Wyrok dla napastnika
JAGIELLONIA BIAŁYSTOK
Białostocki Sąd Rejonowy ukarał grzywną i orzekł czasowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych wobec francuskiego napastnika Jagiellonii Lamine'a Diaby'ego-Fadigi, obwinionego o to, że jechał samochodem 135 km/h i nie miał uprawnień do prowadzenia auta. To wyrok nakazowy; nie jest prawomocny.
Do popełnienia przez niego wykroczeń, którymi zajmował się sąd, doszło na początku sierpnia na Trasie Niepodległości; to tzw. śródmiejska obwodnica Białegostoku. Gdy został zatrzymany do kontroli, jechał z prędkością przekraczając dopuszczalne 70 km/h o 65 km/h. Okazało się przy tym, że nie potrafi wylegitymować się prawem jazdy; ani francuskim, ani polskim.
W tej sytuacji Komenda Miejska Policji skierowała do sądu wniosek o ukaranie 23-latka. Jak poinformowało PAP w środę biuro prasowe Sądu Rejonowego w Białymstoku, Diaby-Fadiga został obwiniony o popełnienie czynów z art. 94 par. 1 Kodeksu wykroczeń (kierowanie pojazdem na drodze publicznej nie mając do tego uprawnień) i art. 92 a par. 2 tego kodeksu (przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 65 km/h).
Wyrokiem nakazowym (na posiedzeniu, bez udziału stron), sąd uznał piłkarza za winnego popełnienia zarzucanych mu wykroczeń; orzekł 2 tys. zł grzywny oraz 7-miesięczny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Orzeczenie nie jest prawomocne, najpierw musiało być przetłumaczone na język ojczysty piłkarza, jak wynika z informacji z sądu, dopiero niedawno zostało mu wysłane.
Na razie nie wiadomo, czy zawodnik złoży od niego sprzeciw (w terminie siedmiu dni od odebrania), co skutkowałoby uchyleniem tego wyroku i koniecznością rozstrzygnięcia sprawy podczas procesu. Aktualnie przebywa z drużyną w Czechach, gdzie dzisiaj zagra w Lidze Konferencji z Mladą Boleslav.