Stephen Boyer imponował atakami, ale po meczu ze zwycięstwa cieszyli się zawiercianie. Fot. PAP/Jarek Praszkiewicz


Wyrwali zwycięstwo!

Udany debiut Adama Swaczyny w roli trenera kędzierzyńskiej drużyny. Jego podopieczni po tie-breaku ograli Indykpol AZS Olsztyn. W hicie kolejki „Jurajscy rycerze” lepsi od Asseco Resovii.

 

PLUSLIGA

Spotkanie w Kędzierzynie-Koźlu było arcyważne dla obu ekip. Zarówno gospodarze, jak i gracze z Olsztyna walczą o awans do play offu i bardzo potrzebują zwycięstw.

 

Czas debiutów

Kędzierzynianie do meczu przystąpili pod wodzą nowego trenera, Adama Swaczyny. Do tej pory był asystentem Tuomasa Sammelvuo. Fin, mimo że ZAKSA wygrała ostatnio w Lidze Mistrzów z Knack Roeselare oraz w PlusLidze z PSG Stalą Nysa, stracił pracę. Nową postacią w ZAKSIE był też Mateusz Biernat. Doświadczony, 32-letni rozgrywający został zatrudniony, bo przedłuża się powrót do zdrowia Przemysława Stępnia i Radosława Gila. Umowa ma obowiązywać do końca sezonu. Biernat bieżący sezon zaczął w Enei Czarnych Radom.

Mecz lepiej zaczęli goście. Świetnie prezentowali się skrzydłowi. Moritz Karlitzek, Alan Sousa oraz Nicolas Szerszeń kończyli większość ataków. Do tego mocno zagrywali. I dopóki byli skuteczni, to olsztynianie przeważali. Gdy tylko spuszczali z tonu, do głosu dochodzili kędzierzynianie. A „odpuszczać”, nawet gdy są w słabszej formie, im nie można. Bartosz Bednorz czy Łukasz Kaczmarek są bardzo doświadczeni oraz ograni i gdy tylko „poczują krew”, od razu rzucą się na rywali. Zawodnicy z Olsztyna boleśnie się o tym przekonali. Dwukrotnie obejmowali prowadzenie w setach, lecz kędzierzynianie wychodzili z opresji, doprowadzając do tie-breaka. W nim było bardzo nerwowo. Gospodarze prowadzili, nawet 9:5, ale wtedy nastąpił zryw olsztynian. Po kontrowersyjnej decyzji sędziego doprowadzili do remisu 10:10. Końcówka to jednak popis miejscowych, a w roli głównej wystąpili Eric Shoji, który bronił ataki olsztynian, oraz Kaczmarek i Bednorz, kończący akcje.

 

Asy Butryna

Rzeszowianie w Zawierciu wystąpili w mocno osłabionym składzie. Z powodu urazów brakowało m.in.: Jakuba Kochanowskiego, Krzysztofa Rejno, Klemena Cebulja czy Pawła Zatorskiego. Większość z nich to kluczowi zawodnicy. Ich koledzy zaprezentowali się bardzo dobrze. Od pierwszej piłki grali bardzo twardo. Imponowali walecznością, a przede wszystkim w polu serwisowym. W pierwszym secie zagrali aż pięć asów! Trzymali też poziom w ataku, imponował zwłaszcza Stephen Boyer. Jego dynamiczne zbicia robiły ogromne wrażenie.

Gospodarze długo nie potrafili złapać rytmu. Naciskani zagrywką gubili się i popełniali też proste błędy. Po kilku minutach przegrywali 2:8 i dopiero pod koniec pierwszej partii zaczęli prezentować się lepiej. Przebudzili się wreszcie Karol Butryn i Mateusz Bieniek. O swoich nieprzeciętnych umiejętnościach przypomniał też Trevor Clevenot. Straty były jednak zbyt duże i to Asseco Resovia objęła prowadzenie w meczu.

W kolejnych partiach „Jurajscy rycerze” potwierdzili swoją dobrą dyspozycję. Goście też nie odpuszczali i kibice oglądali znakomite widowisko z mnóstwem potężnych ataków oraz efektownych obron. W wymianie ciosów górą byli jednak gospodarze. Siatkarze najbardziej rozgrzali fanów w końcówce trzeciej odsłony. Goście mieli w górze piłkę na wygraną, ale Yacine Louati przestrzelił. Set rozstrzygnął Butryn dwoma asami serwisowymi.

