSy trafił w październiku 2022 roku. Z powodu plagi kontuzji w trybie awaryjnym został wypożyczony z PGE Skry Bełchatów. W nowym klubie szybko się odnalazł. Grał znakomicie. Stał się ważną postacią w talii trenera Grzegorza Słabego. Jego dobra postawa została dostrzeżona przez trenera reprezentacji Polski, Nikolę Grbicia, i otrzymał powołanie do szerokiej kadry. Debiut w biało-czerwonych barwach zaliczył w Lidze Narodów.
GKS podpisał z nim umowę do końca sezonu 2023/24, który dla Adamczyka był równie udany. W GKS-ie wystąpił w 22 spotkaniach, w których zdobył łącznie 111 punktów, w tym 29 blokiem. Ponownie też znalazł uznanie w oczach Grbicia. Jego przygoda z katowickim klubem dobiegła jednak końca. Nie przedłużył wygasającej 1 czerwca umowy. Przyjął bowiem propozycję Norwida Częstochowa i w nim będzie kontynuował karierę. - Duży wpływ na tę decyzję miał Łukasz Żygadło (dyrektor sportowy Norwida – przyp. red.), który zadzwonił do mnie i opowiedział o projekcie oraz planach klubu Norwid Częstochowa. Przedstawił mi pomysł na skład, który wydaje się przemyślany i z konkretnym celem. Przychodzę do Częstochowy z dużymi nadziejami, że zaskoczymy niejednego rywala i stworzymy świetną atmosferę w zespole, co miejmy nadzieję przełoży się na wyniki w lidze – powiedział Sebastian Adamczyk. Dla reprezentacyjnego środkowego sezon 2024/25 będzie szóstym, który rozegra w PlusLidze.
Dobrą informacją dla fanów GieKSy jest natomiast przedłużenie umów z atakującym Damianem Domagałą i Bartoszem Mariańskim. - Bardzo się cieszę , że Damian zostaje z nami na kolejny sezon. To atakujący z olbrzymim potencjałem, który wchodzi w najlepszy wiek dla siatkarza. Jestem przekonany, że nadchodzący sezon będzie dla niego kolejnym etapem rozwoju kariery – powiedział dyrektor siatkarskiej sekcji GKS-u, Jakub Bochenek. - Bartek z kolei to już grająca ikona GKS-u, której nikomu nie trzeba przedstawiać. Ogromnie się cieszę, że zostaje z nami w kolejnym sezonie, który zapowiada się na wyjątkowo trudny. Taka postać jak Bartosz, ze swoim doświadczeniem i świetną osobowością, będzie nam bardzo potrzebna, by osiągnąć jak najlepszy rezultat – dodał.
Dodajmy, że wcześniej na pozostanie w GieKSie zdecydował się też Łukasz Usowicz.
(mic)