Sympatycy GKS-u Katowice będą musieli się pospieszyć z zakupem karnetów. Fot. Kacper Janoszka


Wyścig po karnety

Powoli nadchodzi czas, w którym GieKSa musi zacząć się zastanawiać nad przygotowaniami do nadchodzącego sezonu.


GKS KATOWICE

GKS Katowice w miniony weekend wywalczył awans do ekstraklasy, a już musi myśleć o nadchodzącym sezonie. Wszystko przez to, że czasu rzeczywiście nie ma dużo. Zawodnicy udali się na 2,5-tygodniowe urlopy. Po nich wrócą do treningów, a 19 lipca rozpoczną się zmagania na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. Przed klubem i zawodnikami dość sporo pracy, bo przecież o bezpośrednim awansie jeszcze kilka tygodni temu w stolicy województwa śląskiego mało kto myślał. 

- Musimy się mocno przygotować do zbliżającego się sezonu. Przypomnę, że mamy już licencję, ale jest to licencja „z nadzorami” – zaznaczył prezes klubu Krzysztof Nowak. Na GKS Katowice nałożony został nadzór infrastrukturalny, sportowy oraz z zakresu personelu i administracji. - Dzięki systematycznej pracy i bardzo profesjonalnej pracy działu organizacji uzyskaliśmy licencję. Wiele klubów nie otrzymało jej w pierwszym terminie, wiec jestem dumny z tego, że już ją mamy – stwierdził sternik GieKSy.


Drobna przebudowa

Teoretycznie znak zapytania przy przyznawaniu licencji mógł zostać postawiony przy stadionie przy ulicy Bukowej, na którym katowiczanie grają od lat. Oczywiście arena spełnia podstawowe wymogi ekstraklasy. Ma wystarczającą liczbę miejsc dla kibiców, trybunę dla fanów gości i posiada system podgrzewania murawy. Obiekt swoje najlepsze lata ma jednak już za sobą – zresztą dlatego w pierwszym kwartale przyszłego roku GKS przeniesie się na nowy stadion przy ulicy Upadowej – i wymaga pewnych rewitalizacji na potrzeby gry w najwyższej klasie rozgrywkowej. - Chcę przypomnieć, że kilkadziesiąt lat temu GKS Katowice posiadał najnowocześniejszy stadion w Polsce. Przez ten czas, niestety, zestarzał się i w tej chwili musimy dołożyć wszelkich starań, żeby jesienią grać przy Bukowej. Nasz stadion musimy przystosować przede wszystkim do wymogów telewizji. Wiąże się to z przebudową platform pod kamery i ze zwiększeniem oświetlenia. Jednak ten plan nie jest realizowany w tej chwili, a był przygotowywany już kilka tygodni wcześniej. Szczegółowo dyskutujemy na ten temat z zarządcą obiektu, czyli MOSiR-em. Jestem przekonany, że wszystko uda się załatwić – powiedział prezes Nowak.

Wydaje się, że drobna przebudowa nie będzie sprawiała większych problemów. Przypomnijmy, że na równie leciwym stadionie jeszcze niedawno (w sezonie 2018/19) swoje spotkania w ekstraklasie rozgrywało Zagłębie Sosnowiec. Stadion Ludowy został zaakceptowany przez ligowe władze, więc arena przy Bukowej również powinna otrzymać „zielone światło”. Gdyby jednak planowana przebudowa nie przyniosła odpowiedniego skutku, GKS jest na to przygotowany. - Oczywiście mamy plan alternatywny i możemy szukać stadionu zastępczego. Chcemy jednak zrobić wszystko, żeby jesienią grać przy Bukowej, a wiosną na nowym stadionie, którego budowa dobiega końca – zapewnił Krzysztof Nowak.


Tysiące fanów

Nowy sezon to jednak nie tylko wyzwania dotyczące stadionu. Już dziś (w piątek) rozpocznie się sprzedaż karnetów na najbliższy sezon. Kibice w mediach społecznościowych zapewniają, że wykupią karnetami wszystkie dostępne na stadionie miejsca, przez co zakup pojedynczych biletów podczas rundy jesiennej może być znacznie utrudniony. Należy się więc spieszyć, ponieważ karnety mogą się wyczerpać w szybkim tempie. - Cieszę się, że jest boom na GKS Katowice i mam nadzieję, że nie tylko na Bukowej, ale także na nowej arenie będziemy mieli sold out – powiedział prezes klubu. 

Zainteresowanie GKS-em jest spore, co pokazał m.in. niedawny mecz przy Bukowej przeciwko Wiśle Kraków, gdy stadion przy Bukowej został wypełniony po brzegi. Innym pokazem potencjału kibicowskiego w Katowicach były imprezy organizowane pod Spodkiem w nocy z niedzieli na poniedziałek oraz w poniedziałkowe popołudnie. Świętować awans wraz z zespołem przyszły tysiące sympatyków GieKSy, którzy teraz będą się starać o to, żeby znaleźć miejsce na stadionie.

Kacper Janoszka