Tak ze zdobycia trofeum cieszyli się piłkarze Realu. Fot. PAP/EPA


Xavi zostaje

Pomimo porażki w „El Clasico” trener Barcelony cieszy się zaufaniem szefów klubu.


HISZPANIA

Zakończony w niedzielę turniej o Superpuchar Hiszpanii został zdominowany przez Real Madryt. „Królewscy” w ciągu kilku dni najpierw pokonali w derbach Marytu Atletico, a później bezproblemowo rozprawili się z Barceloną. „Dumy Katalonii” nie uratował przed porażką nawet wybitnej klasy gol Roberta Lewandowskiego. W praktyce zawodnicy Carlo Ancelottiego wykorzystali każdy najmniejszy błąd defensywy „Blaugrany”. Jednak nie tylko w błędach defensywy można doszukiwać się przyczyn wysokiej (4:1) wygranej zespołu ze stolicy Hiszpanii. Ogromna w tym zasługa Viniciusa Juniora, który do przerwy skompletował hat-tricka. – Wykonał niesamowitą pracę. Taką, jaką musi wykonywać. Ma przynosić radość ludziom i tytuły dla Realu. W finale zrobił to perfekcyjnie – powiedział włoski szkoleniowiec.

W zupełnie innym nastroju musi być opiekun Barcelony. Xavi od kilku tygodni jest krytykowany, a porażka w finale z „Królewskimi” była dla niektórych upokarzająca. – Mieliśmy wielkie nadzieje, a rozegraliśmy najgorszy mecz w sezonie. Mieliśmy szansę po golu Roberta Lewandowskiego, ale przy wyniku 3:1 znów było źle. Real był dla nas groźny w kontratakach… Przepraszam kibiców. Pokazaliśmy się z najgorszej strony – powiedział rozżalony 43-letni trener. W teorii mogłoby się wydawać, że jego posada stanie się teraz zagrożona. Jednak szybko jakiekolwiek spekulacje uciął dyrektor sportowy Barcelony Deco. – Xavi ma zaufanie prezydenta oraz pionu sportowego. Porażka niczego nie zmienia – stwierdził Portugalczyk.

Kacper Janoszka


1/8 FINAŁU PUCHARU KRÓLA

Wtorek: Getafe – Sevilla (20.00), Athletic – Alaves (21.00), Tenerife – Mallorca (22.00);

Środa: Valencia – Celta (20.00), Osasuna – Sociedad (21.00), Girona – Rayo (21.30),

Czwartek: Unionistas – Barcelona (19.30), Atletico – Real (21.30).