Sport

Z DRUGIEJ STRONY

Z DRUGIEJ STRONY

Michał Zichlarz

Więcej pytań niż odpowiedzi


Odliczamy już powoli nawet nie dni, a godziny do inauguracji rundy wiosennej. Ta nastąpi już w piątek o 18.00 w Mielcu, gdzie Stal podejmie Puszczę. Zaraz potem elektryzujące starcie „Niebieskich” na Stadionie Śląskim z Legią. To będzie duże wydarzenie i oby 14-krotny mistrz Polski rozpoczął marsz po utrzymanie się w ekstraklasie.


Przypomnijmy jak było rok temu w przypadku innego beniaminka, ale już takiego, który w najwyższej klasie rozgrywkowej coś wcześniej pograł, czyli Korony. Po pierwszej części rozgrywek kielczanie mieli 13 pkt, czyli dokładnie tyle, ile teraz Ruch (tyle że o jeden mecz mniej). Dobrze zostali ustawieni i nastawieni przez Kamila Kuzerę i od początku wiosny 2023 zaczęli punktować i wspinać się w ligowej tabeli. W drugiej części rozgrywek zdobyli w 17 grach 28 pkt i spokojnie utrzymali się w ekstraklasie.


Czy w przypadku Ruchu będzie podobnie? Czy trener Janusz Niedźwiedź znalazł klucz do głów swoich zawodników, bo to w tej chwili jest najważniejsze.


Żyjemy już też derbowym spotkaniem w Gliwicach, gdzie Piast w sobotnie popołudnie zmierzy się z Górnikiem. To powinno być arcyciekawe spotkanie, bo przecież w końcówce 2023 roku forma obu drużyn była wysoka, a ostatnie sparingi pokazują, że i zespół Aleksandara Vukovicia, i drużyna Jana Urbana są w dobrej formie. W Zabrzu na razie starają się o to, żeby mieć więcej biletów dla swoich kibiców przy Okrzei. Według wcześniejszych ustaleń na derbach miałoby być 496 fanów zabrzan. „Górnicy” chcą zwiększenia tej liczby do tysiąca. Oby udało się to zrealizować, piłka jest przecież dla kibiców.


Już można też myśleć co będzie podczas Wielkich Derbów Górnego Śląska w połowie marca. W teorii zabrzanie mają dostać 4 tys. wejściówek. Pamiętamy derby z 2008 i 2009 roku, kiedy było ich na Śląskim ok. 15 tys. Raczej teraz na taką liczbę nie ma szans, ale zwiększenie puli byłoby wskazane. Czasu jest wbrew pozorom mało i wszystko powinno być dopinane już teraz.


Spójrzmy też z na transfery, o których piszemy szczegółowo na str. 3. Piast właśnie wygrał z Górnikiem batalię o napastnika. W Gliwicach ląduje Fabian Piasecki z Rakowa, to spore wydarzenie i na pewno wzmocnienie ataku drużyny Vukovicia. W Zabrzu praktycznie od lata trwają poszukiwania nowej strzelby z przodu, ale na razie bez powodzenia. Było blisko pozyskania Deniza Hummeta, wszystko było już dograne, ale nic z tego nie wyszło. 

Przyjdzie polegać na Sebastianie Musioliku i Piotrze Krawczyku, którzy czując na plecach oddech innych zaczęli trafiać, a szczególnie ten drugi pokazywał się w zimowych sparingach z dobrej strzeleckiej strony.


Pytań przed startem drugiej części rozgrywek jest więcej niż odpowiedzi, a wiosna zapowiada się pasjonująco już choćby z tego względu, że wszyscy czekamy na odpowiedź czy prowadzący w tabeli duet Śląsk - Jagiellonia dalej będzie prezentował taką formę, czy jednak ugnie się pod naciskiem tych najmożniejszych w ekstraklasie, czyli mistrza Polski Rakowa, zaangażowanej w europejskie puchary Legii albo podrażnionemu Lechowi.