Odra zaczyna przygotowania bez Dawida Czaplińskiego (z lewej). Fot. Krzysztof Porębski/Pressfocus.pl


Wzmocnić siłę ognia

Przygotowania do rundy wiosennej rozpoczęli piłkarze 6. zespołu po pierwszej części pierwszoligowych rozgrywek.


ODRA OPOLE

W Opolu zakończyli zimowe urlopy. Wczoraj zawodnicy prowadzeni przez Adama Noconia zameldowali się na obiektach Politechniki Opolskiej, żeby przejść badania.


Bez Dawida Czaplińskiego

- Drużyna została podzielona na grupy - mówi szkoleniowiec opolan. - Zawodnicy przychodzili więc stopniowo i podchodzili do sprawdzianów: szybkości, mocy na platformie skokowej oraz wytrzymałości w beep teście. Była to też jednocześnie kontrola tego, co i jak nasi piłkarze wykonali z indywidualnych zajęć, które mieli rozpisane na czas zimowej przerwy. Oczywiście na co dzień byli pod kontrolą trenerów motorycznych, ale odczytywanie zapisów z komputera to jedno, a osobista rozmowa na temat wykonanych ćwiczeń to drugie. Pamiętam takie wydarzenie z czasów mojej pracy w Olimpii Elbląg, że jeden z zawodników nie wyłączył urządzenia po zakończeniu biegu i wsiadł do samochodu, żeby pojechać do galerii na zakupy. Wszyscy się dziwiliśmy dlaczego miał taką dobrą średnią szybkości z zajęć tego dnia, aż do momentu, w którym spotkaliśmy się na pierwszym wspólnym treningu.

A pierwszy wspólny trening opolan w 2024 roku sztab szkoleniowy niebiesko-czerwonych zaplanował na dzisiaj. O godzinie 10.00 zawodnicy wybiegną na zajęcia, ale nie będą w komplecie.

- Zabraknie Dawida Czaplińskiego - dodaje trener Odry. - Nasz „etatowy” zawodnik, który jesienią opuścił tylko jedno spotkanie pauzując po czwartej żółtej kartce, a 16 razy wychodził w podstawowej jedenastce, kończył ubiegły rok borykając się z bólem w kolanie. Dostał więc dodatkowy tydzień na doleczenie urazu, a później zobaczymy czy będzie już gotowy do tego, żeby dołączyć do zespołu. Pozostali zawodnicy natomiast wchodzą w zaplanowany na ten tydzień 7-zajęciowy cykl treningowy, bo we wtorek i w czwartek mamy podwójne zajęcia, a w sobotę zakończymy pierwszy tym roku mikrocykl meczem kontrolnym z III-ligową Ślęzą Wrocław, którą podejmiemy w Centrum Sportu o godzinie 12.00.


Kluczbork zamiast Ruchu

W sumie Odra rozegra zimą 6 sparingów. 19 stycznia w Niepołomicach zagra z 14. drużyną ekstraklasy Puszczą, a 2 dni po tym meczu opolanie wyjadą na tygodniowe zgrupowanie do Wałbrzycha, gdzie 24 stycznia zmierzą się z Chrobrym Głogów, a 27 stycznia z Miedzią Legnica. Po tych sprawdzianach z I-ligowymi rywalami Adam Nocoń planował wprawdzie podniesienie poziomu trudności i mecz z Ruchem Chorzów, ale po zmianie trenera „Niebieskich” nastąpiła też roszada w planie gier.

- Chorzowianie, z którymi mieliśmy zagrać 2 lutego poinformowali, że ponieważ będą tuż po powrocie z tureckiego zgrupowania, to nie zagrają z nami - wyjaśnia opiekun niebiesko-czerwonych. - Znaleźliśmy więc zastępcę i 3 lutego zagramy u siebie z III-ligowym MKS-em Kluczbork, a próbę generalną przed inauguracją będziemy mieć w starciu z GKS-em Katowice. Miejsce i godzina są jeszcze do ustalenia, w zależności od warunków jakie wtedy będą panować.


Z optymizmem

Kibice Odry czekają z utęsknieniem na pierwsze wyniki swojego zespołu, ale z niecierpliwością wypatrują też informacji na temat zimowych transferów, które mają wzmocnić czołowy zespół I ligi. Czekają też na efekty rozmów kierownictwa klubu z Borją Galanem w sprawie przedłużenia kontraktu kończącego się w czerwcu.

- Jeżeli nikt z naszej kadry nie ubędzie, to mam nadzieję, że dwa-trzy wzmocnienia w zupełności nam wystarczą, żebyśmy wiosną mogli znowu cieszyć się z dobrych wyników drużyny - zapewnia Adam Nocoń. - Najbardziej potrzebujemy zawodników na pozycji numer 8 oraz do ofensywy. Mam też nadzieję, że Din Sula i Maksymilian Hebel po przepracowaniu okresu przygotowawczego oraz Jean Franco Sarmiento po wyleczeniu kontuzji dadzą zespołowi więcej ognia w ataku. Nie ukrywam, że po rodzinnie spędzonych Świętach Bożego Narodzenia z optymizmem wchodzę w ten nowy rok.


Jerzy Dusik