Z Czechami o awans!
Mikst Iga Świątek – Jan Zieliński wydarł zwycięstwo dla Polski z Norwegią w pierwszym meczu United Cup. W sylwestrową noc bój o ćwierćfinał.
Biało-czerwoni udanie rozpoczęli rywalizację w Sydney w trzeciej edycji drużynowego turnieju, w którym przed rokiem byli o włos od triumfu, ulegając w finale Niemcom. W poniedziałek polscy tenisiści pokonali Norwegię 2-1, ale ich zwycięstwo wisiało na włosku. Po gładkim 6:1, 6:0 w 62 minuty wiceliderki rankingu WTA Igi Świątek z Malene Helgoe, tenisistką z piątej setki, Hubert Hurkacz (16. ATP) przegrał z niemal bezbłędnym Casperem Ruudem (6. ATP) 5:7, 3:6 i o wyniku decydował mecz par mieszanych.
Początkowo polski kapitan Mateusz Terczyński zgłosił do niego Świątek z Hurkaczem, ale po tym, jak „Hubi” w potyczce z Ruudem wykazał na korcie braki fizyczne, decyzja mogła być tylko jedna: obok Igi na kort wyszedł Jan Zieliński, czyli dwukrotny w 2024 wielkoszlemowy mistrz w mikście (z Melbourne i Londynu). Po drugiej stronie został Ruud wraz z Ulrikke Eikeri.
Wytrzymali presję
W pierwszym secie inicjatywa należała do Polaków, którzy przełamali rywali na 5:3, ale w drugim zdecydowanie lepiej radzili sobie Skandynawowie, choć wynik 6-0 dla nich jest mylący – w pięciu z sześciu gemów przy równowadze decydował „złoty punkt”. Również w super tie-breaku rywale długo mieli przewagę, prowadzili już 8-6. Zamknąć spotkania jednak nie zdołali, a nasz duet włączył tryb „turbo”, choć to Ruud serwował przy prowadzeniu 8-7. Mimo to dwa punkty przy jego podaniu zdobyli Polacy, a serwujący Zieliński zaskoczył Norwega i załatwił już pierwszą piłkę meczową.
- Cieszę się, że zwycięstwami skończyłam stary rok. Niełatwo jest grać dla swojego kraju, czasami presja jest większa, dlatego cieszę się, że pod koniec wskoczyliśmy na wyższy poziom, zakończyliśmy mecz, dzięki czemu Polska mogła wygrać – podsumowała Iga. – Nie byliśmy w idealnej sytuacji, ale pozostaliśmy nieugięci, zagraliśmy kilka dobrych returnów i najlepszy tenis, kiedy ważyły się losy meczu – dodał Zieliński.
W Sydney i Perth do rywalizacji przystąpiło 18 drużyn, podzielonych na sześć grup po trzy zespoły. Zwycięzcy grup awansują do ćwierćfinałów, podobnie jak po jednej najlepszej drużynie z drugich miejsc w obu miastach.
Sprawdzian z Muchovą
W sylwestrową noc, od 0.30 czasu w Polsce o pierwsze miejsce w grupie i awans do ćwierćfinału Biało-czerwoni zmierzą się z Czechami, bo Norwegowie po dwóch porażkach już się nie liczą (z Czechami też przegrali 1-2). Świątek czeka tym razem poważne wyzwanie – potyczka z Karoliną Muchovą, co będzie małym rewanżem za finał Rolanda Garrosa 2023; wszystkie trzy dotychczasowe potyczki z Czeszką (2-1 dla Polki) rozegrały się na dystansie trzech setów. Naprzeciwko Hurkacza, który w poniedziałek zagrał po raz pierwszy pod kierunkiem Nicolasa Massu, stanie Tomas Machac (25. ATP), z którym wrocławianin wygrał w lutym w Marsylii.
United Cup jest sprawdzianem przed wielkoszlemowym Australian Open, który rozpocznie się 12 stycznia. Najlepsi singliści mogą maksymalnie zdobyć po 500 punktów do rankingów ATP lub WTA, a pula nagród wynosi 11,17 milionów dolarów.