(mic)

 

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Indykpol AZS Olsztyn 3:2 (19:25, 25:20, 27:29, 25:23, 15:13)

KĘDZIERZYN-KOŹLE:

Janusz (4), Bednorz (20), Takvam (7), Kaczmarek (29), Chitigoi (9), Smith (11), Shoji (libero) oraz Banach, Biernat, Kluth (1).

Trener Adam SWACZYNA.

OLSZTYN:

Tuaniga (1), Karlitzek (23), Jakubiszak (4), Souza (28), Szerszeń (14), Sapiński (7), Hawryluk (libero) oraz Armoa (5), Majchrzak, Siwczyk, Jankiewicz.

Trener Javier WEBER.

Sędziowali: Maciej Maciejewski (Szczecin) i Paweł Morawski (Poznań).

Widzów 1950.

Przebieg meczu

I: 6:10, 11:15, 15:20, 19:25.

II: 10:7, 15:8, 20:13, 25:20.

III: 8:10, 9:15, 19:20, 24:25, 27:29.

IV: 10:7, 15:11, 20:18, 25:23.

V: 5:2, 10:7, 15:13.

Bohater – Łukasz KACZMAREK.

 

Aluron CMC Warta Zawiercie – Asseco Resovia 3:1 (21:25, 25:18, 29:27, 25:23)

ZAWIERCIE:

Tavares Rodrigues (2), Kwolek (6), Zniszczoł (6), Butryn (24), Clevenot (17), Bieniek (7), Perry (libero) oraz Łaba (2), Gregorowicz.

Trener Michał WINIARSKI.

RZESZÓW: 

Kozub (1), Louati (12), Mordyl (6), Boyer (21), DeFalco (16), Kłos (10), Potera (libero) oraz Kędzierski, Bucki, Staszewski.

Trener Giampaolo MEDEI.

Sędziowali: Maciej Twardowski i Wojciech Głód (obaj Radom).

Widzów 1500.

Przebieg meczu

I: 2:10, 7:15, 12:20, 21:25.

II: 10:8, 15:12, 20:15, 25:18.

III: 10:9, 14:15, 19:20, 24:25, 29:27.

IV: 10:8, 15:10, 20:15, 25:23.

Bohater – Karol BUTRYN.

 

Projekt Warszawa – Enea Czarni Radom 3:0 (25:17, 25:12, 25:22)

WARSZAWA:

Firlej (4), Tillie (7), Wrona (6), Bołądź (4), Szalpuk (12), Kowalczyk (5), Gruszczyński (libero) oraz Weber (7), Grobelny (4), Semeniuk, Stępień.

Trener Piotr GRABAN.

RADOM:

Todorović, Hofer (6), Ostrowski (3), Meljanac 911), Formela (8), Smoliński (1), Teklak (libero) oraz Piotrowski, Gomułka (3), Nowowsiak (libero), Gniecki.

Trener Waldo KANTOR.

Sędziowali: Sławomir Gołąbek (Kędzierzyn-Koźle) i Tomasz Janik (Warszawa).

Widzów 1150.

Przebieg meczu

I: 10:4, 15:9, 20:10, 25:17.

II: 10:5, 15:7, 20:10, 25:12.

III: 5:10, 15:14, 20:17, 25;22.

Bohater – Jan FIRLEJ.

 

Ślepsk Malow Suwałki – GKS Katowice zakończył się po zamknięciu wydania.


 

Zmarł Krzysztof Iwańczuk

„Nie żyje Krzysztof Iwańczuk. Ogromna strata dla całej siatkarskiej społeczności" - napisał w komunikacie Polski Związek Piłki Siatkowej.

Iwańczuk urodził się w 1954 roku. Od 1992 roku sprawował funkcję prezesa Lubelskiego Związku Piłki Siatkowej, a w latach 2004-2012 był członkiem zarządu PZPS. Z siatkówką związany był od lat 70., najpierw jako zawodnik, a następnie sędzia i działacz. Był również organizatorem wielu turniejów młodzieżowych i opiekunem młodzieży.