Wyszarpana wygrana
Nie było łatwo, ale „Górnicy” ostatecznie wygrali ze Stalą i poprawili swoją sytuację w tabeli.
Punktująca w ostatnim czasie „Stalówka” zaskoczyła gospodarzy wysokim pressingiem. Zabrzanom ciężko było się przedostać przez zasieki gości. W 10 minucie szansę po stałym fragmencie miał Mateusz Matras, ale nabił piłką obrońcę górniczej jedenastki. Zabrzanie odpowiedzieli po kilkunastu minutach bombą w wykonaniu Lukasa Podolskiego, ale dobrze interweniował młodzieżowiec Jakub Mądrzyk. Dodajmy, że w wyjściowym składzie miejscowych nie było żadnego młodzieżowca.
Z kolejnymi upływającymi minutami na boisku niewiele się działo, nie licząc urazu Koki Hinokio i przedwczesnego opuszczenia murawy przez Japończyka, a także żółtych kartek pokazywanych przez sędziego Marcina Szczerbowicza. Kilkanaście tysięcy kibiców na trybunach doczekało się jednak w I połowie goli. Najpierw po akcji Podolski – Furukawa – Zahović, do siatki trafił Słoweniec, zdobywając swoją trzecią bramkę w tym sezonie. Kilkadziesiąt sekund później po akcji Furukawa – Zahović mogło być 2:0, ale Mądrzyk złapał piłkę. Na 1:1 wyrównał, jak zwykle w przypadku traconych przez Górnika bramek w tym sezonie – z rzutów rożnych, Piotr Wlazło. Mecz rozkręcił się na dobre, w doliczonych minutach szanse mieli Marcin Domański i Taofeek Ismaheel, ale nie wykorzystali znakomitych sytuacji.
Po godzinie gry widzieliśmy jedną z najładniejszych bramek w bieżących rozgrywkach. Z lewej strony piłkę wrzucił Erik Janża, a Damian Rasak z woleja przymierzył tak, że futbolówka wylądowała w siatce. Za to w 67 min nie popisał się rezerwowy Norbert Wojtuszek. Przejął piłkę po fatalnym zagraniu Mądrzyka, miał przed sobą pustą bramkę i… przestrzelił! W końcowych minutach zabrzanie marnowali kolejnej okazje (2 razy Zahovic, raz Lukoszek). Dopiero w doliczonym czasie kropkę nad „i” postawił Patrik Hellebrand.
Michał Zichlarz
100 MECZÓW ligowych i pucharowych w barwach Górnika rozegrał Lukas Podolski. Spośród wielu klubów w których występował, więcej zagrał tylko w 1. FC Koeln – 181 i w Bayernie Monachium 106.
GŁOS TRENERÓW
Janusz NIEDŹWIEDŹ: - Podsumowaniem jest to, jak weszliśmy w mecz i jak traciliśmy piłkę. Mieliśmy problem, żeby wejść w rytm grania. I połowa wyrównana, natomiast dużo strat, brakło utrzymania się przy piłce i dobrego rozegrania. To napędzało przeciwnika. Nie weszliśmy na odpowiednie tory. Po przerwie i Górnik i my mieliśmy sytuacje, mogło to się w inną stronę potoczyć, choć Górnik miał więcej tych szans.
Jan URBAN: – Wiedzieliśmy w jakim momencie jest Stal po ostatniej dobrej serii. Wiedzieliśmy, że to doświadczenie które mają, to zrobi też swoje. Do tego maja wzrost, co waży przy ich stałych fragmentach. Sytuacji mieliśmy wiele. Wcześniej trzeba było zamknąć ten mecz. Natomiast zrobiliśmy swoje i wygraliśmy to ważne dla nas spotkanie. Dla nas bardzo ważna wygrana. Poprawiamy swoją sytuację w tabeli.
MÓWIĄ LICZBY | ||
GÓRNIK | STAL | |
59 | posiadanie piłki | 41 |
9 | strzały celne | 4 |
9 | strzały niecelne | 7 |
9 | rzuty rożne | 8 |
0 | spalone | 1 |
6 | faule | 11 |
5 | żółte kartki | 3 |