(t)
WYNIKI
Grupa BPolska - Norwegia 2-1: I. Świątek – M. Helgoe 6:1, 6:0; H. Hurkacz – C. Ruud 5:7, 3:6; Świątek, J. Zieliński – U. Eikeri, Ruud 6:3, 0:6, 10-8.
Grupa C
Kazachstan – Grecja 3-0: A. Szewczenko – S. Tsitsipas 6:4, 7:6 (7-0); J. Rybakina – M. Sakkari 6:4, 6:3; Z. Kułambajewa/A. Niedowiesow – D. Papamichail/P. Tsitsipas 2:6, 6:3, 10-6.
Grupa E
Niemcy – Chiny 2-1: A. Zverev – Zh. Zhang 2:6, 6:0, 6:2; L. Siegemund – X. Gao 1:6, 6:3, 3:6; Siegemund/Zverev – S. Zhang/Zh. Zhang 6:2, 7:6 (7-3).
Grupa F
Wielka Brytania – Argentyna 2-1: K. Boulter – N. Podoroska 6:2, 6:3; B. Harris – T. M. Etcheverry 6:3, 3:6, 2:6; Boulter/C. Broom – M. L. Carle/Etcheverry 7:6 (7-4), 7:5.
25
Tyle meczów w karierze wygrała Iga Świątek, w których straciła jednego gema lub mniej.
POLADA NIE ODWOŁA SIĘ OD DECYZJI UNIEWINNIAJĄCEJ ŚWIĄTEK
Polska Agencja Antydopingowa (POLADA) nie odwoła się od decyzji Międzynarodowej Agencji ds. Uczciwości Tenisa (ITIA) w sprawie Igi Świątek - poinformowała w poniedziałek organizacja. „Po kompleksowym zbadaniu i weryfikacji pełnych akt sprawy zawodniczki, Polska Agencja Antydopingowa postanowiła nie wnosić odwołania od decyzji podjętej przez Międzynarodową Agencję ds. Integralności Tenisa (ITIA) w sprawie tenisistki” - napisano w komunikacie na platformie X. „Przeprowadzenie dogłębnej i rzetelnej analizy przez ekspertów POLADA pozwoliło na podjęcie obiektywnej i zgodnej z przepisami antydopingowymi decyzji” - dodano w komunikacie.
Do 21 stycznia 2025 r. prawo do wniesienia odwołania posiada jeszcze Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) kierowana przez Witolda Bańkę. Skorzystała z tego w przypadku lidera światowego rankingu Jannika Sinnera, którego tegoroczny przypadek był podobny do Świątek. WADA odwołała się do Międzynarodowego Trybunału ds. Sportu (CAS), bowiem według jej opinii postępowanie i decyzja ITIA były niezgodne z obowiązującymi przepisami. Zdaniem WADA zasadna byłaby dyskwalifikacji w wymiarze od roku do dwóch lat.
O sprawie dopingowej Świątek ITIA poinformowała pod koniec listopada. Tenisistka przyznała, że miała pozytywny wynik testu na niedozwoloną substancję - trimetazydynę (TMZ). Próbkę pobrano od niej 12 sierpnia, czyli tuż po zakończeniu igrzysk olimpijskich w Paryżu, gdzie wywalczyła brązowy medal. 23-letnia Polka nie grała wówczas w żadnym turnieju. ITIA - niezależna organizacja dbająca o czystość i uczciwość w tej dyscyplinie sportu, ustaliła, że było to spowodowane zanieczyszczeniem leku - melatoniny, który Świątek przyjmowała na jet lag i problemy ze snem, a naruszenie przepisów nie było celowe. Stwierdzono to po przeprowadzeniu wywiadów z tenisistką i jej otoczeniem oraz na podstawie licznych ekspertyz i analiz, przeprowadzonych w dwóch laboratoriach akredytowanych przez WADA.
Na Świątek nałożono miesięczną dyskwalifikację, która ostatecznie dobiegła końca 4 grudnia, co szef POLADA Michał Rynkowski ocenił jako „praktycznie najmniejszy możliwy wymiar kary”.